Skocz do zawartości
Forum

lidziaja

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez lidziaja

  1. Misia1994 ja tez dostalam opryszczki :-( zastanawiam sie czy nie podjechac do gin i zapytac co moge brac. Ja zawsze bralam Heviran bo zadne masci mi nie pomagaja. Musze sie dowiedziec czy moge go brac w ciazy. Nie znam innych dobrych srodkow na to swinstwo.
  2. Ja dzis bylam na prenatalnych. Dostalam tabletki na podwyzszone cisnienie, ale najwazniejsze ze z maluszkiem wszystko super. Zapytalam o plec bo to juz 14 tydzien to mi lekarka powiedziala ze za wczesnie :-/
  3. Dzis mialam miec prenatalne, ale sie nie udalo :-( jeden z lekarzy odszedl i wszyscy zostali przepisani do mojej lekarki. Kiedy o 17 przyjechalam na umowione badanie okazalo sie ze przede mna jest 21 osob, a lekarka przyjmuje do 18:00. I teraz nie wiem czy prywatnie isc czy moze liczyc ze mi sie uda umowic. Teraz jestem w 13 tygodniu, wiec tylko tydzien zostal na prenatalne i chyba musze poszukac lekarza prywatnie. A tak sie cieszylam ze zobacze maluszka :-(
  4. U mnie tez duzo sie dzieje- szkola, praca i jeszcze swieta ida. Nie wiem kiedy znajde czas na porzadki, bo ciagle zmeczona jestem. Nie wiem czy to przez ciaze czy przez odstawienie calkowite kawy. A wy kawke pijecie? Tak za nia tesknie ;-) inki nie moge przelknac, zreszta takie wynalazki nie maja nic wspolnego z prawdziwa kawa.
  5. Cześć dziewczyny, dawno sie nie odzywałam, tylko czytam sobie pocichutku Wasze posty :) Ja mam wizytę 23 i będzie to 3 wizyta. Tak strasznie się nie mogę doczekać. Tylko raz widziałam mojego malucha na pierwszej wizycie ( 6 tydzień ) i był naprawdę malusi. Mam nadzieję że jest teraz duży i silny. Teraz właśnie rozpoczęłam 11 tydzień i pocieszę Was- dolegliwości powoli mijają
  6. A powiedzialyscie juz w pracy? Ja wczoraj dostalam zaswiadczenie od gin, ale boje sie powiedziec w pracy bo moj szef to straszny nerwus i obawiam sie ze bedzie sie na mnie wyżywał...
  7. Camille Hej dziewczyny! Wreszcie umowilam się do gina. Niestety dopiero na 8 marca więc jeszcze trochę poczekam. Trochę przerażają mnie ceny wszystkich badań. Wizyta prywatna + badania wychodzi dużą kwota, a z pensji po opłatach niewiele zostaje :( długo myslalam nad lekarzem na NFZ, ale mam tak źle doświadczenia że po prostu boje się o siebie i maleństwo. Camille ja tez tak myślałam, aż trafiłam na kiepską lekarkę, do której poszłam prywatnie. Teraz chodzę na nfz- znalazłam fajną gin i jestem zadowolona. Pójdę sobie prywatnie w drugiej połowi ciąży. Teraz mam wizyty za darmo i wszystkie badania też. A może to kwestia poszukania dobrego gin na nfz w okolicy???
  8. Ja wczoraj byłam na wizycie, nie miałam USG robionego ( a liczyłam, że zobaczę maluszka :( ), tylko ogólnie gin obejrzała wyniki, położna założyła kartę ciąży. Jestem umówiona za miesiąc na to właśnie USG prenatalne. Moja gin powiedziała, że ona mi zrobi USG, które daje 65% pewności, czy dziecko nie będzie miało chorób genetycznych. Jeżeli chcę mieć 99% to mogę iść na badania krwi, ale za nie już trzeba zapłacić 320 zł, bo mam poniżej 35 lat. Kazała się zastanowić.
  9. MPS dziękuję za odpowiedź. Sądziłam, że będzie można się dowiedzieć czy się prawidłowo rozwija maluszek. Ale zaufam lekarce, że wie co robi ;)
  10. Penduka bardzo mi przykro... :( Ja dziś mam wizytę u lekarza i bardzo się stresuję. Powiedzcie mi czy to normalne- dostałam skierowanie na badania krwi i moczu ( nie oglądałam skierowania, bo przekazali je bezpośrednio do laboratorium,gdzie miałam się zgłosić na pobranie krwi ). Dziś rano odebrałam wyniki, niby wszystko w normie, ale nie widzę wyniku na beta hcg. Czy to możliwe że lekarka nie kazała tego zbadać? Ciąża niby potwierdzona, bo widać zarodek i serduszko na USG. Sama nie wiem co myśleć......
  11. Witam wszystkie przyszłe Mamusie. Wczoraj przypadkiem znalazłam to forum i z zapartym tchem przeczytałam wszystkie Wasze wpisy. Ja mam termin na 2 października. W sumie to z mężem mieliśmy ogromne szczęście bo postanowiliśmy się starać o pierwsze dzieciątko i od razu za pierwszym razem nam się udało. Umówiłam się wtedy do gin prywatnie. Babeczka mnie zbadała i powiedziała że ciąża urojona i za macicą jest mnóstwo płynu... Dodatkowo naciągnęła na cytologie, którą miałam niedawno robioną. Przepłakałam wtedy cały wieczór. Ale postanowiłam że pójdę do innego lekarza. Okazało się na wizycie na nfz że żadnego płynu nie ma, ciąża jest i jest dzieciątko i bije mu serduszko! Wtedy też ryczałam długo, ale już z radości Teraz właśnie rozpoczęłam 9 tydzień. Jutro mam kolejną wizytę - na nfz. Stwierdziłam, że tamta lekarka albo się nie zna, albo chciała mnie na kasę naciągnąć. Jestem dobrej myśli. Łykam Femibion codziennie, na razie żadnych krwawień nie mam. Co do objawów to tak chyba normalnie- obolałe piersi, mdłości ( ale bez wymiotów ) i senność. Mój mąż się cieszy, że takie objawy mam bo twierdzi że to oznacza że z ciążą wszystko ok :) Jutro odbiorę wyniki krwi i moczu i przekonam się czy wszystko jest ok. Jeżeli chodzi o wizyty prywatne to wiadomo, że lekarze inaczej podchodzą do swoich pacjentek i mają lepsze sprzęt. Ja myślę że wybiorę się prywatnie w późniejszych etapach ciąży, żeby mieć np. USG 3D. Trzymajcie się Mamusię i życzę powodzenia.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...