Skocz do zawartości
Forum

Irlandia84

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Irlandia84

  1. Irlandia84

    Wrześniówki 2015

    Hej mamusie, Długo mnie nie było, ale czytam was prawie na bierząco. Tydzień temu wróciliśmy z Grecji, a wcześniej byliśmy w Polsce na tydzień na ślubie przyjaciół. Więc działo się dużo i czasu nie było na pisanie. Ogólnie wakacje super, pobyt w Polsce też. Lili zasuwa wszędzie, często biega zamiast chodzić. Wszędzie jej pełno. U nas zębów ciąg dalszy. Przedwczoraj wyczułam pod palcem górną czwórkę, kiełek się już przebił, a reszta dziąseł rozpulchniona więc wiem co czujecie. Też masa kup na rzadko i gorączka co raz. Najważniejsze że nocki nie są tragiczne jak na zęby. Lili chodzi spać ok.19.30 i jeśli już coś się dzieje to ok.4-5 dopiero. Za dużo mam zaległości żeby do każdej coś naskrobać, więc życzę wszytstkim mamom cierpliwości w etapie ząbkowania i szczerze gratuluję mamusiom, które znów noszą życie pod sercem:) Na mnie też przyjdzie czas, ale jeszcze nie teraz... MarAla miło, że pytasz, mój D sprawdza się wspaniale, ale moim mężem będzie dopiero w czerwcu przyszłego roku. Między innymi to jak radzi sobie w domu, tylko potwierdza to że muszę szybko wyjść za niego za mąż, bo to strzał w 10! Codziennie jak wracam z pracy mam ciepły obiad, Lili zadowolona, radosna, a ostatnio 2 godziny prasował ubrania z podróży:) No i kroi mi marchewkę do pracy na przekąskę, hehehe JoasiaG pytanko, czy ty prowadzisz bloga? albo video bloga? jeśli tak to daj namiar, chętnie zobaczę:)
  2. Irlandia84

    Wrześniówki 2015

    Hejka wszystkim! Kilka newsów od nas. Lili coraz lepiej chodzi. Umie już pokonać dystans całego pokoju. Buja się na boki, ale wygląda słodko:) No i oczywiście na koniec upada na pupę albo na rączki, ale nie płacze, wstaje i rusza dalej. Najlepiej na boso. Poza tym, od tygodnia zrezygnowaliśmy z ostatniego nocnego karmienia. Znaczy tata wywalczył, bo ja wstaję do pracy i muszę spać, a poza tym mam za słabe nerwy. Nie obyło się bez płaczu, ale wiedzieliśmy że nie jest głodna, tylko budzi się nawykowo, bo zaczęła pić już nawet po 30ml. Mój D wstawał i siedział obok niej i robić ciiiśśśs....przez 30 do 120min, przez około 3-4 nocki. Od 2 dni śpi ładnie, a jak się przebudzi, to marudzi przez 2 minutki i zasypia....Może za wcześnie na entuzjazm, ale widzimy, że jesteśmy na dobrej drodze. Od 3 tygodni nie karmię już piersią i wiecie, że przeszła mi ochota taka wielka na słodycze! W ciąży mi się włączyła i trwała do końca karmienia, więc to miało mieć związek z hormonami. ania.r. wielkie gratulacje, trzymam mocno kciuki za bąbelek:) szczęśliwa84 Antoś kochany. Piękne oczka. joasiaG ja Cię podziwiam, że tak ogarniasz te imprezowe sprawy, zwłaszcza w kwestii gotowania i pieczenia. Szymek pewnie już śmiga coraz pewniej. Muminkaa gratuluję postepów, ani się obejrzysz a Tomuś będzie biegał po domu. Blanka1212 super, że udało Ci się osiągnąć upragnioną wagę. Bardzo jesteś wytrwała, zawsze mnie motywujesz.
  3. Irlandia84

    Wrześniówki 2015

    Melduję się i ja:) U nas dziś wielki dzień, Lili postawiła samodzielnie ze 2 kroczki!! Oczywiście najpierw z tatą trenowała, a jak wróciłam z pracy to jeszcze dwa razy sama do szafki podeszła. Kochana spryciula. Z dobrych wieści to również to, że zgodnie stwierdziliśmy z moim D, że służy nam ta zamiana ról. Ja w pracy mam fajne rzeczy do zrobienia. No i w nocy smacznie sobie śpie. Jak Lili wzywa (nadal ma 1 karmienie) to D leci. A ostatnio coś częściej woła, żeby ją trochę uspokoić. Super jest nie wstawać w nocy. Nawet jak się obudzę bo ją słyszę, to i tak obracam się na drugi boczek i śpie dalej. A tatuś działa. No i do tego świetnie gotuje. Jak wracam z pracy to już obiad gotowy. No zajebiście:) Lili nadal nie szaleje za jedzeniem, ale mm pije chętnie, tylko mało (120-150ml, 3 razy dziennie), w nocy 60ml. MarAla86 te nasze dziewczynki z jedzeniem mają tak samo. Moja tez nie cierpi w krzesełku siedzieć. Ale je chętnie sama, duże kawałki warzyw, owoców, jajka. Syfu narobi przy tym, że masakra. Lili niestety nadal malutka, znaczy chuda i długa. Waży ok.7,7kg. Mam nadzieje że może nawet 8kg, ale oficjalne ważenie dopiero pod koniec miesiąca. Dziewczyny przepraszam, że nie piszę do każdej z osobna, ale padam na cycki, bo ćwiczyłam jeszcze dziś po pracy...ufff
  4. Irlandia84

