Skocz do zawartości
Forum

Pineska

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez Pineska

  1. Dziękuję dziewczyny, na szczęście oskrzela czyste i wszystko siedzi w krtani i gardle. Jak płacze, to aż żal słuchać.
    Przy kwalifikacji do szczepienia wszystko było ok. Miałam wrażenie, że ma lekką chrypę, ale tylko ja.Mąż mówił, że nic nie słyszy i lekarka stwierdziła, że dziecko zdrowe. Ogólnie, to dziś już lepiej.
    theamy : nam się śpiochy i kaftaniki na 62 w ogóle nie przydały, wszystko wydałam faktycznie nowe, to co używałam to body na krótki rękaw i półśpiochy, na jesień dokupiłam kaftaniki i półśpiochy na 68 przez allegro, zobacz np.
    http://allegro.pl/show_item.php?item=5711494004
    produkt polski, atesty bezpiecznej bawełny
    Radości przy kompletowaniu wyprawki :)

  2. Pastę z brokułów podaję na kanapce, tzn. kroję bułkę na 3 i odkrawam boki ze środkowej części, potem kroję kanapeczkę w małą kosteczkę i reszta należy do bobasa... brokuł tak sobie jej smakuje, wczoraj jedliśmy spaghetti z bobem, bób był super. trochę bałam się, że będzie ją bolał brzuszek, bo to mimo wszystko roślina strączkowa, ale było ok.
    Dziewczyny, jak gotujecie kaszę mannę, na mleku? a mleko 1,5% czy 3,5%?
    ja na noc robię kaszkę (jaglaną błyskawiczną ) z wodą i dodaję starte jabłko. mała je z chęcią.

  3. U nas spanie tylko na rękach. W nocy w łóżku, na szczęście, oczywiście z nami. 3-4 pobudki na cyca. W dzień pierwsze 15 minut czasem udaje mi się odłożyć, ale potem jest krzyk. Na rękach to i 3 godziny pośpi:/ Najgorsze to, że tylko u mnie. U męża to się wczoraj tak rozdarła jakby ją ze skóry obdzierali. Mąż mi bardzo pomaga, nie mogę narzekać. Jak przyjedzie moja najlepsza przyjaciółka to się do małej rwie, a tak to znikąd pomocy. Czasem marzą mi się 2-3 godziny bez bobasa. Oczywiście jak jej nie ma to po paru minutach chodzę i szukam po kątach...Ech, chyba teraz to ja mam kryzys:)

  4. Monika: żyrafka super, idealna do rączki i do buźki, jak Ela jeździ po dziąsłach to aż piszczy. Jak tam pobranie krwi?Mam nadzieję, że możliwie bezbólowo :/
    Bobas ostatnio głośny, ciągle coś opowiada. Jak widzi nieznajomych to zdarza się, że płacze. Poza tym to w nocy co 1,5 godziny na cycu. W przyszły wtorek mamy szczepienie, chcę odczekać parę dni i zaczynamy z dynią i marchewką.
    Współczuję ząbkującym, może spróbujecie z surową, obraną marchewką? Ela bardzo lubi sobie "pociumkać", a marchew jest chłodna i twarda, może się sprawdzi na obolałe dziąsełka.

  5. Dziękujemy za słowa uznania. Cieszę się, że artykuł się podobał.
    Nie uważam, żeby odkładanie bobasa do łóżeczka i czekanie aż się uspokoi było dobrym pomysłem. Odłożyć jak krzyczy albo płacze tak, ale nie znikać z oczu dziecka. Dzidzia musi mieć poczucie bezpieczeństwa, bo jak płacze to jest jej źle. Zostawić taką smutną małą istotkę płaczącą i samą jakoś mi nie pasuje. Czy mam kryzysy jak ryczy, a ja nie wiem co robić - oczywiście. Jak wam się to zdarzy to pomyślcie sobie : witaj w klubie.
    Nasze koty przez 3 miesiące omijały małą z daleka, potem zaczęły ją obwąchiwać. Teraz muszę je gonić, bo najlepsze miejsce do spania to kocyki bobasa. Jak Ela płacze to starsza kotka (Pineska :)) przybiega i miauczy. Ela czasem zauważy koty, ale przeważnie traktuje je jak element wystroju.
    Paula, jak często odrobaczasz kota? Nasze nie wychodzą na dwór i wet nigdy nie mówiła, że trzeba częściej niż podczas wizyty. Ja się ostatnio naczytałam i strach mnie ogarnął. Odrobaczyłam gwiazdy przed dwoma tygodniami, planuję za 2 tygodnie powtórkę, a potem co 3 miesiące.

