Ja sobie nie wyobrażam, żeby moje dzieci nie chodziły jeszcze na jakieś zajęcia, bo je energia roznosi... Najpierw chodziły na dodatkową gimnastykę w przedszkolu, a teraz jak już są starsze, to chodzą na zajęcia taneczno-ruchowe [reklama usunięta]. Mojej siostry sąsiadka ma synka opóźnionego w rozwoju i on chodzi na specjalne zajęcia do jakiejś Fundacji, mają tam nie tylko zajęcia ruchowe, ale i takie, które angażują wszystkie zmysły, zwłaszcza widzenia i dotyku.