Skocz do zawartości
Forum

Asia0784

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Asia0784

  1. Asia0784

    Wrześnióweczki 2016

    Tala Piszecie o tym stawianiu się brzucha a ja nie mam pojęcia o co chodzi.... albo tego nie doświadczyłam albo nie potrafię odróżnić od ruchów i wypinania się maleństwa. Ja mam za to ciągle bóle krocza i pachwin, a po wczorajszym bardziej niż zwykle aktywnym dniu całą noc walczyłam z bólem pleców i miednicy. To masz super, że nie czujesz jak brzuch Ci się stawia. U mnie to praktycznie cały czas jest - czujesz jak brzuch twardnieje coraz bardziej i robi sie twardy jak kamień . Trwa to 30 - 60 sekund i jest to bardzo nieprzyjemne ( czasem jak dłużej pochodzę to nawet 2 - 3 razy na godzine). Ja biore magnez 3x2, czasem no-spe. Na ostatniej wizycie ok 3 tyg. temu z szyjką było ok , rozwarcia tez nie było . Nastepna wizyta w czwartek i powiem szczerze że sie boję że będzie coś nie tak. Wogóle czasem mam wrażenie że moja gin. to uważa , że ja sobie to wmawiam / chociaz jak byłam na patologi w 27 tyg. to na KTG skurcze wyszły/. Dodam jeszcze , że w poprzednich ciążach tez miałam skurcze ( czego większość moich znajomych w ciąży nigdy tego nie doświadczyła) .
  2. Asia0784

    Wrześnióweczki 2016

    Nela20 Ciężka noc! Duszno i do tego zawroty głowy! Czułam się jakbym z litra sama wypiła. Ale jakoś przerwałam! Teraz znacznie lepiej, dziewczyny ma któraś też te zawroty głowy? Ją pierwszy raz dziś w nocy miałam i trochę się przestraszyłam bo pomyslalam o tym niedotlenieniu ale chyba sama się nakrecam?!?! Ja miałam takie zawroty głowy jakieś 2 tyg temu, ale to tak mi sie kręciło jakbym wypiła bardzo dużo. Jak leżałam na boku było jeszcze OK ale jak wstałam to ledwo chodziłam. Jakos zasnełam a rano było juz OK. Co do CC ja przy 2 ciąży miałm skierowanie od lekarza prowadzącego i teraz tez ma mi je dać / chociaz u mnie to juz bedzie 3 cc więc innej opcji nie ma/
  3. Asia0784

    Wrześnióweczki 2016

    Asia97 Witam się i ja:-) Dziewczyn jak widzę z tym posiewem to różnie jest. Mnie to badanie wykonywała położna przy okazji innych badań. I przy wcześniejszych ciążach nie miałam robionego wymazu z odbytu tylko z pochwy. A teraz sprawdziłam i wczoraj lekarka wypisała mi skierowanie i na pochwę i na odbyt wiec coś tu się pozmieniało. Dziewczyny z planowaną cesarką- wiecie już ile wcześniej przed terminem będziecie miały ciecie? Mi moja gin powiedziała , że w 38 tyg będe musiała sie zgłosić do szpitala i tyle , a tam już podejma decyzje ( w 2 ciąży miałam tak samo ) . Nie umawiam sie wcześneiej na planowane cc. A jeszcze mam pytanie te wymazy to tez trzeba robić przed cc? W drugiej ciąży wogole tego nie miałam i teraz ginekolog mówiła , że skoro cc będzie to nie trzeba . Miałam robiny posiew gdzies w połowie ciąży , ale na własną prośbę i nic nie wyszło . No i w szpitalu tez ale wyszłam przed wynikiem i nie mam nic napisane na wypisie
  4. Asia0784

    Wrześnióweczki 2016

    GreenRose Asia, ja od nich nic nie bralam i juz się tam nie wybieram.... Spotkałam tam raz dziewczyne która chciała zeby dali jej zaświadczenie o wskazaniu do cc i ze do nich chodziła o lekarz z łaska powiedział, że dopiero po 37 tygodniu jeśli już bardzo chce. Ja jedyny papier jaki mam to z usg, które i tak wg mnie było zrobione na odwal się byle szybciej. Ja dziś w nocy miałam takie mega skurcze łydek że zanim mężowi wydukałam w bolu że to skurcz ale nogi to już myślał że rodze Dziękuje za informacje :)
  5. Asia0784