    Wrześniówki 2015

    Hej dziewczęta:) U nas dużo zmian. Postaram się opisać wszystko po kolei, ale pewnie i tak o czymś zapomnę: - Od zeszłego czwartku wróciłam do pracy. W sumie okazało się że szybko się oswoiłam po tej przerwie (pracę skończyłam 2 tygodnie przed porodem). Szef ma dla mnie pełno nowych projektów, więc czas leci migiem. Ekipa się nie zmieniła, więc jest super. A angielski sam mi zaskoczył,a a bałam się, że wszystko zapomniałam. - Lili powoli schodzi z cycka. Karmię ją max dwa razy dziennie i tylko trochę, żeby odciążyć pierś, ale ogólnie laktacja wyraźnie wychamowała, bo miał przyjść okres. - Okres nie przyszedł, mam już tydzień opóźnienia, ale wyczytałam, że to normalne przy odstawianiu od piersi. Ale żeby nie było zrobiłam też test ciążowy, wyszedł negatywny, ufff....:) jeszcze nie pora na rodzeństwo dla Lili - Czytam was że macie problem z niejadkami. U nas to samo, ale w trochę inny sposób. Lili chętnie pije mm, ale niezbyt wiele na raz. Jej rekord to 180ml, a przeważnie 90-120ml. Chętnie też próbuje nowych smaków, ale znów, zje mało, podziubie i leci. A jak my coś jemy, to przychodzi sępić. Ona wygląda na zbyt zajętą żeby usiąść i porządnie zjeść. Ciągle musi być w ruchu. Nie chcę się za bardzo zamartwiać, ale to chyba najlżejsze dziecko z wrześniówek... - Nocki też w miarę ok, Mój D do niej wstaje teraz, z butelką, ale robi małą porcję i tylko trochę mm sypie, żeby dojść do samej wody, to może się przestanie budzić. Na razie 1-2 pobudki. - Lili kilka razy staneła bez trzymanki, tak jakby zapomniała, ze nie umie, heheh. Sprawnie już kuca i podnosi się, jeśli wspiera się o coś rączką. - Powiem wam, że praca to na razie luzik w porównaniu z domowymi obowiązkami i opieką nad Lili. Mimo, że w cholere roboty, to jest to jakaś odskocznia. Mój D też spisuje się super, ale czasem robi coś śmiesznego. Np. 3 razy gotował kaszkę manne, bo mu nie wychodziła, albo dzis założył Lili sukienkę tył na przód, heh - Próbujemy nocnikowania, ale bez spiny, na razie nie wychodzi. A dziś jak D puścił ją na golaska po domu,, żeby wyczaić siku, to mu jakoś umkneło i przed drzwiami balkonowymi się zsiusiała. Przepraszam, że nie piszę do każdej z was osobno, ale jestem za bardzo w plecy ze wszystkimi wpisami.
  5. Irlandia84

    Wrześniówki 2015

    Hejka, coś ostatnio forum ucichło, aż serwer im padł, heheh U nas spanie lepiej. Nie wiem co to były te krzyki w nocy, ale już przeszło. Trwało kilka dni i po prostu się skończyło. Nowych zębów brak, Lili zdrowa jak ryba, tylko krostki jej sie robią pod ustkami, od ssania i lizania wszystkiego co popadnie. Dziś toczyła grejpfruta przez całą kuchnię, na przemian z próbami podgryzania. Co nowego? Lili dostała od znajomej używany "pchacz", wiecie pewnie co to, zabawka do pchania na kółkach, żeby połazić ze wsparciem. No to jest szaleństwo:) Lili biega z nim jak wariatka po domu, tylko nie umie zawracać, więc jak gdzieś dojdzie, to trzeba ją zawrócić. Coraz więcej gada. Mama, tata,dada, baba i bliżej nieokreślone kurlu lulu chałwa błabla... Złości się gdy jej czegoś nie wolno i cieszy jak wie że będzie zabawa w kulanie po łóżku z tatą. Nadal waży nie wiele (ok.7kg) i nie jest jakimś fanem jedzenia. Próbuje wszystkiego, ale szybko się najada i heja do zabawy. Nocki też się polepszyły zostały 1 lub 2 karmienia. Śpi przeważnie od 19.30 do 7.00 (z tymi małymi przerwami na cycusia). Nie dam rady odpisać każdej z was z osobna, więc tak szybko póki pamiętam. JoasiuG gratuluję ząbka, teraz będzie chwila spokoju. A ten twój Szymek to chyba brat bliźniak Lili - mówię o ruchliwości i przebieraniu pieluch...no istna batalia:) MarAla napisz jak tam wakacje przebiegły, poza goraczką Alutki, mam nadzieję, że ok. kiti my nadal podajemy witaminkę raz dziennie przed snem. Ale w Irlandii to słońca jak na lekarstwo, więc musowo! ania.r. ja podaję Aptamil Pro(polski beblion) ale dopiero od tygodnia jedną porcję na noc więc nie wiem na ile starcza puszka i jaki to koszt miesięczny. Lili nie ma z nim problemów. ckasia86 buciki polecam doberj jakości i skórzane. Będą drogie ale to inwestycja w zdrowie dziecka. Koleżanka własnie kupiła rocznej córeczce która już chodzi. Chyba w deichmanie, jakieś 159zł ale super są. (firma Elefanten)
  6. Irlandia84

    Wrześniówki 2015

    Hejka, u nas dzień jak co dzień, czyli rozrabianie, ciągnięcie kwiatka, skrobanie głośników, lizanie kapcia itp itd. Coś dziwnego się porobiło w nocy. Około 23.00 a 1.00 (różnie) Lili budzi się i rozpacza. Tak jakby woła, krzyczy. Uspokaja się na rękach albo przy cycku. Jak odkładam to znów wycie. To takie specyficzne rozpaczanie. Uspokajamy ją tuląc na rękach albo sama się uspokaja po paru minutach w łóżeczku i zasypia. Dziewne to. Pewnie coś w rodzaju rozładowania emocji. Teraz wypada kolejny skok i wydaje mi się że do Lili dociera coraz więcej i nie ogarnia. Na pewno nie płacze z głodu. Ufff zawsze coś. Teraz ciężko będzie ją oduczyć nocnego cycka;( MarAla ja niedawno wypróbowałam Aptamil (w Polsce to jest Bebilon). Zasmakowało i nie ma problemów z brzuszkiem. Najpierw kupiłam ze 3 porcje na spróbowanie. A wczoraj kupiłam całe opakowanie. Niestety jest dość drogie 17euro za 800g, bo my kupiliśmy to pro. Powodzenia z Alutką, ale nie zamartwiej się na zapas. Dzieci są różne, niektóre bardziej przytulaki inne leżą i patrzą w suit. Osobiście na około mam 4 mamy z dziećmi w podobnym wieku i wszystkie są inne! I tak jesteś dzielna, ja też czasem się rozpłaczę. Ostatnio bo nie miałam pomysłu na obiad i wszystko mi było nie w smak. Bo ja nienawidzę gotować!! hehehe JoasiaG współczuje zębów, u nas te płacze to raczej na tle nerwowym niż ból jakiś. My z koleżankami też zauważyłysmy, że nasze dzieciaczki bardziej "męczą bułę" mamie niż tacie. To normalne:) ania.r. właśnie sobie uświadomiłam, że w Irlandii prawie nie ma komarów, bo tu inny klimat. Ale za to zimno jak na lato. Dziś deszcz na przemian ze słońcem, wiatr i ....13 stopni.... moniulek czy ty wstajesz ze swoim szkrabem o 5.00? Czy jakoś czekasz? Lili wstaje między 6 a 7, ale jak się odbudzi ok.6 to my ją trzymamy w łóżeczku przynajmniej do 6.30 o ile sobie gada i nie rozpacza. Podziwiam Cię, ze ogarniasz tak wczesne pobudki.
  7. Irlandia84

