Skocz do zawartości
Forum

Monalika

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez Monalika

  1. Cześć dziewczyny :) długo mnie nie było i raczej już rzadko zaglądam tutaj. Raz, że to forum ciągle się wiesza a dwa, że pisanie z telefonu z dzidzia na ręce nie jest takie proste..i słownik zawsze mi wszystko przekreca..Ha ha
    Cieszę się, ze u Was wszystko dobrze:)
    U nas też! Franek rośnie, generalnie jest grzeczny a czasem da do wiwatu mój szkrabek. Ma już 6 tgodni i ładnie kręci główka, wodzi oczkami i coraz częściej się śmieje :)
    Życzę Wam na Nowy rok dużo zdrowia i szczęścia aby nasze maluszki przyniosly nam same radosne chwilę :)
    Dziękuję, że byłyśmy razem przez ostatni rok. Za wsparcie! Pozdrawiam Was cieplutko i przesyłam uściski Waszym pociechą!

  2. A jak radzicie sobie z nerwami czy irytacja? Jak nigdy nie gniewam się na Franka ale w trudnych chwilach czuje, że narasta we mnie frustracja i mam ochotę wyjść na chwilę ale z drugiej strony serce mi pęka jak widzę, że się męczy z gazami czy kupka. I wpadam w impas :/

  3. ~nuinek1
    Czy wasze maluszki tez z grzecznych zrobiły się nagle nerwowe? Pierwsze 2 tyg dziecko aniołek. Spało i jadło regularne. Teraz od 3 tygodnia nerwowa mega się zrobiła. Wierzga nogami i rękoma i mega płacze jakby ją ze skory obdzierali. Głównie zaczyna się późnym popołudniem i tak do późnego wczora. Najedzona jest sucho ma a i tak płacze. Mało śpi. Masakra. A w nocy to w ogole ciągle stęka u pyszcza bąki :/

    Nuinek jakbym słyszała swoją historię. U mnie Franek identycznie:/

  4. Gratuluję nowym mamusia! My mamy trochę mało czasu na forum. Jakoś tak przyzwyczaić się nie mogę i prawie cały czas poświęcam maluszkowi a jak śpi to ogarniam trochę dom czy i obiad.
    Magda my też kapiemy codziennie bo malemu się skóra łuszczy i to lepsze dla niego. A co do karmienia mamy już prawie stale godziny. I coraz lepiej nam idzie trochę gorzej z zasypianiem bo czasem nawet 4h nie śpi mały..
    Biedne tyle dni w szpitalu wytrzymać
    ..ja po 6 dniach miałam serdecznie dosyć!
    Angela mój też na espumisanie jest
    Po każdym karmieniu bąków jest dużo i kupki i widzę, z e się męczy mały..podajemy dopiero 2dzien i czekamy na poprawę
    Agumką nie dziwię Ci się, z e masz stresa. Mi też tak dobrze, z mezem w domu a Ty jeszcze obowiązki masz z drugim dzieckiem..trzymam kciuki abyś sobie wszystko zorganizowała.

  5. Dziewczyny cieszę się, że u Was wszystko dobrze w większości. Przeczytam trochę postów w wstecz :) Gratuluję też nowych narodzin - Paulina i Madziula :*
    Ja ciągle zbiegana i czasu brak na forum:( Mały bardzo grzeczny ale z karmieniem nadal ćwiczymy i łatwo nie jest. Mleko już mam ale Franciszek nie zawsze ładnie chwyta a na początku często jest ryk. Mamy 8 dni i karmimy głównie cycem ok 8
    razy na dobę. Czasem butla gdy już nie mam siły i padam ze zmęczenia. Robię wszystko żeby był cyc. W nocy ok 3 karmien czasem mały zasypia po5minutach a czasem po3h
    .. No jak tylko przy tyje do wagi urodzeniowej to już będzie łatwiej a wizyta ok wtorku.

