i ja wpadam złożyć życzenia wikowi :) kronkis dobrze że udało ci się ułożyć życie na nowo i ciekawie...
mam nadzieję że wiele takich cudownych dni będzie wypełniało teraz twoje życie... justyś a tu moje małe serduszka
u nas też to było...
"ale aleale ale ale"
to podobno wynika z nagłego powiększenia się zasobu słów... dziecko chce szybko mowić ale musi się mocno skupić na słowach i gdzie takiemu rozbrykanemu szkrabowi co go milion rzeczy ciekawych otacza skupianie się w głowie
hej mamusie sierpniowo wrześniowe :) spóźnione życzonka dla Oli i KAjetanka my po wakacjach... jeszcze cieszę się wolnym czasem z dziecmi...
od 3.09 kacper przedszkole, jagoda żłobek
ja od 4.09 praca :(
na szczęście M. ma jeszcze urlop tacierzyński...i będziemy korzystać w tych dwóch tygodniach z niego... buziaki i tulanki cieplutkie :)
dobry wieczór weekendowo :) ja też długo nie zaglądałam... przepraszam u nas ciut skomplikowanie ale teraz M. ma już pracę... to najważniejsze...
dzieci zdrowe...
kacpero tylko złapał zapalenie spojówek ale prawie już zaleczone...
Jagoda kocha go strasznie, uwielbia go obserwować...
ze mna uwielbia się bawić...
u M. lubi się wydzierać katia przepraszam cię strasznie z tym adresem... ja całkiem w tym natłoku zapomniałam... już się poprawiam...
jagódka chodzi w ciuszkach takich na 68 cm już ala pokaż swoje dzieciaczki dawno zuzy i bruna nie widziałam ezelka a jak u was? mam nadizeję że już lepiej...
oby lauro super ża gabrysiowi nic nie jest po budyniu... on juz duży chłopak to może jesc moja mala urodzila sie 3950 gram... na bilansie na 3 tygodnie wagę już miałą 4995 gram... na samym cycu :)
poród mialam wywoływany 8dni po terminie i byl ekspresowy... tzn od momentu bolących skurczy w sumie godzina była...
oxy mi podali o 8ej, do 10 tylko delikatnie brzuch mi się spinał a o 10 jak mnie złapało to myślałam że ściany bedę gryźć... bardziej chyba mnie to wszystko zaskoczyło no i o 11ej mała juz była u mnie na brzuchu
M. był przy porodzie... trzymał za rękę... i nie miał za dużo co pomagać po porodzie jest ok
w 5-7 dobie miałam gorączkę od piersi ale apapem sobie wspomogłam walkę z nawalem i już jest ok...
wagę juz mam taką ze mogła by zostać i juz nie spadać... ale zobaczymy jak to będzie a mała kochana... jak karmię ją ok 22-23 to potem o 3-4 i potem rano... i śpi w łóżeczku :)
zaczyna się też uśmiechać :) uciekam ogarniać i robić obiad :)
witam i tu :) u nas dwie nocki z rzedu przespane po 6h ciągiem...
poza tym mała rosnie w szerz :) waży już sporo ponad 5 kg kasiunda witam my o chrzcinach myślimy ale że chrzestny maturzysta to czekamy żeby spokojnie się przygotował i zdał...
i pewnie w czerwcu będziemy robić...
do księdza trzeba iść rozmawiać i się nasłuchać bo my bez ślubu jesteśmy... a to już drugie dziecko uciekam ogarniać...
mam dzisiaj małego lenia...
tylko pranie zrobiłam, łóżka pościeliłam i pozmywałam a to już prawie południe!
oby lauro :) jeśli dzidziuch nie ma alergii to ja bym się nie bała dać takiego budyniu jeszcze na mm...
ja kacprowi dawałam... a ja się pochwalę moją niuńka 4ro tygodniową
na 3 tygodniowym bilansie zaświeciło na wadze 4995 gram... mam małego pulpeta