  6. Udało mi się wstawić linka, z suwakiem długo walczyłam, ale bezskutecznie.
    Odnośnie kojca to wydaje mi się, że rzadko się sprawdza. Jako bezpieczne miejsce zawsze może służyć łóżeczko. Jak bobas jest mobilny to czy kojec, czy łóżeczko będzie chciał wyjść i będzie krzyczał. My mieszkaliśmy zawsze na małych metrażach i łóżeczko stało w pokoju stołowym, który był naszą sypialnią. Obecnie mamy trochę luźniej, ale przy dużej powierzchni to dobry pomysł. Logika dziś u mnie szwankuje :/ Mieszkanie trzeba dostosować do dziecka i zabezpieczyć. Ja myślałam o zabezpieczeniu drzwi do kuchni i łazienki, żeby Ela kotom nie wyjadała.

  7. Mi tez wypadaja wlosy, pierwsze miesiace po porodzie bylo ok, wiec myslalam, ze moze sie uda :/
    Na mocne wlosy ponoc swietna zielona piertuszka np.jako smoothie, ale ja nie znosze.
    Monika: Lidzia tylko na cycu?z tego, co pamietam to chcialas wprowadzac nowe pokarmy metoda BLW? To moja rada moze byc nietrafiona, ale na zatwardzenia swietne sa przetarte jabuszka, najlepiej surowe. Jak to nie pomaga, to w ostatecznosci maly czopek z mydla (najstarsza cora miala czasem takie problemy w wieku 6 miesiecy, bralam kawaleczek mydla, formowalam obly, podluzny ksztalt i hop, zawsze pomagalo).
    Odnosnie nocek, to u nas podobnie. Jakos mi lzej, jak czytam wasze posty. Codziennie ok. 7:00 baki, a potem kupa. Czekam, az Ela bedzie siedziec i kupuje nocnik, bo prawie codziennie cala brudna i do przebrania...Wiem, ze bobas nie bedzie za bardzo wiedzial o co chodzi z tym nocnikiem, ale jakos mi nieprzyjemnie, jak wiem ze kupa ma kontakt ze skora (prawie 2 tygodnie walczylismy z pieluszkowym zapaleniem skory).

  8. Ela nie śpi w łóżeczku, jak na rękach zaśnie, to bywa, że ją odłożę. Żeby sama zasnęła , nie ma mowy. Czasem kładziemy się do łóżka i leżę i czekam aż zaśnie, wtedy ona mnie trzyma obiema rękoma za rękę albo twarz. Bardzo nie lubi być sama. Nie mogę się za to złościć, wszystko inne musi czekać.
    Nie złośćcie się na teściów, bo lepiej ich mieć niż nie mieć. Moja teściowa nie żyje i bardzo żałuję, że Ela jej nigdy nie pozna. Na rady i komentarze to trzeba mieć tzw. zlewa.

  9. Silesia! Jak czytałam opis prezentu, to się uśmiałam - ja na prawdę już nie muszę widzieć tej zabawki, ja wiem jak oba wygląda:))Tak, czy siak miły gest:) Z chrzestnymi i ich zainteresowaniem chrześniakami mam różne doświadczenia.
    Co do zabawy to my mata, wiszące zabawki i gryzaczki. Czasem biorę jskąś większą tkaninę, np. większą , kolorową apaszkę i jak Ela leży na podłodze to nią powiewam nad Elką. Bobas uważa to za fascynujące. Czasem słuchamy i oglądamy piosenki dla dzieci na YouTube .

  10. Ja również planuję rok w domu, a potem prawdopodobnie żłobek. Chętniej wzięłabym opiekunkę, ale nie znam nikogo zaufanego.

