
Rybkaa
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Rybkaa
-
My od 5 na nogach. Już po spacerze z psem i teraz jem śniadanie. Mała leży i się bawi, ale pewnie zaraz przyśnie. Ja kupuje zabawki Lamaze na olx, piorę i voila. To ulubione zabawki Basi. Dziewczyny jaki krem na mróz polecacie? My chodzimy codziennie nawet jak jest zimno i chciałabym kupić coś żeby zabezpieczyć buzie :)
-
Jest 5 i jesteśmy po pierwszej pobudce tej nocy, a spać poszła jeszcze przed 19. Jak tak dalej pójdzie to niedługo prześpi całą noc. Mam nadzieję ze uda jej się zasnąć bo nie jest moim marzeniem zaczynać dzień o 4.45... U nas za oknem bialoooooo :)
-
Maaaaaaag każdy ma swój sposób na odparzenia. U nas duża poprawa była pierwsza clotrimazolum, a zniknęły całkowicie w jeden dzień dopiero jak w ruch poszedł sudokrem, bo krostki były tak czerwone że pupa jak żywy ogień i stwierdziłam że mam to gdzieś co mówią o sudo skoro Mała cierpi. U nas już cały dom na nogach. Ja zaraz idę po ciepłe bułki, pies chrapie, a na cały dom niesie się rozmowa Basi z Tatą. Codziennie mu opowiada dość żywo co jej się śniło. Ja nie mogę złego słowa powiedzieć, bo ręką mojego P od noszenia boli dopiero po ponad pół godziny, jak go poproszę żeby wstał to wstaje i karmi. Jak ja karmię to on wstaje zmienić pieluche. Kąpiemy razem, ale jak Mała zacznie lepiej trzymać głowę to ja się wycofuje z tej czynności, bo on sobie świetnie radzi tylko nie umie w siebie uwierzyć. Miłego dnia życzę, pełnego słońca na przyjemne spacery
-
Maaag my po 4 tygodniach, jak tylko szwy wpadły. Mieliśmy zbyt duże ciśnienie, żeby czekać na wizytę u lekarza. Ogólnie nie każda pozycja na początku jest dobra, ale jak dobrze było się przytulić po 6 czy 7 tygodniach bez... My już na nogach, po śniadaniu. Mała tak śmiesznie pokrzykiwała w łóżeczku żeby tylko wstać, nakarmić i bawić się z nią, bo ona już wyspana. W sumie spałam dzisiaj od 23 do 6, bo nocne karmienie wziął Tatuś. Biedny tak się zmęczył tym że musiał wstać o 3, że będzie teraz odsypiał do 10
-
Milutka86 Dziewczynki te które karmią mm ile razy na dobę i co ile podejście jeść i w jakich ilościach Ja karmie o 19 90ml, ok 2 budzi się i zjada 120ml. Później z reguły o 5 i 9 po 90ml a w dzień to już różnie. Jak jest dłuższa przerwa to 120 ml daje, a jak 3h to 90. W sumie karmie ją jak zaczyna się upominac. Nie raz zdarzyło się że była przerwa 5h między karmieniami w dzień, a później kolejnego posiłku dopominala się po 2h. Nie sugeruje się niczym co jest napisane na opakowaniu. W ogólnym rozrachunku to dzisiaj było 6 karmień z czego 2 po 120ml - nocne i w dzień po spacerze.
-
Bordo ja dzięki butelce spalam po 5h bo na pierwsze karmienie wstawał Tatuś. Jednak bardzo szybko miałam problemy z laktacją i skończyło sie mm. Teraz od 19 do 2.30 murowany sen i później pobudka przed 6 i koniec snu. Teraz np Basia opowiada co jej się śniło i robi to tak, że na klatce ją słychać Dziś w nocy coś musiało jej się śnić bo śmiała się w głos. Nie mogę się już doczekać kiedy zacznie to robić świadomie bo to tyle radości przynosi :)
-
Mama Joasi, u nas są identyczne krostki. Byliśmy na wizycie u dobrego dermatologa. Kazała lżej ubierać Małą i ewentualnie jak zacznie być mocno suche, to smarować linomagiem cieniutko na wyjścia na dwór. Ogólnie Mała w dzień ma tylko body z długim i rajstopy na sobie. Przykrywam ją lekkim kocem tylko jak drzemie. Na spacer zakładam na to kombinezon nie za gruby i przykrywam lekkim kocykiem. Grubszy koc zostawiam na zmniejszenie dni. Jak nie jest jej za ciepło to po kilku dniach krostki znikają, a pojawić się potrafią w kilka godzin
-
Maaaag mi pediatra powiedział, żeby chodzić nawet w brzydką pogodę. My nie wychodzimy tylko jak jest zawierucha i leje. Polecił też odsunąć leżaczek od okna, przykryć Małą kocem i wietrzyć nawet po 3-4 razy dziennie. Chyba dzięki temu do tej pory uniknęliśmy jakichkolwiek problemów. Mała bardzo dobrze śpi w takim wywietrzonym mieszkaniu, a najdłuższa drzemka w dzień jest na spacerze. Jedyne co, to czasami bym się chciała położyć w dzień, ale Mała drzemie tylko po 15-20 minut w domu. My wieczorami od 17 do 18.30 mniej więcej musimy nosić, gadać, pokazywać różne rzeczy w domu, bo jak się dziecko wyleży w dzień, to później chce zobaczyć coś innego, coś porobić :) ręce co raz szybciej więdną. Ciekawa jestem ile Gwiazda waży.
