Witam, nie było mnie tu... postanowiłam jednak udać się do szpitala, gdzie tak naprawde odprawiono mnie z kwitkiem.. twierdząc że nic się nie dzieje i że w moim pęcherzyku znajdują się dwa zarodki ;o;o;o ... postanowiłam iść dziś do gin. prywatnie ale już do innego i dziś o 20.30 mam wizytę się okaże... stressss.......