Skocz do zawartości
Forum

Agatusek

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Agatusek

  1. Biała wydzielina jest ok, z brązową na pewno od razu poszlabym do lekarza.
  2. Kwietniowka dobrze, że już choróbsko za Wami! Ja też noszę córcię bez zmian. Nie wyobrażam sobie ograniczenia podnoszenia 8 miesięcznego niemowlaka :( Też mi forum zamula :/
  3. Jak na razie to nie potrafię (na szczęście!) przełożyć doświadczeń z pierwszej ciąży na tą. W pierwszej ciąży w skończonym 6 tygodniu już miałam plamienie i przechodziłam ciężką grypę. Drżałam o każdy dzień. Oprócz tego miałam już objawy typu powiększenie piersi, zmiana smaków, senność. A teraz nadal ciąży nie czuję i funkcjonuję całkowicie normalnie...
  4. Zalotka, pytałaś dlaczego tak szybko drugie dziecko :) u mnie złożyło się wszystko na raz: chcieliśmy mieć małą różnicę wieku między dziećmi, ja mam za sobą pokomplikowaną "przeszłość ginekologiczną", 33 lata, więc jak nie teraz to już pewnie nigdy ;)
  5. Kocurowa, podwójnie gratuluję! Aisla, witamy :)
  6. Zalotka, rzeczywiście fajnie się złożyło, że tak równo idziemy :) Ciężarówka, podziwiam, że masz czas na pieczenie bułeczek :o
  7. Ja też jestem umówiona na 18.07 :) Dziwny taki spokój w ciąży... Oby jak najdłużej :)
  8. U mnie waga stoi w miejscu. Pomijając mega nudności w zeszłą niedzielę, to na razie w ogóle nie czuję, że jestem w ciąży... Głupia babska logika - chciałam się tak super czuć, a teraz zaczynam się zastanawiać, czy na pewno wszystko jest w porządku...
  9. Ech, chyba nie ma karmienia bez przygód... W każdym razie ja już rozumiem dlaczego tak mało kobiet karmi. Kłopoty plus zero wsparcia i fachowej pomocy.... Nie dziwne, że cała rzesza wymięka ;) Jeśli chodzi o migdały, to dla mnie były super na zgagę. Ale to dopiero w trzecim trymestrze ;)
  10. Ciężarówka, to faktycznie miałaś przejścia z alergią... A jak rozszerzanie diety? Też nie może wszystkiego jeść? 4 razy zapalenie piersi??? Współczuję! U mnie historia była taka, że koszmarnie bolały mnie całe piersi i plecy. Bolało cały czas, a po każdym karmieniu wyłam. Jak wychodziłam z Małą na spacer, to płakałam jak musiałam zapiąć kurtkę. Do tego dochodziły non-stop zastoje, więc przed karmieniem gorący prysznic, po - zimny, chodzenie w staniku z rozbitej kapusty, do tego zatkane kanaliki, które przekluwali mi w szpitalu... Ale na ból położne nie pomagały, w poradni laktacyjnej stwierdzili, że to grzybica (!), rąbnęli mi Orungal, a Małą kazali pędzlować Nystatyną, mimo że nie miała żadnych nalotów (no bo skąd miała mieć!). Wzięłam 2 tabletki i poszłam do ginekologa. Stwierdził, że to najprawdopodobniej jakaś kosmiczna nadwrażliwość i żeby poczekać 3 miesiące. Jak usłyszał o Orungalu, to spadł z krzesła, że dali to przy karmieniu. Na szczęście po tych 3 miesiącach wszystko zniknęło :) aha, jeszcze z miesiąc temu zrobił mi się ropień na brodawce... Oczywiście lekarz w Lux-Medzie się nie poznał, ale pojechałam na izbę na Żelazną i tam mi to oczyscili (już nie będę się rozwodzić co to był za ból). Trochę się rozpisałam, ale może będzie to pomocne dla dziewczyn, które jeszcze nie rodziły, że w większości przypadków jak się chce, to można karmić :) i naprawdę warto się pomęczyć, bo pomijając wartości dla dziecka, ta bliskość jest nie do opisania :)
  11. Ciężarówka, właśnie wiem, że są dwie szkoły odnośnie do diety matki karmiącej. Pewnie zależy od dziecka... Nas na szczęście ominęły alergie. Jadłam od początku wszystko. Raz Mała dostała krostek jak zjadłam pomarańcze. Poczekałam, aż zejdą, zjadłam jeszcze raz i było ok :) Za to przez 3 miesiące męczyłam się z nieprawdopodobną nadwrażliwością piersi. 3 miesiące płaczu, bólu całych piersi i pleców. Masakra... Nikt (oprócz mojego ginekologa) nie wiedział co mi jest, nawet mnie czuby zaczęły leczyć na grzybicę! Ale się zawzięłam, przeszło jak ręką odjął i karmimy się do dzisiaj ☺ Zalotka, też polecam tę książkę i jej kontynuację "Pierwszy rok życia dziecka".
  12. Ciężarówka, gdzie zalecili Ci dietę eliminacyjną? Pomogło? Nam na Żelaznej bardzo odradzali takie posunięcia i opowiadali, że trafiają do nich dziewczyny o chlebie i wodzie, a dzieci dalej wysypane :( Zalotka, lubisz imbir? Wiem, że niektórym bardzo pomaga na mdłości (akurat mi nie pomagał, bo go nie lubię i mdliło mnie jeszcze bardziej). Ale jak lubisz, to warto spróbować :)
  13. Ja zaczynam z 60 kg przy wzroście 170 cm. W pierwszej ciąży przytyłam 21 kg! Wtedy startowałam z 57 kg. A najlepsze jest to, że naprawdę nie jadłam za dwoje...
  14. W pierwszej ciąży (dziewczynka) miałam nudności, ale jakoś strasznie nie wymiotowałam. Za to musztardę mogłam wyjadać ze słoiczka łyżkami :)
  15. Do inki nie dałam rady się przyzwyczaić. Od normalnej kawy odrzucało mnie jeszcze jakieś 4 miesiące po porodzie. Od jakiegoś miesiąca pozwalam sobie od czasu do czasu na jedną słabiutką, mimo że karmię piersią. Teraz kawa smakuje tak samo, nawet nie zmieniła smaku ;)
  16. Fajnie wiedzieć, że są inne mamy, które mają kilkumiesięczne maluszki i następne w drodze :) Zalotka nie martw się na zapas. Ja jestem mega kawoszką, a na czas poprzedniej ciąży, od kawy mnie dosłownie odrzucało. Nigdy kawa nie była tak paskudna ;)
  17. Ciężarówka, to przed Tobą również wyzwanie ;) Ja bardzo bym chciała, żeby ta ciąża była inna niż pierwsza... Poprzednia była na podtrzymaniu od pierwszych tygodni i nie wyobrażam sobie, żebym miała się teraz znowu położyć, bo jestem potrzebna mojej Malutkiej :( Ale wierzę w to co mówią, że każda ciąża może być inna! Zalotka, w poprzedniej ciąży rozeznawałam temat herbat, ziół itd. Z tego co pamiętam, zielona herbata jest niewskazana, a z ziół 100% bezpieczny jest rumianek.
  18. Cześć Dziewczyny! Dołączam do Waszego grona :) Ciąży jeszcze nie potwierdzałam u lekarza, ale termin z ostatniego okresu mam na 3.03. Trochę stresu o organizację życia codziennego jest, ponieważ mam już 8 miesięczną Córcię :) Pozdrawiam wszystkie oczekujące Mamusie!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...