    Wrześnióweczki 2016

    Któraś z Was pisała że była w poradni patologii w Krakowie - chyba Asia? Byłam tam kochana 3 razy i bardzo żałuję, bo jedyne co stamtąd wyniosłam to zmarnowany czas.... Mnóstwo czasu... A informacji zero.... GreenRose tak ja byłam i jeszcze tam musze jechać - 05.08 i zastnawiam sie czy oni daja wogole jakąś inf zwrotna ? Bo skoro miałam skierowanie ze szpitala w moim rejonie , tak jak potem pojde tutaj rodzic to nie beda potrzebować jakichś inf z Poradni Patologii? Ja będe miec 3 cc ale w poprzednich ciążach moje wizyty ograniczały sie tylko do lekarza prowadzącego i kardiologa. I faktycznie wizyta w PP w Krakowie to straszne marnowanie naszego czasu / łącznie 4 godz w samochodzie , ponad 4 godz czekania , zeby wejsc na 15 min. i niczego nowego sie nie dowiedzieć/, niewspomne już o dodatkowych skurczach w drodze powrotnej .
  6. Asia0784

    Wrześnióweczki 2016

    Ja w ubiegłym tygodniu byłam na zleconej konsultacji na Patologii Ciąży w Krakowie ,przyjechaliśmy po 8 rano ( mam ponad 100 km) , 1, 5 godz czekania do położnej , która tylko wzieła skierowanie, dała numerek i kazała czekać w nastepnej kolejce do lekarza. Po kolejnej godzinie siedzenia na twardych krzesłach z gabinetu lekarza wyszła lekarka z moim skierowaniem i kazała iść do rejestracji ( gdzie byłam na samym początku a wtedy pani mnie poinformowała , że nie trzeba sie rejestrować tylko odrazu do położnej). Mówie , że juz tam byłam to czemu mnie wtedy nie zarejestrowała , ale konkretnej odp nie uzyskałam. Więc ja z tym skierowaniem do okienka , a potem znów do ... położnej ( tej samej co na początku). Czekania ok pół godziny a w gabinecie mierzenie ciśnienia / tyle/ i kolejny - inny juz niz poprzednio numerek i znów do tej samej kolejki do lekarza. Gdzie czekania ok 1,5 godziny ! Cały czas na twardych , skrzypiących krzesłach, gdzie cały czas ktoś chodził / bo zaraz obok jest oddział z noworodkami/ . Gdy wreszcie weszłam do gabinetu miałam robione USG / jedyne badanie/ w trakcie którego lekarz przeprowadzał ze mna wywiad. Jak wyszłam znów do tej samej położnej żeby ustalic kolejny termin . W miedzy czasie położna odebrała jakis telefon , gdzie przez 15 min tłumaczyła jakiejś kobiecie czemu na tym etapie ciąży nie może juz zrobić jakichs tam badan. Ponad 4 godziny siedzenia , stresu , a mój M to myslałam że z siebie wyjdzie. Nie wiem czy to tam tak zawsze wygląda czy akurat miałam pecha ale jak wracalismy do domu to prawie cały czas brzuch mi się stawiał . A w czwartek znów Kraków tylko tym razem Poradnia Kardiologiczna pewnie tez sobie posiedze. Pozdrawiam wszystkie wrześnióweczki :)
  7. Asia0784

    Wrześnióweczki 2016

    Olta A czy wy po cc słabiej czujecie maluchy bo podobno tak jest moja mała tak mocno się nie rusza Ja w 2 ciąży ruchy czułam bardzo dobrze , teraz zreszta tez , chociaz sa czasem takie dni , że mała mało sie rusza
  8. Asia0784

    Wrześnióweczki 2016

    [quote="Moli00"]Ja też dziewczyny bede miała drugą cesarke. Karmic nie chce a wcale nie czuję się gorszą mamą i nie mam z tego powodu wyrzutów sumienia Ja się muszę czuć dobrze i być zadowolona to dzieci też będą szczęśliwe :) Jeśli chodzi o karmienie to mi po pierwszej cc nikt nie powiedział jak to wogole robić , dziecko przyniesli po 12 godz , po cc pokarm przychodzi dopiero gdzies w 2 , 3 dobie. Pokarmu po obydwu cesarkach miałam bardzo mało , więc dzieci dokarmiane byly butelka i w sumie potem cały czas karmiłam je mlekiem modyfikowanym. Mi to nie przeszkadzało , ale szczerze powiedziawszy nasłuchałam sie na temat zbawiennego wplywu naturalnego pokarmu matki na zdrowie dziecka . Strasznie mnie to denerwowało bo czulam się jak wredna matka
  9. Asia0784

    Wrześnióweczki 2016

    nika_2_2 Asia, tak jestem po dwóch cesarkach.Ja tez nie planuje więcej dzieci ale dziwnie podjąć taką decyzję. Nie będę się wychylac i pytać , chyba że będą coś sugerować. Trudna decyzja. A co do laktatora to elektryczny madeli jest super ma regulacje z jaką siła ma zassysac sutek. Można dostosować pod siebie. U mnie pomimo laktatorow kapturkow kremów i tak jak już miałam pokarm to słaby i nie treściwy. Dlatego się boje a chciałabym karmić nie umiem urodzić to chociaż żeby to się mi udało. Zjadłam, mała szaleje idę spać .dobranoc A powiedz mi czy lekarz sprawdza Twoja blizne po poprzednich cc ? Bo moja gin jakos tego nie robi , w szpitalu tez nikt na temat blizn nic nie mówił
  10. Asia0784