-
Calineczka Ty mieszkasz na wsi, a ja w stolicy i cholera nie bardzo mam co robić. Codziennie spacery w obrębie jednej dzielnicy. Wszyscy znajomi pracują, a żeby się z kimś na weekend umówić to trzeba 2 tygodnie wcześniej. Ja na szczęście mogę zostawić Małą u Teściów, bo są super zakochani w niej i chętnie spędzają każdą chwilę, ale brakuje mi wyjścia innego niż zakupy w markecie, o kinie czy teatrze to już nie wspomnę. Wcześniej wszędzie mnie było pełno, tysiąc rzeczy na raz, praca w biurze z setką osób, a teraz tylko Mała, pies i Magda Gessler w każdy czwartek wieczorem. Mam nadzieję, że na wiosnę będę mogła cokolwiek więcej już zrobic, bo i Niunia będzie większa
-
calineczkamala A ze mną coś się dzieje, chyba pogadam w depresję Ja też tak miałam jak karmiłam piersią. Mimo tego, że nosiłam w brzuchu, urodziłam i zajmowałam się od pierwszych minut życia, to niestety nie czułam żadnego wybuchu miłości, a już tym bardziej przyjemności z macierzyństwa. Potrafiłam się poświęcać przez miesiąc, mimo tego że podobno matka zrobi wszystko dla swojego dziecka. Otóż nie! I ja jestem tego żywym przykładem. Tuż przed zakończeniem karmienia szukałam nawet wolnych terminów u psychiatry. Byłam kompletnie na skraju. Teraz nadal uważam się za kompletny ewenement i czasami chce mi się płakać, bo to już prawie 2.5 miesiąca a ja mam wrażenie jak bym wszystko robiła mechanicznie. O wiele więcej radości mi to sprawia, ale jakoś ta legendarna więź mnie nie dopadła. Nawet "córciu" powiedziałam do niej tylko raz, bo tak nazywam ją "Moją Dziewczynką". Nadal zastanawiam się nad wizytą u specjalisty. Jeżeli masz jakiekolwiek wątpliwości i sama się źle w roli którą pełnisz czujesz, to szukaj pomocy u ludzi doświadczonych. Im szybciej tym lepiej. BTW wychodziłaś gdzieś od porodu? Bez dziecka? Masz z kim zostawić malucha chociaż na 2h i wyjść sama z domu?
-
kaska1714 Fantastyczny wpis. Dziekuje bardzo za linka. Tylko,ze mimo iz tule caluje nosze kolysze zabawiam ona i tak placze. Szumy,youtube,suszarka,odkurzacz nie dzialaja. Po prostu nic. Nie czuje mojego zdenerwowania ,bo juz mnie to nie rusza(mozecie myslec ze jestem wredna wyrodna matka,bo jak placz noworodka moze nie ruszyc matki sumienia,otoz moze)kwestia przyzwyczajenia. Takze tak, szukam przyczyn dalej,albo juz koncze szukac i godze sie z tym ze Milena taki juz ma charakterek. Szkoda,ze cierpi na tym Laura ,bo nie mam chwili (spokojnej,bez placzu Mileny)zeby sue z nia pobawic czy poprzytulac. Ahh tak to juz jest Staram się zrozumieć, bo mam bratanka który płakał non stop 4 miesiące. Brat skakał n piłce od fitnessu całymi nocami. Chodzili oboje na rzęsach. Jak skończył 4 miesiące, to wszystko się skończyło. Poczułam jak to jest jak byłam pewna siebie i zostałam z nim raz na 4 godziny. Non stop płacz. Podziwiam rodziców takich dzieci. My zmieniliśmy Bebilon HA na NAN i mamy o 10 razy mniej gazów. Mała więcej się uśmiecha i lepiej śpi. Po szczepieniu na Rota, Pneumo i NFZ jednego gniazdo Mała była rozdrażniona przez 4 dni.