    Wrześniówki 2015

    Hej dziewczynki. My nadal pracujemy nad spaniem, ale jest trudniej niż jak Lili miała 6 miesięcy. Już jest bardziej kumata i walczy o swoje. 2 pobudki to standard:( Mój D za tydzień odchodzi z pracy a za dwa, ja przejmuję pałeczkę zarobków, a on będzie "kurek domowy", hehe Jeszcze to do mnie nie dociera.... Muminkaa jejo! wielkie gartulacje. Szybko się Tomuś rodzeństwa doczeka. My dopiero podkoniec przyszłego roku chcemy się ponownie starać. My też staramy się trzymać 2 drzemki, czasem wypadną 3, jak jakaś była krótka. U nas upałów brak. Dziś 17 stopni i deszcz:( joasiaG współczuję nocnych akcji i trzymam kciuki za was. Lili też rozgniata jedzenie i rozsmarowuje gdzie popadnie, heh mycha88 przyłączam się do opisu twojego Kuby i Szymka (joasiG). Lili z pewnością należy do tego samego gangu! Cieszę się że się odezwałaś. Weteranki forum zawsze mile widziane. No muszę przyznać że facet mi się trafił, jak ślepej kurze ziarno. Do tego ma tylko 24lata (ja mam 32). A moim mężem będzie dopiero w czerwcu przyszłego roku:) MarAla86 aż nie mogę uwierzyć, że po tylu przygotowaniach wakacje nie wypaliły. Strasznie mi przykro:( Ale myślę, że podjęliście słuszną decyzję o rezygnacji. Właśnie Cię miałam pochwalić, że ty to twarda babka jesteś. Mimo tylu przeciwności losu, twoje posty nadal są pełne optymizmu. Super z Ciebie mamuśka! Blanka1212 fajna sprawa z tym żłobkiem, u nas raczej wszystko płatne, z resztą muszę się dowiedzieć, jaki tu wogóle jest system z tymi żłobkami, przedszkolami itp. Zazdroszczę piwkowania w gronie rodzinnym... KingaM dzięki za wsparcie, dam znać jak wypracujemy "dobre spanie":)
  8. Irlandia84

    Wrześniówki 2015

    Uffff..po tej trzydniówce Lili nas się całkiem rozregulowała pod względem snu nocnego:( Na każde zawołanie był cyc, bo była chora, a teraz nadal budzi się 3 razy na cyca, mimo, że od ostatniego jedzenia minie np.3 godziny. Więc dupa, musimy od nowa nad nią pracować żeby była max jedna pobudka. Wczoraj zaczęliśmy, poszła spać o 20.00 dopiero a obudziła się już o 23.17. No to ja mówię, ni cholery nie dam cyca. To zaowocowało wyciem do 00.45. Mimo tulenia, kołysania i zostawienia w spokoju, wyła i wyła jak nigdy. Dałam wodę z butelki, ale tylko poćumkała i dalej płacz. W końcu przed pierwsza dałam już cyca (bo się aż zanosiła, a D do pracy wstaje o 6.00) i zasnęła w jakieś 2 minuty...... Ależ byłam wkurzona. Płakałam razem z nią. Tak już ładnie było z nockami a tu od nowa trzeba pracować. Dodam że to raczej nie zęby ani jakieś bóle, bo cyc przyniósł ukojenie od razu. Na drugie karmienie obudziła się o 5.00 a wstała po 7.00. Zobaczymy co przyniesie dzisiejsza nocka. Współczuję tylko tatusiowi, bo ja sobie w dzień odespałam z Lili a on, tulił ją i kołysał przez 30 min w nocy. Zaparł się i mówi, że mnie z tym nie zostawi i będzie pomagał w nocy:) Tyle dobrego. MarAla86 Zapomniałam o tej butelce. My mieliśmy tylko niekapek z wodą ale mało jej tam było, ok 100ml, bo Lili raczej cyckiem popija. Kazali wyjąć kubeczek, pokazać i to wszystko. Chyba nie powinnas mieć problemu z większą ilością, ale poczytaj jeszcze na necie. To z resztą zależy też od lotniska. W Dublinie są bardziej normalni, nie wczuwają się tak. A Wrocław, zawsze trzepie wszystkich do majtek. Nawet wózek kazali rozmontować z kół! Gratuluję rocznicy:) Blanka1212 brawo dla Sebusia! Zazdroszczę wam, u nas tylko 19 stopni i co raz to pada:(
  9. Irlandia84

    Wrześniówki 2015

    Lili drzemie, więc tak szybciutko. Wreszcie zmobilizowałam się do ćwiczeń. Robię krótsze a bardziej intensywne treningi. Nie wiem na ile będą skuteczne, ale czuję się lepiej psychicznie, że coś robię. Ćwiczę od tygodnia i jest ok. U nas nadal zębów brak ale pobudki w nocy zostały 2 lub 3 od czasu trzydniówki. Muszę chybą ją znów oduczyć wołania po mnie, bo na prawdę chwilkę poćumka i idzie spać. A dziś o 1.20 jadła a potem znów o 3.20, więc nie może być głód. Ehh cwaniara. MarAla86 bardzo Ci współczuję że Alutka nie daje spokoju, sama nie wiem co Ci poradzić, bo Lili nie lubi być na rękach... Ale co do lotu, to joasiaG ma rację, pewnie będzie tak zainteresowana samolotem i nowym otoczeniem, że zapomni o płaczu. Nawet jak chwilę popłacze, to pamiętaj że zawsze możesz się z nią przejść po samolocie,, albo rozłożyć stolik i ją postawić opartą o fotel przed tobą. Będzie sobie patrzyć na ludzi z góry. Ja tak robiłam i nikt nas nie skrzyczał. Tylko że Lili 6.7kg ma, heheh Mąż może ją przejąć czasami, no i weź kilka zabawek małych, ale ulubionych (lub coś nowego). Strach ma wielkie oczy. Ja też się bardzo bałam, ze będzie wyła cały czas i ludzie na około nas znienawidzą, a okazało się że była grzeczna i towarzyska. Obok mnie siedziała starsza pani, to Lili do niej machała i ją zaczepiała, ale nie męczyła buły, że tak powiem:) joasiaG sił dużo życzę, jeszcze chwila, jak się ząbek przebije, to już będzie z górki. Lecę, bo Lili wstała, buziaki
  10. Irlandia84

