Skocz do zawartości
Forum

zielono-oka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    Jasło

Osiągnięcia zielono-oka

0

Reputacja

  1. I prawie zapomniałam - Kukurydza dzięki za link do przepisu na drożdżówki - też się skusiłam i nie przetrwały zbyt długo :)
  2. Cześć dziewczyny :) Nadrobić Was czasem to wyczyn, a systematyczne pisanie to już chyba mistrzostwo, więc mam nadzieję że wybaczycie że nie będę odpisywać imiennie :) U mnie ostatnio prasowanie na topie - wyprałam ubranka, które zostały po synach siostry i zastanawiam się co jeszcze muszę dokupić i szczerze powiem że nie mam pojęcia ile czego powinno być na "dobry początek". Wózkiem też się nie martwię - już został przywieziony jako pożyczka od brata :) Co do terminu porodu - na pewno będę jedną z ostatnich bo dopiero 28 sierpnia planowo i mam nadzieję że tak będzie ze względu na to że mieszkam u rodziców a na sierpień przyjeżdża całe moje rodzeństwo z rodzinkami (w tym 8 dzieci w wieku od 2 do 11 lat) i jakoś wolałabym nie mieć tylu par oczu na sobie od samego początku. Dziś byłam na wizycie - badanie tylko na fotelu, jak mówi mój lekarz wszystko w porządku - pozamykane, brzuch może się napinać (ale to już wiem dzięki Wam). Jedynie morfologia wyszła słabo i dostałam żelazo z kwasem foliowym i magnez. A USG za 3 tyg. Moja położna organizuje spotkania grupowe - jutro pierwsze - więc mam wziąć plan porodu i zobaczymy jak liczna grupka zbierze się z okolicy :) sama jestem ciekawa jak to będzie wyglądało bo do tej pory nie miałam zbytniej "praktyki" przy dzieciach - tyle co wakacje jako tzw. asysta :)
  3. O ile nic się nie wchłonie () będzie synek - Michał Paweł. Te dwa imiona przyszły mi na myśl jeszcze jak nie znałam płci i tak już zostało.
  4. Witajcie :) Mam nadzieję, że mi wybaczycie - podczytuję od początku ale dopiero teraz się ujawniam. Mam 27 lat, to moja pierwsza ciąża (nieplanowana), termin na 28.08. Tak się poukładało że jestem sama i nie mogę liczyć na ojca dziecka. Ostatnio czytając o Waszych problemach z partnerami (wiadomo nie jest lekko) mi najbardziej brakuje tej drugiej osoby - tak po prostu - obecności i wsparcia, więc warto doceniać nawet drobne pozytywy :) Postaram się nie smęcić za bardzo, bo każda sytuacja wnosi coś dobrego do naszego życia i tak staram się myśleć. Dziękuje Wam - bo czytając, łatwiej jest nie panikować z byle powodu :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...