-
Moja Basia od miesiąca robi zielone kupy. Lekarz powiedział, że jeżeli nie są wodniste, ani nie wyglądają jak plastelina to nie ma się czym przejmować. Konsystencja jest ważna, nie kolor
-
Monikae nam lekarz wyliczył na 4920 wagi 80mg czopki. Nie było potrzeby podawania na szczęście.
-
My szczepiliśmy pneumokoki i rotawirusy, a do tego szczepienia refundowane. Wszystko za jednym razem. Chwilę po szczepieniu Mała zasnela. Była bardzo marudna przez pierwsze dwa dni i trzeba było ja niemal non stop przytulać. Teraz już wszystko wróciło do normy. Basia dużo się usmiecha i lubi jak się do niej mówi. W dzień śpi głównie na spacerze więc staram się wychodzić na 2-3 godziny. Popołudniu łapie jedna lub dwie drzemki na 15 minut. Potrafi nie spać nawet 5 godzin w dzień. Chodzi spać codziennie o 19 i budzi się co 3h.
-
Wcześniej padło pytanie o dopajanie. Ja już 3 lekarzy o to pytałam i każdy zgodnie twierdzi, że to mit. Kiedyś mieszanki nie były tak dopracowane jak teraz i trzeba było trochę dopajac, ale mm w ponad 90% to woda i nie ma sensu. Chyba że na dworze 40 st. Co do kup po mm to mogą być nawet raz na 4 dni. Ważna jest konsystencja, a nie kolor. Basia robi zgnilo zielone, ale bez problemu. Nie meczy się, one nie są twarde jak u dorosłego. Trafiłam na lekarza który odpowiedział na wszystkie moje pytania i kazał wyluzowac. Spokojna mama to szczęśliwe dziecko
-
Milutka86 Dziewczynki te które dawały Sab simplex. Po ile się daje kropelek i co ile? Moja mała dalej płacze pod koniec karmienia i jak już skończy. Już nie mam pomysłów jak jej pomoc. Wszystkie metody wypróbowałam. Może to chociaż trochę pomoże. Maag A z jakiej firmy masz otulacz? Do każdego karmienia można dawać 15 kropelek.
-
U nas na mega marude najlepsza chusta i smoczek. Pierwsze 2 minuty po zamotaniu się kręci i wypluwa smoka, ale chodzę po domu i wkładam ta gumę do buzi. Po chwili się uspokaja i jeszcze nigdy nie zasnela później niż w 5 minut. Po jakimś czasie siadam na kanapie lub w fotelu i ostrożnie rozwiązuje chuste żebyśmy się nie zgrzaly za bardzo. Często nawet transfery wychodzą idealnie. Ogólnie Basia zasypia sama i bez większego problemu. O 19 jest wykąpana i w pajacu. Wkładam ja wtedy do łóżeczka i po kilku minutach jest cisza. Jedyne co, to konsekwentnie trzymam się, że kąpiel o 18.40 i dzięki temu mogę nawet wieczorem usiąść i poczytac lub coś obejrzeć.
-
Ja tak około pół godziny po jedzeniu przekładam Małą przez kolana. Leży wtedy na brzuchu i często mimo wcześniejszego odbijania, odbija jej się dwa lub trzy razy. Robię tak w dzień i na wieczór żeby spokojnie mogła pospac. Poza tym jestem szczęśliwa, bo zaczyna się uśmiechać. Rano po śniadaniu leży sobie i gada. Opowiada jak jej minęła noc, co jej się śniło itp, uśmiecha się i patrzy. Wtedy siedzę obok niej i rozmawiamy sobie. Po godzinie kładę ja do leżaczka i zabieram się za śniadanie, a ona sama cichutko zasypia. W nocy budzi się już tylko na karmienie i jak zje, to zasypia szybko o 23, 3 i 6. Staram się pilnować, żeby miała stałe punkty dnia, jak kąpiel i wieczorne karmienie między 19 a 20, spacer (nawet mimo brzydkiej pogody- wtedy zakładam na wózek folie i idę chociaż na pół godziny), przytulanki o 17. Widzę jak bardzo obu nam to pomaga. Dziś siostra z nią zostaje, a ja jadę do fryzjera. Od 3 dni chodzę radosna na tą myśl o czasie tylko dla siebie.
-
Mag, na 3 i 6 tydzień życia dziecka (mniej wiecej) przypada kryzys laktacyjny. Wiem, że może to być trudne, ale nie poddawaj się i nie dawaj Małej butelki. Przystawiaj nawet co godzinę jeżeli jest taka potrzeba. To jeden- dwa dni. Męczące, ale uwierz że każdorazowo butelka bardziej i bardziej rozleniwia dziecko. Trzymam kciuki.