    Wrześniówki 2015

    Hejka, no to się u nas porobiło. Ostatnio pisałam wam o 3 dniowej gorączce, zębach itp. To jednak była trzydniówka. Wirusa gdzieś złapała, mimo że nadal jest na piersi, nie uchroniło jej. Gorączka dochodziła do 39 stopni, a po trzech dniach wyszedł jej rumień na pleckach, brzuszku i szyjce. A gorączka zeszła jak ręką odjął. Do tego były kupki na rzadko i kompletny brak apetytu (trwa do dziś). Gdyby nie wysypka, to bym się nie zorientowała. Na szczęście idzie ku dobremu. Podaję Lili częściej pierś, bananka, kaszki i jakoś wraca do siebie. Zęby oczywiście swoją drogą męczą i w nocy nadal 2 karmienia, ale widać, że już jej lepiej. Tak piszę ku przestrodze o tej trzydniówce, bo ma podobne objawy do ząbkowania. Z nowości to coraz lepiej przemieszcza się wzdłuż mebli, nauczyła się mówić tatata...dotychczas baba i mama. No i powoli kuma jak zchodzić tyłem z łóżka, trzeba ją tylko ustawić i sama się zsuwa:) Kurcze, za miesiąc, wracam do pracy (14 Lipca), trochę się boję, trochę cieszę, bo lubię to co robię, a szef ma głowę pełną zadań dla mnie i nawet kupił mi nowy komputer itp. Ale wiadomo, że teraz jestem matka Polka i trudno będzie... Mój D już złożył wypowiedzenie, ale powiedzieli mu, że ma drogę otwartą na powrót, bo nie odchodzi do konkurencji tylko z powodów rodzinnych. Ach, kochana Irlandia. KingaM nie mogę zobaczyć zdjęcia małego kibica:( MarAla86 nie daj się, jakaś ściemniara się nudzi i męczy bułę. Mam nadzieję że się odczepi! Awokado dobre do wszystkiego, bo to kopalnia witamin, dobrych tłuszczów itp. a jak się poda z bananem, gruszką, czy nawet do kaszki to nie czuć gorzkiego smaku. Muminkaa piękny chłopczyk! joasiaG dzięki za wsparcie, już jest lepiej. Ten twój Szymek by się z Lili dogadał, dwa zbóje!:)
  11. Irlandia84

    Wrześniówki 2015

    Hej wszystkim, muszę się pożalić, bo padam z sił. Od 3 dni u nas przejścia z zębami. Nie mogę odkryć czy to dolne dwójki czy górne trójki, ale Lili męczą najbardziej z dotychczasowych. Mamy już 6 ząbków i różnie bywało ale tym razm Lili ma goraczkę (ponad 38 stopni), starsznie marudzi w dzień, a nocki, szkoda gadać. Niby tylko 3 pobudki, ale jak już było tak dobrze, to dla mnie duża zmiana. Do tego nie chce jeść za bardzo, nawet cycka mało co ciumka. Myślałam, że dzisiaj będzie już lepiej bo gorączka spadła, ale właśnie się przebudziła (godzinę od zaśnięcia) i tatuś z nią siedzi i uspokaja, bo ja dałam cycka i nic to nie dało. Cały czas dajemy nurofen. Ehhh....kiedy to się skończy...:(( joasiaG ale rośnie twój Szymek, jedna drzemka to już jak roczniak prawie. Lili nadal 2 albo częściej 3. Śpioch z niej. MarAla86 ja bym się jeszcze wstrzymała z lekarzem, no chyba że coś się zmieniło na gorsze. Współczuję i dołączam do cierpiących z powodu marudzenia i nieprzespanych nocek. moniulek dzielna z ciebie mamusia, tak trzymaj! Moja Lili też wszędzie się wspina. Już kilka guzów sobie nabiła... Muminkaa trzymam kciuki za zęby, żeby szły lepiej niż u nas! Kochany ten mój D, przerwał oglądanie meczu i tuli malutką. No więc idę ja popatrzeć:) Dobranoc
  12. Irlandia84

    Wrześniówki 2015

    Witam mamuśki, my już po wizycie kontrolnej na mierzeniu i ważeniu. Niestety Lili jest juz na dolnej granicy wagi;( Waży 6.72kg i mierzy 71cm (czyli wzrost super). Obwód główki też nie za duży 43. Trochę mnie ta waga rozczarowała, bo myślałam, że przekroczyła już te 7kg. Na szczęście pani doktor nie sieje paniki. Tłumaczy to genami i dużą ruchliwością Lili. Ja w sumie do 18 roku życia miałam niedowagę, a teraz ważę 51kg (164cm wzrostu), więc Lili nie ma po kim być duża. Powiedziała że mogę dawać trochę mm do kaszek, bo Lili wciąż na cycku. Ale zobaczymy jak to będzie. Dodam że waga cały czas idzie w górę, nie było spadków, ani zastojów. MarAla86 pas którym przypięte jest dziecko do rodzica jest zapięty tylko w talii dziecka i dość luźny, więc można ją swobodnie położyć sobie na kolanach, wyjąć cyca i karmić. Zwłaszcza że Alutka też jest drobna, to nie powinno sprawiać Ci problemu. Nie ma głupich pytań na naszym formu. Jakby coś jeszcze Cię nurtowało, to pisz:) KingaM Super że rehabilitacja się sprawdza, oby tak dalej. I gratulacje dla "najmniejszego" w rodzinie za apetyt. Karmienie piersią rządzi!! kiti widzę że waga Twojej Lili też nie za duża. Takie te Lilki maleńkie chyba. To mnie trochę pociesza. blanka1212 ja ostatnio mam kryzys z ćwiczeniami. Po wyjeździe do Polski była przerwa i już mi się ciężko zabrać od nowa. Na pierwszej drzemce Lili, ja sama drzemię, a na drugiej coś zawsze ogarniam, albo po prostu siadam na chwilę z kawą i książką. A 0 17.00 mój D wraca z pracy i mi już się całkiem nie chce....brak motywacji, ratunku:/
  13. Irlandia84

    Wrześniówki 2015

    MarAla86 Zapomniałam Ci odpisać w sparwie lotu. Nic Lili nie dawałam, po prostu przy starcie pierś (ale nim ruszył to już skończyła jeść, hehe) i przy lądowaniu też. Taki uspokajacz i sposób żeby się uszka nie zatykały. Nie wiem czy to konieczność, bo jedno lądowanie bez cycka było i tez było ok. Jesli lecisz w dzień to zapas zabawek, najlepiej takich co dawno nie widziała. Jeśli na wieczór, jest duża szansa że Alutka Ci uśnie. Poza tym ja miałam chusteczki anytybakteryjne i przetałam oba fotele przed nami, stoliki i okno, bo Lili wszystko lizała i macała. Nie wiem czy to nie przesada, ale bo Lili i tak zdarza się polizać koło od wózka, nasze buty itp. Ale w samolocie tyle ludzi się przewija, ze polecam. W razie pytań pisz.
  14. Irlandia84

