annawianna

W tym roku specjalnie dla Wojtusia upiekłam tort i udekorowałam go kolorowymi cukierkami które na tyle przykuły uwagę synka że prawie wcale nie zauważył świeczki którą miał zdmuchnąć. Pierwszą reakcją na widok tortu było włożenie rączki do tortu - aby wyzbierać jak najwięcej kolorowych cukiereczków i stąd zdziwiona mina Wojtusia któremu nie udało się wyjąć oblepionych masą cukierków.

Tatuś od samego początku chętnie pomaga w opiece nad Wojtusiem, a zmiana pieluszki nigdy nie była dla niego problemem. Wojtuś natomiast zawsze sygnalizuje nam kiedy chce aby mu zmienić pieluszkę ponieważ od dnia narodzin jest ogromnym czyścioszkiem :)