    Wrześnióweczki 2016

    nika_2_2 czy Ty juz jestes po dwóch cesarkach i dlatego lekarz zalecił Ci podwiązanie jajowodów? mnie czeka 3 cesarka i tak sie zastanawiam czy wogóle pytać o to przed zabiegiem bo nie planuje wiecej dzieci
  11. Asia0784

    Wrześnióweczki 2016

    madzikcz Anusia nie mam takiego kłucia. Ale za to jak leze boli kluje (nawet niewiem jak to nazwac) mnie w prawej pachwinie. Maja fajna fura. Faktycznie szarosc przewaza moj jest zdecydowanie jasniejszy ale jednak odcienie szarosci. Jutro ide na III prenatalne zobaczyc co u mojego malenstwa. Musze sie rowniez umowic do kardiologa zeby sie wypowiedzial czy dam rade rodzic naturalnie. Bardzo bym chciala, choc sie boje, ale nie domyka mi sie zastawka i mam zakazany bardzo duzy wysilek. Jak bardzo sie mecze to mdleje. A w tym przypadku wysilek moze bym najwiekszy w moim dotychczasowym zyciu i sie boje. Co sie stanie jak zemdleje w trakcie porodu? A jaka masz niedomykalność zastawki? Bo ja mam niedomykalność zastawki dwudzielnej , trójdzielnej i aortalnej i przy ostatniej ciąży lekarz w szpitalu powiedział mi że to nie jest wskazanie do cc. W tej ciąży musze reguralnie chodzic do kardiloga , robic podstawowe badania i co jakis czas echo serca.
  12. Asia0784

    Wrześnióweczki 2016

    Szczęściara09 Maag gratuluję, superowo. Dziewczyny chciałam się poradzić bo wizytę mam dopiero za tydzień, a ostatnio ciągle brzuch mi sie stawia. Powinnam zażywać jakiś magnez albo nospe? Jak to u Was jest? Ja mam podobnie i z zaleceń mam magnez 3 x 1 / ewntualnie Nospa/, ale najlepiej jesli masz taka możliwośc poradź się lekarza / chociażby telefonicznie/. Z tego co wiem jak magnez zaczyna sie brac to juz trzeba go łykać do końca ciąży
  13. Asia0784

    Wrześnióweczki 2016

    Szczęściara09 A jak Dziewczyny u Was sytuacja z rozstepami wygląda? Pojawiają się? W pierwszej ciąży do 39 tyg nie miałam ani jednego rozstępu, ale potem synek zaczął rosnąć i cały brzuch po lewej str. mam w rozstępach . Dodam że urodził się w 41 tyg z waga 4100 kg
  14. Asia0784

    Wrześnióweczki 2016

    Iwa27 Asia a mogę wiedzieć jaki miałaś poziom d-dimerow? Bo ja też mam wyższy ale nie wiele, jednak od dłuższego czasu ciągle drętwieje mi prawa ręką, place mam ciągle jakies sztywne i czuje w nich mrówki. Jestem w szpitalu z powodu cukrzycy, Ale o tych d-dimerach nikt nic nie mówi i nie wiem czy coś jest nie tak. Ja 1 raz robiłam D - Dimery w V wyszło 1100 , miesiąc póżniej juz 1300 . Kardiolog skierowała mnie na USG żył , które nie wykazalo żdnych zatorów , podobnie jak echo serca. Pomimo tego dała mi skierowanie do szpitala bo bała sie że zator może być gdzie indziej. Norma to 500, u kobiet w ciąży 800 , ale np od 1000 już włanczaja zastrzyki na rozrzedzenie krwi. Ale to wszystko zależy też od lekarza bo np moja szwagierka miała D-Dimery na poziomie 3000 robiła badanie pod koniec ciąży/ i lekarz zalecił jej suplement diety ktory miał polepszyc przepływ krwi. Obecnie zastrzyki robie sobie sama w domu i tak będzie juz do końca ciąży, bo nie można ich przerwać.
  15. Asia0784

    Wrześnióweczki 2016

    Witam! Ja także ostatnie 4 dni przeleżałam w szpitalu do którego wysłał mnie mój kardiolog z powodu powyższonego poziomu D - Dimerów / bał sie zatorowości/. Podczas badań KTG wyszły skurcze i zagrożenie porodem przedwszesnym. Na szczęcie szyjka sie nie skraca i jest zamknięta, a skurcze wyciszyli magnezem podawanym dożylnie. Dziewczyna które sa w szpitalach życze szybkiego powrotu do domu i porodu w terminie :)
  16. Asia0784

    Wrześnióweczki 2016

    Witam ! Jestem tu nowa , tez mam termin na wrzesień. Już od jakiegos czasu obserwuje to forum i bardzo sie ciesze , że jesteście`/ naprawde wiele fajnych żeczy można sie tutaj dowiedzieć / :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...