    Wrześniówki 2015

    Ehhh...widzę, że na forum cicho. Czasem mam wrażenie, że tylko ja tu zaglądam, chociaż wiem, że czyta je wiele z was, ale nie ma czasu pisać. Ja czasem jak mam wolną chwilę, to myślę żeby coś napisać, ale przeważnie tyle się tego uzbiera, albo przeciwnie, nic się nowego nie dzieje, że odpuszczam. A potem sama wchodzę na forum i czekam aż któraś z was coś naskrobie:) Najbardziej mnie cieszy jak mogę komuś coś poradzić, ale poza batalią ze snem (oj sporo o tym wiem) to nie mam jakiś spektakularnych doświadczeń z Lili. Co do spania, MarAla86 daj Alusi spać w dzień tyle ile potrzebuje, czyli nie wybudzaj jej, zwłaszcza na 2 pierwszych drzemkach. Gdy szukałam informacji o śnie niemowląt, dowiedziałam się, że pierwsza drzemka to czas regenracji umysłu a druga regenaracja ciała. To tak w uproszczeniu, bo wiadomo że dzidzia po prostu odpoczywa. Pamiętajcie, że takie małe dziecko musi odpowiednio się wyspać w dzień, żeby dobrze spać w nocy. U nas na razie staneło na jednej pobudce (około3-4) na 5 nimuyt dosłownie, albo czasem wcale do 6 rano. A zmagałam się nawet z 8 pobudkami w nocy. Tak jak Szczęśliwa84 pisała, ważne są też czasy czuwania między drzemkami. A podczas ząbkowania, to cała noc może być "rozwalona", trzeba to przetrwać. No i jeszcze jedno ważne, nie dajcie się zwariować i nie przejmujcie ciąłymi pytaniami "czy przesypia już całe noce?". Bo tak na prawdę wiele ludzi po prostu ściemnia z tym spaniem u swoich pociech, bo czują, że muszą się "wykazać" czy coś. Sama przyłapałam moją koleżankę (ma 9 miesięczną córeczkę), że tak ją chwali, mówi że śpi całą noc, po czym jak ja przyznałam, że chociaż jedno karmienie się zdaża w nocy, to nagle jej pamięć wróciła, że im też... To wszystko szybko minie, zobaczcie jak już szybko mineło te 8-9 miesięcy. Pracujcie nad swoimi dziećmi żeby spały lepiej, bo to jest dobre dla wszystkich domowników, ale nie wierzcie mamom, ciotkom i sąsiadkom, że w tym wieku to już dziecko powinno spać bez pobudki. A już tym bardziej ojcom, wujkom i innym facetom - spyatcie dlaczego? Bo oni przeważnie nie pamiętają co było w jakim wieku i które to właściwie było dziecko( mój tata - jest nas 3 córy). Nie pamięta dokładnie kiedy wstałał, ile razy, do której z nas itp., hehehhe A z resztą jak wyjachałam na kilka dni to Lili spała też mojemu D dwie noce bez pobudki. Myślałam sobie jakim cudem? Już wiem, on po prostu jej nie słyszał! Już kilka razy przyłapałam go na tym, że ja wracam do łóżka z karmienia a on ani drgnie. A rano się pyta, jak nocka? Ile było karmień? Mimo że Lili dość głośno woła czasami. Może Lili popłacze i zasypia, ale ja nie będę leżeć i czekać, bo i tak nie zasnę. Wolę dać pierś, 5 minut później jestem w łóżku i Lili rano też wytrzyma w łóżeczku do 7.00 mimo że obudzi się 6.10, bo nie jest tak głodna i bawi się cichutko. Ufff...tyle z moich nowych przemyśleń. ps. Szczęśliwa84 i JustiSia miło was znów gościć na forum, ja was dobrze pamiętam mimo, że pisałyście jak ja się jeszcze nie udzielałam:) margiim dacie radę, starch ma wielkie oczy, lot okazał się lepszy niż jazda samochodem. blanka1212 pisz częściej, bo tęsknimy za stałymi forumowiczkami (przynajmniej ja tęsknieę, hehe) moni87 cierpliwości, to wszystko jeszcze w normie, mojej koleżanki córcia ma ponad 9 miesiecy i jest na tym samym etapie co twoja Ania.
  15. Irlandia84

    Wrześniówki 2015

    MarAla Byłam u chirurga z tymi paznokciami się poradzić i powiedział, że za dobry paznokieć na cięcie i mam założyć klamry. Więc szybciutko znalazłam gdzie robią ten zabieg i już mam. Czuć ulgę i chyba to zda egzamin. Wygląda dyskretnie. Z tym spaniem Alusi to może być kwesia zębów, albo rzeczywiście jakiejś nerwowości. A może za krótkich drzemek? sen dzienny ma wpływ na sen nocny. JoasiaG widzę że twój Szymuś taki urwis jak Lili. A że mało je ostatnio to pewnie przez te ząbki. Cierpliwości! Szczerze podziwiam Cię za te wypieki. Trzeba mieć do tego smykałkę i serce. Mi niestety obu brak... mycha88 Lili też robi wygibasy w łóżeczku zanim zaśnie. Ja zawsze daję jej 15 minut, jak nie uśnie to znaczy że coś nie tak. 95% ten czas jej wystarcza żeby się wyciszyć. Śpi w śpiworku, wyłącznie na brzuszku od około 2 miesięcy. ania r. ja też mam wrażenie, że dieta Lili jest monotonna, ale tak na prawdę, bez spiny. Jeszcze przyjdzie czas na więcej nowości. Jak znajdziesz jakiś fajny przepis, to pisz, czekam. KingaM Piszesz że twój bąbel ma już ponad 9 kg-super, ja mam kontrolną wizytę 9 czerwca i będę się cieszyć jak waga przekroczy 7kg. Lili jest dość długa i chuda. Ale wygląda na zdrową, więc nie panikuję. Widać na forum jak bardzo nasze pociechy sie różnią, ale potem to się wszystko wyrówna. Lili wzywa...cdn.
  16. Irlandia84

