Skocz do zawartości
Forum

kasik81m

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez kasik81m

  1. Zalotka - no to widzę coś się już u Ciebie kręci :) Grazka - wiecej zdjeci twojej Juleczki proszę. Jest cudna. Tez jestem ciekawa czy cos sie u mnie zmienilo z szyjka bo ostatnio byla mega dluga i miekka. Ja wrocilam od lekarza - serce jak dzwon :) wiec moge rodzic SN :) zaswiadczenie dla gina dal :)
  2. Kurcze Ndorka - biedna ale się narobiło... Najważniejsze, że wszystko z Wami ok. Ja po wypadku na obserwacji byłam dobę więc może zaraz cię wypuszczą. A dziewczynki duże więc może jakoś dadzą radę z mężem. 2
  3. Hej Ja tez od 5 na nogach. Nie moglam spac przez plecy i biodra. Powodzenia na wizytach. Pogoda u nas okropna. Wczoraj mocno wialo a dzis wieje i leje :( ale pojde z synkiem do szkoly to wejde do sklepu bo mam na cos ochote... Tylko jeszcze nie wiem na co :) Madzia - biedny ten twoj chlop. Nie umiem nic doradzic chociaz moja mama miewa takie bole glowy. Moze jakies Eeg albo tomograf? Aisla, kwietniowka i inne chore - zdrowka! Ja sie trzymam i chcialabym wytrwac w zdrowiu do porodu ale kto to wie co bedzie Ndorka - a ty jak??? Grazka i Wiola - jak Wasze maluszki? Ewalina - przewijak prezentuje się naprawdę ładnie :) koszyczki fajne... Chyba też zakupię. Lecę powoli budzić moje dzieciaki. I wstawić ostatnie pranie Marysi. Dziś spakuję torby bo odwlekam i odwlekam ..... Chociaż nadal nie mam majtek poporodowych...
  4. Anitka - IMEI sie blokuje :) wtedy zlodziej nie moze skorzystac z tel z zadna karta w zadnej sieci. Wiec tel moze jedynie wyrzucic. Jednak to prawda nie namierza tel wtedy. Ja jutro tez bede pewnie niedostepna na forum. Pol dnia poza domem.
  5. Ja na policji wymuszalam dzialania bo to nie byla pierwsza kradziez w szkole... A Pani dyrektor nic nie robila aby podniesc bezpieczenstwo. Telefon dziecko nosi na wlasne ryzyko, ale jak ukradziono jej piornik, a koledze kurtke.... To juz nie odpuscilam i zglosilam do Urzedu Miasta. Finalnie nie wiem czy w szkole cos zmieniono bo akurat sie przeprowadzalam i dzieci szkole zmienialy. Ale otrzymalismy odszkodowanie od miasta za utracone rzeczy. W tej szkole mimo ze wiejska, jest monitoring i zupelnie inna opieka. Uwazam ze powinno sie zglaszac kradziez tel na policje i blokowac Imei. Bez tego zlodzieja nadal bedzie sie oplacalo krasc. Ale Ty zglosilas wiec pewnie myslisz podobnie.
  6. A u mnie znow choroba. Kuba wyzdrowial, Julka zaczela kaslac. Nie pomaga duza dawka aceroli i plukanie gardla nagietkiem i czystkiem. Zrobilam jej syrop z cebuli i czosnku... Nie wiem czy powinna do szkoly teraz chodzic czy przetrzymac ja w domu... Ehhhh Ja tez dlugo wymiotowalam chyba jeszcze po 20 tyg. Ja mysle ze nie przybylam bo raz wymioty, dwa mialam juz kupe nadwagi i trzy jestem na diecie cukrzycowej.
  7. Ja tez zawsze mowie ze gdybym cos to byloby inaczej... Ale czy na pewno lepiej? Jak mialam ten ostatni wypadek to pomyslalam ze minute pozniej juz nic by sie nie wydarzylo, a moj M mowi, ze minute pozniej mogl byc inny wypadek z ktorego bym juz nie wyszla calo.... Wiec juz nie ma co gdybac Anitka - sytuacja okropna ale juz sie stalo :( mozr policja znajdzie. Jak corce ukradli to powiedzieli ze namierzaja tylko gdy wartosc tel obecna jest wyzsza niz chyba 450zl. Wiec u nas nie namierzali ale bylo w szkole popytali i jakis dzieciak sie wystraszyl i podrzucil tel do sekretariatu :) zniszczony ale zawsze.