  6. Cześć dziewczyny! Sorki, że długo nie pisałam ale dopiero wczoraj wyszliśmy że szpitala. A w szpitalu mało spalam bo zajmowanie się bobasem po cc łatwe nie jest i co 3h wisialam na elektrycznym laktarorze, żeby rozbujac laktacja..
    Franus to kochane dziecko. Grzeczne.
    Pije z cyca ale muszę go później dokarmiac bo po 1h karmienia już marudzi i nie chce pić. Robi dużo kupek i ma gazy. A dziś wizyta położnej-mam sporo pytań .
    Nadrobie wasze wpisy i odezwę się znowu. Tęsknilam za Wami :*

  7. Coś mi się post nie chce dodać:/
    No trochę pospałam i wzięłam prysznic. Lepiej żyje. Mój maluszek pod kroplowka i na badaniach bo wydzieline nie ladana wypluł i do 12h oraz wyjaśnienia musi być sam :( Rano pójdę do niego a póki co opiszę swoją historię!
    Zaczęło się od skurczy. Pojechaliśmy do szpitala,zostawili mnie na obserwacji i zaczęły wody odchodzić. Rano wzięli mnie na porodówke. Podali oksytocyne i się zaczęła akcja! Szpital,położne i lekarze do rany przyłoż. Kochani i opiekuńczy z całego serca polecę każdemu szpital Raszei w Poznaniu! Sala na wypasie jednak jak z Najgorsze było, z e skurcze miałam tak silne i bolące, że ledwo żyłem i dostałam drgawek i siedzieć tu teraz żeby Ci się wkuli w kręgosłup?! Cesarka jakoś przeżyłam a później znowu drgawki dostałam z zimna. Przykryli mnie folia a położna zrobiła mi termofor z rękawiczki, napełniając go gorąca woda- kochana Maz w tym czasie kangurowal :) Później byliśmy cały czas razem aż do wieczora a mały leżał na piersi i wyglądał uroczo
    Urodził się o 13:58, mierzy całe 52cm i waży 2900g.
    Przedstawiam nasza rodzinkę i siedzieć tu teraz żeby Ci się wkuli w kręgosłup?! Cesarka jakoś przeżyłam a później znowu drgawki dostałam z zimna. Przykryli mnie folia a położna zrobiła mi termofor z rękawiczki, napełniając go gorąca woda- kochana Maz w tym czasie kangurowal :) Później byliśmy cały czas razem aż do wieczora a mały leżał na piersi i wyglądał uroczo
    Urodził się o 13:58, mierzy całe 52cm i waży 2900g.
    Przedstawiam nasza rodzinkę ❤

  8. Dziękuję dziewczyny:***
    No trochę pospałam i wzięłam prysznic. Lepiej żyje. Mój maluszek pod kroplowka i na badaniach bo wydzieline nie ladana wypluł i do 12h oraz wyjaśnienia musi być sam :( Rano pójdę do niego a póki co opiszę swoją historię!
    Zaczęło się od skurczy. Pojechaliśmy do szpitala,zostawili mnie na obserwacji i zaczęły wody odchodzić. Rano wzięli mnie na porodówke. Podali oksytocyne i się zaczęła akcja! Szpital,położne i lekarze do rany przyłoż. Kochani i opiekuńczy z całego serca polecę każdemu szpital Raszei w Poznaniu! Sala na wypasie jednak jak z racji odejścia wód i skaczacego tętna Franka nie mogłam nic robić. Skurcze były piękne i mały napierał ale szyjka długa i wredna. Po 4h i 3cm rozwarcia zdecydowali się na cesarka dla dobra Franka. Za długo już byłam bez wód i mały biedny taki rodzynek się urodził:( Najgorsze było, z e skurcze miałam tak silne i bolące

    monthly_2016_11/mamuski-listopadowe-2016_52328.jpg

  9. Dziękuję dziewczyny:*
    Byłam właśnie na badaniu. Skurcze mam co około 8minut, rozwarcie nadal 1cm, wody się leja i czop jeszcze odchodzi. Dostalam zastrzyk i albo sie po nim uspokoi albo sie rozkreci na maxa i czekamy na rozwój sytuacji..Pani dr i położne bardzo miłe. Staram się odpocząć ale jestem zbyt pobudzają- emocje. Muszę zbierać siły!

  10. ~Aluska35
    Monalika to super chyba tego chciałaś? To co mną patologii Leżysz?