    Wrześniówki 2015

    Hej mamusie, trochę mnie nie było, ale czytam was na bierząco. Tydzień temu wróciliśmy z Polski i ładna pogoda się u nas zrobiła (22 stopnie, czyli lato, heheh), więc korzystamy. No to czas na szybki raport co u nas: 1. W Polsce super, część rodziny pierwszy raz widziała Lili, wszyscy zachwyceni (pradziadkowie!). Moja siostra brała ślub cywilny, a my jej zrobiliśmy niespodziankę. Wcześniej mówiłam specjalnie, że nie damy rady, że Lili za mała, że D nie dostanie urlopu...bla bla bla, taka ściema. I jak nas zobaczyła, to aż się popłakała ze wzruszenia:-) 2. Lot jakoś przeżyliśmy. Nie było żadych problemów z ciśnieniem, bardziej z nudami. Lili wylizała wszystkie siedzienia i okno, dobrze że najpierw wszystko wytarłam chusteczkami antybakteryjnymi, heheh 3. Lili ma 5 i pół zęba, znaczy druga dwójka dopiero się przebija. Jak idzie ząb to Lili śpi niespokojnie i potrzeba jej cyca i bliskości. No i nurofen. Jak się już przebije to jest w sumie spokój. Za dnia zęby ją nie męczą jakoś. Na ręce to w ogóle nie lubi. 4. Któraś z was pisała, że spacery stają się coraz gorsze bo jest bunt w wózku. Niestety Lili jest tak ruchliwa i aktywna, że spacer powyżej godziny to nuda, a już podróż samochodem....szkoda gadać...30min i wszystkie zabawki obejrzane. Spać też nie bardzo, a jeśli już to na 30 min. Jak gdzieś jedziemy to zakładam zatyczki do uszu i dopiero ją zabawiam, ale i tak mnie olewa i wyje...ehhh 5. Na dobre śniadanie polecam pół banana z połówką awokado (albo więcej, zależy ile wasze dzieciaczki jedzą). Można dodać kapkę wody i kaszki, ale nie trzeba. Zdrowo i coś innego. 6. Lili teraz ma nowego bzika na punkcie stania. Potrafi stać przy ławie godzinę, zrzucać i podnosić zniej zabawki. Przy tym gada, cieszy się i wali łapkami w blat. To chyba tyle z ogólnych nowości.
  17. Irlandia84

    Wrześniówki 2015

    Hej dziewczęta, melduję się i ja. Jakoś ostatnio czasu nie było na pisanie, bo Lili coraz bardziej wymagająca. Wymienię więc co i jak u nas: 1. Lili idzie górna dwójka, co zaskutkowało gorszymi nockami. Nawet raz musiałam z nią spać od połowy nocy, przytulona do cycusia, bo tak płakała. Na szczęście trochę się przebiła i jest lepiej. Nocki różne z jedym albo dwoma karmieniami. Ale i tak dobrze jak na zęby i skok rozwojowy.... 2. Tak, teraz wypada u nas skok rozwojowy, a wraz z nim lęk separacyjny. Mycha i Kiti piszą, że dzieciaczki takie przylepy się zrobiły. U nas też daję się to odczuć. Lili śledzi mnie po całym domu. Na szczęście nie jest fanem noszenia na rękach, więc sidzimy dużo razem na podłodze a ona się na mnie wspina. To obecnie jej ulubiona czynność. 3. Lili staje przy meblach na proste nogi! I tak jakby tańczy pupką, hhehe Niestety czasem też upada z impetem, ale w sumie nie muszę jej tak bardzo ratować, bo jakoś ma zmysł miękkiego lądowania, na pupę, albo na kolanko zejdzie. Ale wiadomo, że teraz już muszę bardzo patrzeć za nią. Ogólnie jest kochana i dajemy radę. Nawet ostatnio rozmawialiśmy z moim D, że pod koniec przyszłego roku, chyba zaczniemy starania o drugiego bobka:) Teraz pytania do was: - czy któraś z was ma doświadczenia z podróży samolotem? W przyszłą środę czeka nas lot do Polski i nie wiem co to będzie. Trochę się boję że się będzie nudzić i płakać:( - czy któraś z was ma doświadczenie z odstawianiem od piersi? Zostały 2 miesiące urlopu i sama nie wiem kiedy i jak się za to zabrać. Pozdrawiam wszystkie mamusie!
  18. Irlandia84

    Wrześniówki 2015

    Hej dziewczyny, cicho się tu zrobiło w czasie majówki. Mam nadzieję że trochę odpoczywacie. U nas znów szykuje się rewolucja. Lili będzie przechodzić z 3 drzemek na dwie. Zauważyliśmy, że często buntuje się na ostatnią, albo wypada ona za późno. To skutkuje zmianami całego harmonogramu, spania, jedzenia, spacerów. No ale widać że tego potrzebuje. Zwłaszcza, że ładnie mi już śpi na pojedyńczych drzemkach (1h lub 1.5h). Dzisiaj to musiało zaskutkować wcześniejszym położeniem spać, więc Lili śpi od 19.00. Ciekawe jakie będą nocki, już się boję:0 blanka1212 kurcze, niezły dylemat, ale 40m kw to jednak dość mało na waszą rodzinkę. Sama nie wiem co Ci doradzić. Ale teściowa z tym tortem....szkoda słów. Musisz chyba z nią poważnie porozmawiać, żeby nie robiła takich "sabotaży". mamajasia15 podziwiam Cię, ze radzisz sobie sama i mocno trzymam kciuki. joasiaG Oj raczkowanie tuż tuż, teraz będziesz miała wesoło. Lili już na kolanach przy kanapie się podnosi, a nawet próbuje stawać, wariatka:) Fajnie że komunia się udała! kamila1980 witam i mam pytanko co do tego nocnikowania. Też o tym myślałam, ale jak to zacząć? Czy to nie za wcześnie. Moja Lili też już siedzi sama. MarAla 86 Super że wszystko się udało. Mam nadzieję, że zły humor Cię opuścił. Jak tam Ala, trochę spokojniejsza? Uściski dla siostry ciotecznej. moniulek dużo dużo zdrowia życzę, kuruj się! mycha88 widzę że szalństwo z hybrydami, ja chyba na razie zostanę przy kremowych odcieniach, bo nie widać tak bardzo jak coś odpryśnie. A swoje paznokcie mam na szczęście ładne i mocne.
  19. Irlandia84

