Skocz do zawartości
Forum

Profesorka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    Szczecin

Osiągnięcia Profesorka

0

Reputacja

  1. Jestem po poważnym wypadku, 11 lat temu. Pęknięta miednica w kilku miejscach, która nie zrosła się poprawnie. Strzaskana lewa dłoń, problem z biodrami.. Według ginekologów ciąża przez pierwsze lata wiązała się z ryzykiem poronienia i ponownego odnowienia urazów. W porządku, byłam młoda i to jeszcze nie był czas na dzieci. Ale od jakichś trzech lat ten temat się pojawiał, ział pustą dziurą w sercu młodej kobiety. Zmieniałam ginekologów jak rękawiczki bo nie dawali szansy na dziecko. Bo się boją... Każdy się boi. Ortopeda też po zmianach, ale jest ze mną już 5 lat. Nie powiedział, że nie ma zszans. Dał mi zielone światełko jeśli znajdę ginekologa... W 6 tygodniu, jeszcze nic nie wiedząc, przez nerwy związane z zawodem nauczyciela, trafiam do szpitala z krwawieniem. Jak się okazało, udało mi się zajść w ciążę. Poznałam cudowną panią profesor, która ogarnęła sytuację. Prawie dwa tygodnie pobytu w szpitalu, ale pani profesor nie uciekła. Nie namawiała na aborcję jak niektórzy, gdy o tym usłyszeli. Opiekowała się nami. Obecnie to 19 tydzień. Już w domu. Ciągłe leżakowanie i niby zero nerwów, zero stresów.Oboje z partnerem strasznie się cykamy, ale pani profesor nadal czuwa. Wspiera nas bardziej niż moja własna matka, która odwróciła się na wieść o wnuku... Maleńki harcuje w brzuchu szczególnie wieczorami... Gdyby nie przypadek nie zaszłabym w ciążę. Nie spotkałabym Pani profesor która dała nam nadzieję. Nie wiem jak będzie. Ale może będzie dobrze. Takich lekarzy potrzeba więcej. Którzy potrafią zrozumieć. Chcą działać. Wszyscy się boimy, nikt nie zna przyszłości. Ale ta dwójka dała wiarę na lepsze jutro...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...