  8. Ja jeszcze nie wstawial brzucha. Z dzis rano ... Niestety w tle balagan lozkowy :)
  9. Wszystkie dziewczyny w calosci i dobrze, ze maluszki sie nie spiesza. Ja w nocy nawet nawet, ale teraz mnie znow czyaci i bol w plecach okropny. Kluje mnie w pochwie i bola pachwiny. Jak leze jest w miare wiec pewnie caly dzien przeleze. Jutro kardiolog i pol dnia mi zleci. wiola - ja corke (koncowka listopada) zabieralam pierw na balkon tak od 10 min i co dzien wiecej. Ale pamietam byly spore mrozy wtedy. Synka przyprowadzilismy wozkiem do domu wiec 3 dnia mial spacer (poczatek sierpnia) a szpital od domu jakies 700m. Teraz jak nie bedzie mrozow a mysle ze juz nie to po tyg wyjde od razu na krotkie spacery rak do 30min chyba ze bedzie naprawde ladna pogoda. Madzia - to dzis 9 :) A znajoma nieladnie sie zachowala. Kwietniowka - chyba juz zglaszala do moderatora... Jak dobrze czytalam. Ale forum dziala beznadziejnie to prawda.
  10. Dzien dobry Moni - a moze troche odpusc. Moze sytuacja sie sama rozwiaze pozytywnie. Zadbaj teraz mimo wszystko i na tyle ile to mozliwe o siebie i dziecko. Chociaz bardzo trudno cos radzic... Madzia - Final Countdown :) Ndorka - jak się czujesz??? Ja dziś znów się lenię ale od jutra znów pełno zajęć. We wtorek mam kardiologa i mam nadzieję, że da mi pozwolenie na sn.
  11. Dziewczyny dziękuję mam się dobrze. Plecy lepiej, a brzuch czasem troszkę ćmi jak na okres ale przechodzi. Ndorka - może to jakieś chwilowe osłabienie. Daj znać jak się teraz czujesz. Wiola - cudny Wojtuś. Ja też już chcę! Gosia, Zalotka - Wy już też zaraz będziecie mieć córeczki. Kurcze jak fajnie i jak czas nam zleciał. Słuchacie a jak jest ze szczepieniami. Jeżeli ogólnie chce szczepić dziecko, ale na pneumokoki (to co teraz jest obowiązkowe) nie chcę... to jak to się odbywa? co do porodu, to ja byłam z M umówiona, że jak nie da rady to wyjdzie. Ale pierwszy przeżył i bardzo mu za to dziękuję, za drugim już sam wiedział, że chce i nie było innej opcji i teraz też nie wyobrażam sobie by było inaczej.
  12. ale napisalyscie duzo... Nawet pomyslalam, że któraś urodziła :) Grażka - najważniejsze, że masz to za sobąi wszystko ok. Jak się czujesz? Julcia jest super! Ja dziś lenię się :) zaliczyłam zakupy i 2h basenu :) było super Później doczytam Was i odpiszę.
  13. Grazka - trzymaj sie. Julcia sliczna :) i chyba do Ciebie podobna! Nawet fryzura taka sama :)
  14. Ndorka - jak zaczniesz rodzic to zapraszam do Brzezin :) fajny oddzial i lekarze hehehe
  15. Co do prezentow dla lekarza. Nie uznaje... Chociaz przy pierwszym dziecku chcielismy dac prezent ale lekarz nas pogonil mimo, ze przyjechal do nas poza dyzurem. Jednak to prawda lekarz przy moich porodach byl sporadycznie cos tam zerknal zadecydowal o kroplowce i zszyl :) cala robote wykonala polozna. Czytalam artykul jaki zamiescilyscie. W sumie sie z tym zgadzam ale balabym sie jednak przenoszenia, szczegolnie bez monitowania ciazy. Na tej stronie znalazlam artykul o parciu... I szczerze nie zgadzam sie z tym co napisala autorka o parciu nakazowym. Pewnie jest mniej fizjologiczne i bardziej bolesne ale.... Ja sie dzieki temu czulam bezpiecznie. Wiedzialam ze jak poslucham poloznej to dam rade. Pozwolilo mi to nie panikowac i opanowac stres. Co wiecej ani razu nie bylo tak ze polozna naciskala brzuch czy kazala przec kiedy nie bylo parcia. Sluchajac jej mimo zaciskania oczu itd nie mialam popekanych naczynek ani innych skutkow ubocznych. Mimo naciecia szybko wrocilam do normalnego funkcjonowania i sama opiekowalam sie dzieckiem. Wiem, ze teraz preferuja u mnie w szpitalu porod na kucka ale ja sie boje. Nie wiem czy bede umiala tak sie wsluchac w swoje cialo by urodzic bezpiecznie.... Moze jestem starej daty .... Grazka - jak sie czujesz? Czekamy niecierpliwie na relacje. Dziewczyny jak niewiele wam juz zostalo :) super. Coraz wiecej maluszkow na swiecie bedzie :) Ja dzis zrobie ostatnie zakupy i w przyszlym tyg spakuje torby. Zostalo mi uszyc 2 przescieradelka i uprac kombinezonik. Nie wiem juz, ktora ale byly zdjecia kocyka .... Jest sliczny :)
  16. Grazka - ogromne gratulacje ! Najwazniejsze ze z Toba juz ok i mala tez zdrowa. Czekamy na szczegoly. Dziewczyny dzieki za troske. U mnie wczoraj bylam juz tak zmeczona bolem ze sie poplakalam. Na szczescie w nocy dalo odpoczac. Zobaczymy jak bedzie dzis. Jutro basen moze troche mi plecy odciazy. Nie sadze zeby to brzuch tak bolal bo jak plecy przechodza to i brzuch ok. Mysle ze tak promieniuje. Milego dnia.
