Skocz do zawartości
Forum

Runa

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    Niemcy

Osiągnięcia Runa

0

Reputacja

  1. Hej :) Gratulacje listopadowe Mamy :) Rok temu tak jak Wy ujrzałam dwie kreski, poznałam tu super dziewczyny w temacie Listopadówek 2017, (piszemy do dzis na forum prywatnym) a dziś mam przy sobie swoje czteromiesięczne szczęście :) Życzę Wam wszystkim nudnych, spokojnych ciąż :) Niech kruszynki rosną zdrowo ❤️
  2. Kochana, tyle jest Twoich imienniczek na fb, że ja nie wiem która to Ty i też priv tu mi nie idzie cholercia
  3. Wisienko, ja też o Tobie myślałam, nawet kilka razy Cię wywoływałam na forum :) my się już rozpakowaliśmy 10 dni temu :) synek jest cudny :) A u Ciebie już 7 miesięcy, malutka jest przesłodka! ♡♡♡ Dziękuję za pamięć i też Was pozdrawiam ❤❤❤❤
  4. Ojej, ale wysyp dzieciaczków gratulacje kobietki! Karost dzięki za listę!
  5. Tak, dlatego jestem w podziwie jak kobiety rodzą po całe dnie! A Ana to w ogóle siłaczka. Mi do tej pory jest wstyd, bo darłam się jak opętana a pewnie wg "norm" to ciężki poród nie był, jedynie może przy tak szybkim rozwarciu szyjka i tak była nieprzygotowana po wywoływaniu.
  6. Ana gratuluję! Co za historia, dobrze, że już po, niech rośnie zdrowo ♡♡♡ może napisze jak to u mnie było. Ja miałam poród wywołany Cytotekiem... nie wiem czy któraś to zna, ale w necie niezbyt pochlebne opinie o nim są... jak o godz 23 skurcze były niezbyt mocne, dali mi buskopan i kazali iść spać. Ale już przed polozeniem się pękł mi pęcherz, co poczułam i usłyszałam, takie "puk" i zadrganie brzucha, potem ze dwa mocniejsze skurcze i zaczęły odchodzić wody. Ledwo co doszłam znów na porodówkę. Tam ktg, u małego serducho niezbyt, przy skurczu spadek tętna. O 00:30 skurcze już tak mocne że zaczelam prosić o cos na ból. Sprawdziły rozwarcie - 4cm, trochę w szoku, że tak szybko, ale kazały położyć się na drugi bok i dalej sprawdzamy serduszko małego. Jakoś przed 1:00 przyniosła mi buskopan w kroplówce (!) a za chwilę dostałam partych... ja wiedziałam że to bedzie boleć, ale tego się nie spodziewałam nie ogarniałam tego, to stało się za szybko, one przyleciały i zszokowane były bo faktycznie mały już wychodził. Zdjęły mi tylko dół i kazały przeć na kozetce w pokoju z ktg. A miała być porodówka, piłeczka, może wanna... Po 2 czy 3 partych pomiędzy skurczami przeniosły mnie już na salę, niestety ja dalej nie ogarniałam co i jak robić, źle oddychalam, darłam się, więc musiały zawołać lekarza. Ten już lepiej mną pokierował, ale raz im przymdlałam i już myślałam że po prostu za chwilę umrę i tak to się skończy za długo to trwało więc nacieli mnie, przyssali małego i naciskali na brzuch i w końcu wyszedł o 1:35. W godzinę z 4 cm zrobiło się pełne rozwarcie, po prostu masakra. Może powinnam była iść do szkoły rodzenia i też żałuję że nue wybrałam położnej, myślałam że ze wszysykim dam sobie radę sama, ohh ja głupia. :)
  7. Hejka mamusie, dziękuję za gratulacje, mały jest słodziutki. Nawet nie wiem co mam napisać, tyle bym chciała, ale czasu mało, ciągle muszę patrzeć na tego malucha :) zaczynamy chyba właściwą laktację, mały ciągnie już ładnie i piersi zaczynają twardnieć. Z tym mam problem, nie wiem czy sluchac poloznych czy dziecka. Czasami chce co godzinę i zanosi sie od placzu q one mowia minimum co 2 h, bo bedzie bieda z sutkami. Bola juz, ale jeszcze znośnie. Widze że Ana i Karo juz coraz blizej :) trzymam za was kciuki, zaktualizujemy liste co kilka porodow, chyba ze teraz któraś przejmie misję i zrobi to nq biezaco :) Pozdrawiam! ♡♡♡♡♡