    Co do skóry, to też mieliśmy problem z odparzeniami, zeszło dopiero po Cotrimazolu. Na odparzenia kupiłam Cicaplast Baume, LaRoche. Dam znać jak wypróbuję. Z balsamu Lipikar jestem bardzo zadowolona.

    Co do wagi i umiejętności to każde dziecko ma własny rytm, miło się podczytuje o waszych bobasach, ale ja się nie przejmuję jak Ela czegoś jeszcze nie robi. Moja najstarsza chodziła jak miała 10 miesięcy, z nogami krzywymi jak cowboy, wcale nie fajnie :/

    Pozdrawiam

  11. Elka przekręca się z pleców na brzuch, potem leży i krzyczy, bo jej jedna ręka zostaje pod brzuchem:), w drugą stronę to obróciła się przed paroma tygodniami z dwa razy i na tym koniec, czyli się nie obraca z brzucha na plecy.
    Miałam ostatnie dni takiego kryzysa bycia 24/7 z małą. Mąż mi pomaga na szczęście, ale poza nim to nikt się nie poczuwa, bo tak świetnie sobie radzimy. Ogólnie jest tak, że jak mała płacze lub marudzi, to na pewno chce do mamy, a mi już plecy siadają... Nie mam nic przeciwko temu, żeby ktoś ją zabrał na spacer, albo nam obiad ugotował. Ale to tylko pobożne życzenia, ech... Nie marudzę już więcej.
    Odnośnie przeziębienie przy kp to polecam dużo cieplej herbaty z lipy z miodem, przy gorączce paracetamol, bobasowi nic się nie stanie jak mama czasem weźmie. Pozdrawiam

  12. Nie zawsze się uda, ważne aby próbować. W moim miasteczku część dziewczyn w ogóle nie zaczynała kp, bo wstydziły się karmić poza domem, a dzidzia potrzebuje rehabilitacji, lub po prostu palą i starczy, że tyle miesięcy się poświęcały. Aż trudno uwierzyć :-/

  13. Paula! Podobno w 4 miesiącu dzidzia potrzebuje tyle mleka, że kp to prawie jak u noworodka. Ja karmię co 1,5-2 godziny w dzień, w nocy przynajmniej 3 x (chodzę spać po 22:30), czasem też co 2 godziny. Jak Maksym źle przybiera, to radziłabym wycofać się z "życia codziennego" ( gotowanie obiadów, spacery, zakupy) na 2-3 dni, dużo pić i przystawiać do piersi co godzinę/półtora - z zegarkiem w ręku. W nocy trzeba się przemęczyć, ale to już ostatnie tygodnie. Zaraz będzie można wprowadzać kaszki. Zgadzam się 100% z Meju, że każda butelka mm to coraz bliżej końca kp. A może zamiast mm kaszkę jaglaną z wodą i odrobiną twojego mleka?Twój synek ma zaraz 4 miesiące. Powodzenia!!!

  14. Paula!czytałam gdzieś zalecenia odnośnie glutenu, że od 4 miesiąca. Osobiście uważam, że to, nie owijając w bawełnę, bzdura. Od 7 miesiąca można zaczynać.Moje dwie starsze córki dostały kaszki z glutenem w 7-8 miesiącu, przy trzeciej też się tego trzymam. Jest dużo produktów bezglutenowych, którymi można rozpoczynać etap kaszkowo-klejowy. Nie chcę nikogo tu obrazić moją wypowiedzią, to po prostu moja opinia.Pozdrawiam

  15. Meju! Ela wstaje co 2 godziny w nocy, a dni bywają lepsze o gorsze. Myślę sobie, że jak mały człowiek waży 6700 g, to potrzebuje więcej mleka niż w pierwszych tygodniach, a my jesteśmy "eksploatowane" od dobrego roku. Chciałabym jeszcze z 6 tygodni wytrzymać tylko na kp, mam nadzieję, że się uda, bo ostatnio moje piersi są ciągane na wszystkie strony przez gwiazdę i obolałe:/

×
×
  • Dodaj nową pozycję...