Cześć,
Rozpoczynam nową dyskusję ponieważ, gdzie nie zaglądnę to piszecie , że winne są nieregularne miesiączki, prolaktyna , leniwe jajniki , wrogi śluz i cała reszta naszych przypadłości. Nie spotkałam się jeszcze , z postem gdzie ktoś opowiadał o nieciekawych wynikach badania spermy.
Oczywiście nie można mówić tu o niczyjej winie - bo wina nie istnieje kiedy dwie osoby bardzo się kochają i chcą tą swoją miłość rozlać jeszcze na kolejną osóbkę.
lek. po kilkunastu badaniach mojej osoby , już na początku leczenia (po roku starań) wskazał konieczność badania spermy. (badania robione u niego na miejscu- wysyłane scany do kliniki) Wyniki przyszły w styczniu - nie ciekawe Asthenozospermia III. Zero dalszych chęci leczenia od ginekologa specjalisty ds płodności w moim mieście . Jedynie powiedział , że badania do powtórzenia za 3 mc - jak partner pali ma rzucić . Podał nazwisko i nazwę kliniki z którą on współpracuje - powiedział, ze z takimi wynikami to byśmy łapali się na in-vitro , choć może będzie sens robienia inseminacji. ::((
Partner rzucił palenie pod koniec stycznia, kazałam brać mu MACE i FERTILMAN FORTE ,
zobaczyłam dwie kreski na teście w dniu kobiet , tydzień później poroniłam , a teraz kończę się SAMOISTNIE oczyszczać (6tydz) :(
*Musiałam zmienić lekarza , bo poprzedni super spec od płodności nie przyjął mnie ani po informacji o ciąży , ani o poronieniu - kazał przyjść 4 kwietnia - 3,5 tyg po poronieniu !
Nowy lekarz , również kazał powtórzyć badania nasienia , ale nie na miejscu tylko normalnie w klinice i tam się już leczyć :(
Ciąża dla mnie to coś tak naturalnego , a ja z tym muszę walczyć jak oszalała - naprawę nie ma szans na happy end bez in-vitro?
Czy myślicie , że coś się ruszyło , jednak jeszcze za wcześnie :((( (niecały mc po rzuceniu palenia)
- lekarze mówią , że jak z kobietą jest coś nie tak - to nas można faszerować tabletkami , kłuć codziennie i podawać zastrzyki w tyłek. A jak mężczyzna ma problem to raczej już czekać na cud albo inseminacja bądź in-vitro bo nie ma na co czekać w naszym wieku.
Jak wyglądają wasze historie? Wasze rozterki?