    Chciałam. Wolę rodzić sn. Tak leżę na patologii. Dr bardzo miła. Zbadała i mały zdrowy. Przytył trochę waży 3100g i nisko w kanale jest główka. Cały czas bardzo aktywny a przed wyjściem z domu całkowicie mi czop wypadł z krwią. Oby się rozkręciło.

  11. Wiedziałam,że łatwo nie będzie. 4h skurczy co 10min ostatnie. Wstałam żeby sprawdzić czy to już i skurcze przeszły a bolą jak cholera. Zasnelam na trochę w końcu po całej nocce i właśnie obudzi mnie silny skurcze. Walczę dalej ale to chyba już blisko?

  12. Angela gratuluję:) Najważniejsze, że jesteście już po i wszystko się udało :)

    Ania salon spa w domu i bardzo dobrze! Trzeba nam trochę relaksu i piękności:)

    A forum też mnie dobija. Ci chwilę wywala i nie da się nawet posta dodać:/

    A ja nie śpię..od 21 wzięły mnie silne skurcze. Co ok 20minut. Położyłam się spać i dalej trwały więc wzięłam gorący prysznic i leżę w łóżku liczę te skurcze co ok 20/15 minut ..mąż zasnął..nie wiem czy to będzie już czy przejdzie..

  13. Ja również mam wizytę w środę:) Także jeśli nie urodze to zobaczymy co słychać o małego. Aluska póki co jestem spokojna ale jak już będę leżeć w szpitalu i poznam mojego syna to chyba oszaleje z tego wszystkiego..to dla mnie bardzo obce odczucie i myśl, że będę mieć dziecko..nie ogarniam tego..

  14. Niecierpliwa mami witaj na firum :) kurcze to średnio u Ciebie..ile można czekac?! Ja bym chyba działała z naturalnym wspomaganiem!

    Iwona28 to faktycznie brak sił i zgaga potrafią dotyczyć ale każda z nas ma inaczej. Odpoczywaj a na zgaga może jakieś manti czy inne tabletki?

    Nuinek śliczna dzidzia ♡ dobrze, ze kryzys już minął!

    Ja już ogarnelam dom. Ziemniaki obrane do tego kotlety z kurczaka będą. Kawka wypina i odpoczywam teraz licząc skurcze;)

  15. Kurcze znowu forum się wiesza coś.. teraz tu tak spokojnie jest i mało wpisów..
    Aniap odpoczywaj koniecznie. Ja dziś spalam jak dziecko. Dopiero wstaje bo leniuchowalam w łóżku. Skurcze się pojawiają. Zobaczymy co przyniesie dzień. Jestem dziwnie spokojna.. A dziś nasza pełnią księżyca..aaaa może się coś ruszy!

  16. Ania listopadówka kiedyś pisała o tych wibracjach ona niby mało wiarygodna w tej chwili ale pisała, ze lekarz mówił, z e to się zdarza nie pamiętam dokładnie kurcze może w necie coś piszą?

    U mnie chyba coś się rozkręca. Nie jestem pewna..w nocy miałam skurcze bardzo regularne ale przeszły. Na spacerze chwycił mnie mocno skurcze a na wkładce znalazłam coś na podobieństwo czopa..Ale narazie śladowe ilości. Czuję, jakby ból brzucha czy napięcie...dokładnie nie umiem tego rozróżnić i ból jak na okres. Narazie nie panikuje i czekam na rozwój sytuacji a w międzyczasie zrobiłam desery :)

    monthly_2016_11/mamuski-listopadowe-2016_52174.jpg

  17. Nuinek no piękna historia. Łatwo nie było ale z tego co piszesz warto! Wspaniałe, ze kolejna dzidzia jest z nami :) Dawaj znać w wolnych chwilach jak Wam idzie:* o odpoczywajcie :*

    Nell super :) wielkie gratulacje:) Daj znać jak się czujecie.

    Ale mnie dziś pakman złapał..zjadłam kebab bo byłam z mężem na zakupach i kupiłam sobie nawet co nieco po ciąży do ubrania :) A w domu teściówka zrobiła placki ziemniaczane i jeszcze 4 z cukrem zjadłam teraz to chyba peknę :)

×
×
  • Dodaj nową pozycję...