A moja ciąża nie była taka zła. Pod koniec miałam lekką schize, ze mała słabo sie rusza. Nigdy nie byłam tak Wyspana jak wtedy. Dobrze to wspominam chociaż nie chciałabym już tego powtarzać. A moja Ada wcina wszystko co jej podam. Mamy za sobą kaszke ryżową, dy nie, marchewke, ziemniaka, brokuły, pasternak i jabluszko. Aż miło patrzeć jak je.