  8. Hej :) dziś 1:53 3190 g i 53 cm :) poród szybki i stresujący... ale jesteśmy cali i zdrowi, pisklątko śpi przy piersi :) niesamowite szczęście :)
  9. Boli już dość mocno, na ktg góry i doliny, mały raz ok, raz znów ta tachykardia... o 22 ide znów na ktg i ocenią co robimy, czy spać czy rodzić. Ogólnie zmęczona jestem i zestresowana :/
  10. Gratulacje Sylwia ❤ U nas chyba nie będzie tak szybko, skurcze jakieś są, ale mało bolesne. Dostanę jeszcze jedną tabletkę. Nie mogę uwierzyć, że to już się zaczyna :) ☺Kasia2017listopad 15.11 Laura i Olek ♡♡ ur.12.10 ☺Mamciachłopcow 15.11 Julek i Olek ♡♡ ur.25.10 ☺Owca 3.11 Staś ♡ ur.25.10 ☺Skorpionka 1.11 Leon ♡ ur.27.10 ☺MoniB 10.11 Hania ♡ ur.27.10 ☺Miecia 2.11 Gustaw ♡ ur.29.10 ☺Fka 17.11 Mikołaj ♡ ur.30.10 ☺MichaKaro 13.11. Martynka ♡ ur.31.10 ☺Sylwia80 14.11 Łucja ♡ ur. 4.11 Evli2 1.11 Jacek ♡ Gwiazdkaola 4.11 Emilka ♡ Monixs 5.11 Janek ♡ MietowaMama 07.11 Izabela Anna ♡ Aminta 8.11 Hania ♡ Martusha 12.11 Artur ♡ Ana17 13.11 Tobiasz ♡ Ewenka 14.11 Ivana ♡ Runa 14.11 Dominik ♡ Sylwia26eM 16.11 Przemek ♡ El96 16.11 Adaś ♡ Zwariowana1234 17.11 Pawełek ♡ Milka29 20.11 Wojtuś ♡ Mogu 22.11 Jędrzej ♡ Dobroczynek 23.11 Adaś ♡ KaroSt 26.11 Stefcio ♡ Tosca 28.11 Lila ♡
  11. No i ja już po tabletce... nie wiem co to za składnik, ale położna już była i pytała się czy już mnie coś ciągnie? A mnie rzeczywiście coś zaczyna tam ciągnąć :O jejku, ja w ogóle nie wiem czego się spodziewać. Leżę też pod ktg i jak było dobrzw, to małemu znów coś wzrasta i spada to tętno...
  12. A nie mówiłam :) Powodzenia Sylwia, wszystko będzie dobrze! Czekamy na info :)
  13. Sylwia, oj może ktoraś zdąży wskoczyć przede mną, bo położna mówiła, że to może nawet 2-3 dni trwać :) piękna wizja! Żoo, teraz już tak się nie boję, jak tu jestem. Wczoraj w domu trochę się stresowałam, ale kontrolowałam sama tętno detektorem. Szczerze, to chyba wolę wrócić już rozpakowana do domu. Czekamy :)
  14. Hej, mnie zatrzymali na oddziale, ktg było dziś lepsze, ale tym razem coś w drugą stronę tętno raz spadło... a potem przy usg już i tak znów ta tachykardia wyszła. Będę miała jeszcze kilka razy ktg, badali mi krew i czekam na wyniki, bo uwaga, jeśli będą dobre to dostanę tabletkę na wywołanie porodu. Totalnie nie rozumiem o co chodzi, dlaczego tak skoro jest ok? No ale tu zbadali mi więcej niż u gina, więc ufam, że dobrze robią. Jestem trochę skołowana. Czekam na męża, żeby dowiózł torbę. Tosca, ja dziś właśnie tak wstałam z pogiętymi cyckami :) Miłego weekendu dziewczyny.
  15. No widzisz Moni, u mnie dowcipnie było tylko wtedy co krew mi poleciała i przy okazji gbs zrobił... nie wiem czemu tak. Myślę, że jutro w szpitalu to zbadają poza ktg, może zapytam położnych. Ogólnie to nie wybrałam jeszcze żadnej. Ewenka, to dobrze :) Ja niby już się przyzwyczaiłam i mogłabym czekać do 14go, ale po dzisiejszym znów stres i myśli, że chciałabym trzymać już małego w ramionach.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...