-
Ja biorę Małą w tym, w czym chodzić w domu (body z długim rękawem, dresy i skarpetki), wkładam do chusty która działa jak dodatkowa warstwa i zapinam ją pod kurtką. Na głowę czapka i potrafię tak iść na 2 godziny na spacer.
-
AnkaAnka chusta w tym mocno pomaga ;) blisko, ciepło i dość swobodnie. Niech się goi i tulaski czas start
-
Rozmawiałam podczas kontroli bioder o chuscie. Pani był bardzo za, jedynie zaznaczyła żeby nogi były dość szeroko odwiedzione. Nosidla można używać dopiero jak dziecko stabilnie siedzi. Na YT jest mnóstwo filmików jak wiązać, jest grupa na fb Chusty Polska, są nawet doradcy uczący wiązania :) ja sama po 2 tygodniach doszłam do takiej wprawy że włożenie Małej zajmuje mi minute. Co do rzęs i robienia ich teraz po porodzie, to ja świadczę takie usługi mamom w Stolicy metodą Quick Look, gdzie założenie trwa 45 minut i efekt utrzymuje się 2 tygodnie.
-
Fajnie, że tyle chust jest w użyciu ;) ja noszę Małą od 3 tygodnia. Jak dla mnie to najwygodniejsza opcja. Wrzucam ją w kieszonkę i mam obie ręce wolne żeby sobie spokojnie wyjść na spacer z psem albo wyskoczyć do sklepu na chwilkę. Kupiłam Little Lamb i jest cudownie miękka, a przy tym troszkę grubsza i idealna na zimę. Teraz jadę nad morze i chusta jest o wiele bardziej praktyczna na spacery po plaży :) Co do pasa to nie czytałam niczego wcześniej, kupiłam na czuja. Zakładam na spacery, na 2-3 godziny dziennie i pięknie wciąga mi się brzuch. W sumie jest już niewielka różnica w porównaniu ze stanem sprzed ciąży. Dziewczyny, gdybyście miały możliwość zrobienia rzęs 1:1 z dojazdem do domu, to skorzystały byście z takiej oferty? Bardziej teraz czy przed porodem?
-
Ja stosuję pas poporodowy z BabyOno. Kupiłam on line w Empiku. Bardzo mi pomaga na bóle kręgosłupa i we wciskaniu się w spodnie :) niestety troszkę się zwija, będę się rozglądać za innym. W każdym razie polecam! My po dzisiejszej płaczliwej nocy rano podalismy SabSimplex i teraz Mała odsypia. Któraś z was nosi dziecko w chuście?
-
monikae Mamuśki mam ogromną prośbę. Te, które karmią pierś+mm lub tylko mm napiszcie mi proszę co ile i ile ml karmicie? Mi się wydaje żemoj Maciuś jest ciągle głodny i już sama nie wiem czy za dużo mu nie daje. Skończył dziś 4 tydzień. Ja odciągam mleko swoje i dziennie je ok. 500ml mojego (max bo więcej nie mam) i dodatkowo ok. 300ml+ mm. Staram się robić tak, jak mówiła położna, swoje odciągam i daję (przeważnie 80-100ml + dokarmiam 60ml mm). Czasem nie mam odciagnietego to daję samo mm 90ml. I tak co 2-3h w dzień, w nocy 4-5h. Czy to nie za dużo?? Ja w tym tygodniu trafiłam w końcu do rozsądnego lekarza. Też się zastanawiałam. Mała dostawała 120 ml ściągniętego i jeszcze czasami 30 ml mm. Waży 4360 i ma 6 tygodni. Okazało się że ma dostawać nie więcej niż 90 ml na raz. Jadła więcej, bolał ja brzuch, wołała o więcej, bo pokarm działa p/bólowo. Teraz przestawiam ja do piersi na 5 minut, później daje 60 ml mm, a jak woła więcej to dostaje smoczka. Ewentualnie dostaje całe 90 ml mojego pokarmu i czasami jeszcze krzyczy przez 5-10 minut zanim nie spadnie jej do brzucha. Takie karmienie trwa już 4 dni i z każdym kolejnym posiłkiem widzę że woła mniej niż poprzednio. Nie ma takiego problemu z dużą ilością kup i pupa nie jest odparzona. Musisz poszukać w sieci działania jak obliczyć ilość pokarmu na wagę dziecka. Doktor powiedział że lepiej żeby jadło mniej niż więcej, bo zbyt szybki wzrost i przybieranie nadmierne na masie nie jest najlepsze, a przede wszystkim przestała wymiotowac i ulewac po każdym jedzeniu.