  17. Grazka - trzymasz dziś nas w napięciu :) trzymam kciuki aby się rozkręciło i poszło raz dwa :) Mnie znóe boli... Ja się wykończę...
  18. Grazka - super babka jestes :) wszystko pojdzie blyskawicznie. Bede zagladac i wypatrywac fotki Julki :) Wiaderko też wczoraj oglądałam i jednak wole wanienkę, to trzymanie dziecka za główkę jakoś tak nie po mojemu. Co do siusiaka - jestem za myciem i odciaganiem. Mi tez mowili zeby nie ruszac specjalnie a potem do chirurga wysylali. Obylo sie bez zabiegu bo facet zrobil to sam reka i pokazal jak robic dalej w domku ale stresa mialam. Ja dzis w nocy chodzilam po scianach ale sama nie wiem czy to bol plecow tak promieniuje na brzuch i nogi czy jednak one tez bola... Ale mala sie rusza, wody nie odeszly, zadnego sluzu wiec jest ok. Wizyte mam dopiero za 2 tyg :( ale planuje we wtorek isc na ktg wiec zobaczymy czy sa jakies skurcze.
  19. Grazka - trzymaj sie! Czekamy tu na wiesci :) Wiola - to prawda ja tez wolalabym gdziekolwiek byle nie mieszkac razem. Jednak i tak w koncu nas to czeka za jakis czas. Jak rodzice przestana byc samodzielni. Dobrze, ze Wojtus juz spokojniejszy i ladnie je. Jednak potrzebowaliscie czasu. A jak Kacper?
  20. Biskents - u mnie taki kolor miał czop. Więc może to to... Ja też mam brzuch nisko a jeszcze tyle do porodu. Bole miesiaczkowe coraz czesciej ale nie sadze zeby bylo cos wczesniej. Udanych wizyt dziewczyny
  21. Nie mam pojecia co mamie dolega ale obstawiam ta cholerna nerwice. Kwietniowka - bardzo podoba mi sie motto twojej kolezanki :) Zalotka - ja tez czytam glownie takie ksiazki. Lubie jak cos sie dzieje. Fakt w nocy potem mam rozne sny :) ale co poradzic jak tylko takie mnie wciagaja. Chociaz mam do przeczytania jedna taka lekka... Czeka w kolejce. Ide posprzatac bo kolezanka dzis wpadnie. A potem mamy zebranie w sprawie jakis meczy syna. Obiadek mam od wczoraj wiec luzik.
  22. Monia - pogodzicie się :) my mamy staz malzenski 15lat i tez zdarzaja sie ciche dni i tak jak u was w osobnych pokojach ale pogodzenie się nadchodzi i jest mile :) Wiola - sliczny synek :) tez juz bym chciala tulic swoje malenstwo. Moja mama - tak naprawdę nie wiadomo czemu tak się stało. Na szczescie doszla do drzwi i otworzyla a chwile pozniej wrocil tata z pracy i wezwal pogotowie. Przebadali ja dokladnie i nic sie nie dzieje. Nie ma zadnej wznowy. Szczerze to mysle ze nerwica ktora mama ma doprowadzila do tej sytuacji. Nie wiem jak bedzie dzis... Czas pokaze. Ja dzis znow na pelnych obrotach ale mam nadzieje ze forum bedzie dzialac i bede mogla was czytac. Milego dnia.
  23. Co za dzień dzisiaj... Forum do d..... Mama moja dziś zadzwoniła, że się słabo czuje. U slyszalam tylko, że jej słabo i jak krzyczy.. No masakra mówię wam. W końcu powoli rozmową dowiedziałam się co się dzieje... W końcu karetka do szpitala ją wzięła. A przed chwilą dowiedziałam się, że sąsiadka też w szpitalu. Ehhhh jakaś maskara. I ja mam sieę nie stresować. Zalotka - fajnie jak tak rodzinka dba :) u mnie niestety wygląda to inaczej. Ale paczuszka bardzo fajna. A ciuszki wieksze napewno sie przydadza.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...