    Wrześniówki 2015

    Lili zasypia, więc mogę dokończyć i wam odpisać. KingaM szczerze współczuję tej rehabilitacji. Oby szybko przyniosła efekty! Szkoda że nie można obrać jakiś lepszych godzin, kiedy Staś jest wyspany;/ moniulek mam nadzieję że zabieg przebiegł bez problemów. A z tą ospą to masz lipę, obyście sie teraz wszyscy nie pochorowali. joasiaG ja też dołączam się do tych dbających o siebie. Tak sobie postanowiłam i tego się trzymam. Żadnej piżamy do południa, włosy upięte, a make up robię co rano, po śniadaniu, bo wiem że jak nie zrobię, to mi się później nie będzie chciało. A u mnie to obowiązek, bo mam bardzo jasną oprawę oczu i bez niego wyglądam jak ciężko chora anemiczka, heheh Nawet jak leje i nie wychodzimy to wolę mieć makijaż jak przechodzę obok lustra:) mycha88 wszystkie jesteśmy trochę kury domowe, ale nie znaczy że nie możemy zadbać o siebie. Paznkcie po wieczornej kąpieli robię, jak Lili już śpi. Ja też chcę mieć drugie dziecko, ale damy chyba sobie ze 2-3lata przerwy. Mój szef już nie może doczekać się aż wrócę, a ja jeszcze trochę chcę popracować, bo jak drugie dziecko przyjdzie na świat, to pewnie czeka mnie więkasza przerwa. kasiatko gratuluję 500+, dobrze że masz nową pediatrę. Niech dobrze obejrzy Barusia! ania.r. przykro słyszeć że nie masz pełnego wsparcia od męża. No jak ząb idzie, to wstrzymaj się z większymi zmianami, bo do dodatkowy stres. A gadaniną reszty się nie martw, ty jesteś mamą i ty decydujesz co jest dobre dla twojego Kamilka. Raz jeszcze polecam artykuły o spaniu niemowląt na: www.zdrowysendziecka.wordpress.com Bez tej wiedzy nie dałabym rady, bo to moje pierwsze dziecko i też działałam po omacku... margiim i ja się witam, pisz jak to u was zleciało te kilka miesięcy MarAla 86 wiedzę, że smutny nastrój Cię nie opuszcza:( Przykro to słyszeć, ale postaraj się, ąz tak bardzo nie przejmować wszystkim. Płaszczyk na błysk to nie tragedia, to tylko ubranko...Krótkie paznokcie z ładym kolorkiem też są ładne. Z tym palcem to wiem co czujesz, niedługo będę mieć konsulatcję chirurgiczną. Myślę, że Ala może przeżywać coś w rodzaju lęku separacyjnego, a poza tym tearz jakoś przypada na nasze dzieciaczki skok rozwojowy. Trzymaj się kochana! mamajasia15 u nas też pogoda do dupy...piszesz, że nie masz wsparcia w rodzinie, szkoda:( czyli co, same "mądre głowy" wokół ciebie, ze "złotymi" radami?
  20. Irlandia84

    Wrześniówki 2015

    Hej mamusie, u nas poprawa z oczkiem. Akurat jak poszłyśmy pobrać wymaz to już było mało ropki i nie wiem czy coś wyjdzie. Na razie czekamy. Lili grzeczna i coraz bardziej aktywna. Całymi dniami czyści mi podłogi, wszędzie za mną raczkuje i do tego wykrzykuje i piszczy(ale radośnie). Śpi też ładnie. Dziś jedyna pobudka na cycusia o 4.20. Nie mogę uwierzyć, bo jeszcze miesiąc temu to było 9 pobudek, w tym 4 karmienia...(wiem, co prowadziłam zapiski). Na prawdę warto nauczyć swoich dzieciaczków spania. Pewnie wiele z was jest nastawiona sceptycznie, bo mówi "każde dziecko jest inne", ale jak też tak mówiłam. Moja najlepsza przyjaciółka która ma 11 miesięczne dziecko też nie bardzo wierzy, że moje sposoby mogłyby się sparawdzić na jej dziecku, więc nadal walczy po nocach. Trudno, nic na siłę, z resztą nasze metody wychowawcze praktycznie od urodzenia bardzo się różnią. Ja się nie mieszam, każdy robi jak uważa za słuszne:) (Tylko do karmienia się zgadzamy). Bardzo, bardzo ważne jest wparcie partnera i najlepiej całej rodziny. Mój D był nawet bardziej zaangażowany w całą akcję i konsekwentnie mi pomagał. Dodam że wstaje o 6.00 i jedzie do pracy 35minut. Ale dał radę, wstawał też, siedział po 30 minut czasem, a teraz w nagrodę spokojnie sobie śpi. Już go w nocy nie potrzebujemy:) Raz wstał dać nurofen syrop, jak ząb szedł. Myślę, że 2-3 tygodnie rewolucji, to niska cena za przespane noce. cdn... Lecę robić obiad, buziaki :*
  21. Irlandia84

    Wrześniówki 2015

    Dobry wieczór wszystkim. Dziś pobrano Lili wymaz z tego oczka, zobaczymy co wykryją. Czy to bakteria czy inne cholerstwo. Dziękuję za miłe komentarze mojej historii usypiania. Wiem że nie każdemu taki sposób odpowiada, ale może akurat. U nas też ważną rolę odegrały zmaina godzin drzemek, regulacja ich długości itp oraz kładzenia Lili spać. Byłam bardzo zdziwiona jak się okazało, że kładzenie dziecka spać później (i karmienie później) wcale nie pomaga w dłuższym i lepszym śnie. Wręcz przeciwnie, a teraz wieczory mamy dla siebie. joasiaG myślę że warto trochę popróbować z tym spaniem, w razie czego jesteśmy tu, pytaj i melduj o postępach. Chyba zęby się wam zbliżają wielkimi krokami. KingaM heheh niestety nie trafiłaś z tą logistyką, z zawodu jestem....grafikiem, ale racja, że wszystko lubię mieć poplanowane i zorganizowane:) Trzymam mocno kciuki za siostrę! kasiatko widzę że nie masz chwili wytchnienia. Racja że mój plan usypiania nie jest chyba dla was, Lili to moje pierwsze dziecko, z 2 jeszcze nie przerabiałam tematu...szkoda Blanka1212 na ząbki smarujemy żelem "bonjela" (nie wiem czy jest dostepny w Polsce) albo jak jest bardzo kipsko to syrop przeciwbólowy. Widzę, że ty masz spanie ogarnięte, na nic moje porady:) Ćwiczysz nadal? Znalazłam fajne krótkie treningi na dni kiedy się nie chce, albo mało czasu dla siebie. Na youtube wpisuję "Centrum Sportowca" i tam są różne krótkie programy. Zawsze coś. Z góry przepraszam za błędy, coraz rzadzej używam polskiego pisanego, a od zawsze ortografia nie była moją mocną stroną, maskakra!
  22. Irlandia84

    Wrześniówki 2015

    A teraz krótka historia o dobrym spanieu Lili. My śpimy całe noce dopiero od około 3 tygodni. Wcześniej w marcu Lili jadła ok. 00.10, 2.00, 4.00 i 6.00. Plus przebudzenia na smoczek, marudzenie itp. Często bywało że finalnie wstawałam do niej 6-10 razy w ciągu nocy. Postanowiłam coś z tym zrobić, bo w lipcu wracam do pracy i tego nie ogarnę (mimo że wstawaliśmy z mojm D na zmianę). Miałam wrażenie, że tylko cyc ją uspokaja. I to moment zasypia. Ale mówię, ona nie może być głodna co 2 godziny, nawet 4 to dla 7 miesięcznego dziecka podejrzane. 1. Najpierw pozbyliśmy się smoczka, żeby po wybudzeniu nie potrzebowała go do wyciszenia i ponownego zaśnięcia. 2. Potem postanowiliśmy ominąć karmienia o 2.00 i 6.00, czyli żeby zostały 2. W tych momentach siedzieliśmy przy Lili na zmianę. Piersze 3 noce okropne, czuwanie przy łóżeczku po 40 min, 20 min, aż stopniowo Lili odpuszczała coraz szybciej. Jakoś przestała nas potzrebować, albo w ogóle się nie budziła aż tak często. 3. Przełom nastąpił jak musiałam wyjachać na 3 dni. Tatuś został z Lili i moim odciągniętym mlekiem. A wiadomo że podgrzewanie chwilę trwa, więc nim wrócił (ok.północy) z tym mlekiem to już zasnęła. Więc nakarmił dopiero ok.4.00 4. Kolejnego dnia, zaspał (heheh) i nie wie czy nie słyszał, czy nie płakała ale dopiero po 4.30 domagała się jedzenia. 5. W dzień mojego przyjazdu przeniusł łóżeczko Lili do jej pokoju, tak jak planowaliśmy kiedy wrócę. Zaciemnił pokój roletą i Lili spała do 6.30 bez żadnej pobudki na jedzenie. Tym razem tatuś nasłuchiwał i chodził do niej całą noc, żeby się upenić czy ....żyje, heh 6. Od tamtego czasu Lili śpi u siebie, je o 19.10 ostatniego cycka, ok.4-5.00 pierwsze karmienie. Wstajemy o 7.00. Wszelkie nocne przebudzenia które słyszę, bo pokój jest tuż obok naszego po prostu ignoruję przez 15 min, jeśli coś jej dolega (ząbki) to płacze inaczej i nie uspokaja się sama. Przeważnie Lili budzi się 1-2 w nocy, ale coś tam pogada i śpi dalej. Ja idę siku, nasłuchuję chwilę i też idę spać. No i jedna ważna rzecz, używam stoperów (do jednego ucha), żeby co chwila nie nasłuchiwać. Bo my mamuśki wszytsko słyszymy, a czasami po prostu trzeba dać dziecku czas, żeby zasneło ponownie. Zaznaczam że nie jest to metoda wypłakiwania bez interwencji, tego bym nie zniosła. Ufff elaborat się z tego zrobił....może komuś to coś pomoże? polecam też stronkę: www.zdrowysendziecka.wordpress.com Bardzo mi pomogła!
  23. Irlandia84

    Wrześniówki 2015

    Dziękuje wszystkim za porady w sprawie oczka. Widzę, że każdam miała jakieś przejścia i ten masaż kanalika się pojawia w waszych podpowiedziach. U nas jest bardzo trudno to zrobić, bo Lili złości się. Też robiłam jak miała 3 miesiące, niestety problem wrócił. Jutro w przychodni pobiorą wymaz z tego oczka to może wyjdzie co to za paskudztwo, bo już 3 raz wróciło. Zawsze to samo oczko. A póki co będę stosować domowe metody, tak jak radziłyście. joasiaG podziwiam Cię za to całe gotowanie i pieczenie, przyznam że ja tego nie po prostu nie lubię. Umiem ugotować, ale robię to bez przyjemności, z obowiązku:/ KingaM strasznie długo musicie czekać na konsultację...może nas też to nie ominie. moniulek dziękuję za porady, śliczny chłopczyk! MarAla86 jesteś super mama, bo starasz się jak możesz. Każda z nas pewnie nie raz się zastanawiała co robi źle, bo coś było nie tak. Ja długo martwiłam się wagą Lili (ok.6.5kg) ale skoro je normalnie, dużo się rusza i jest wszytsko ok, to po prostu uznałam że taka jej uroda. kasiatko współczuję zęba auuuu....jak to się stało?
  24. Irlandia84

    Wrześniówki 2015

    MarAla86 głowa do góry, każdy ma gorsze dni a ze swojego doświaczenia wiem, ze wszelkie dolegliwość tylko dobijają, ale jak Ci będzie bardzo smutno, to pomyśl, że gdzieś niedaleko (lub daleko w Irlandii) jest któraś z nas, która czuje to co ty. Nie jesteś sama :-* KingaM gratuluję wytrwałości bez smoka, czasami bywają gorsze momenty, ale wierz mi, to minie. Lili nie pamięta już o smoczku, a na początku też rzuła nogę maskotki owieczki. Paluszków też nie ssie. rozi89 trzymam kciuki za egzamin,dla mnie osobiście to był największy stres w życiu (przebija maturę, obronę dyplomu i poród). kasiatko my jeszcze na mocno polegamy na mleku. Cycek leci przynajmniej 4 razy w ciągu dnia. Jeszcze nigdy nie podawałam mm. Ale już niedługo trzeba będzie spróbować. joasiaG ja piję 2 kawy dziennie(rozpuszczalne) ale ta po 18.00 to już bezkofeinowa, smak ten sam, jak dla mnie. Może spróbuj też? No chyba że lubisz Inkę. moniulek witam w klubie pań po 30-stce. Ja już 32 lata skończyłam w marcu;) mamajasia15 ja do pracy wracam 14 lipca i na razie o tym nie myślę, póki co jestem full time mamuśka i dobrze mi z tym.
  25. Irlandia84

    Wrześniówki 2015

    Korzystając z drzemki Lili i tatusia, napiszę co u nas. Od czasu rewolucji przeniesienia Lili do swojego pokoju śpimy ciągiem od ok.19.40 do 4-5 rano. Wtedy już Lili robi się głodna więc leci cycek, ale dziś sprawdziłam była 4.28 jak do niej wstałam i 4.35 jak wróciłam z karmienia, więc szybciutko zasnęłam i pobudka dopiero przed 7. Drzemki też się poprawiają, śpi około godziny, czasem 45 minut, 3 razy dziennie. Od czasu jak wyszły górne jedynki to na razie z zębami jest spokój. Mamy natomiast problem z nawracającym łzawieniem lewego oczka Lili (z żółtą ropką). Już trwa to tydzień, wcześniej miała nawet przepisane krople z antybiotykiem, ale już się przeterminowały i muszę chyba znów iść do lekarza. Czy któraś z was też się borykała z tym problemem?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...