-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Twix
-
W poprzedniej ciąży miałam dokładnie taki sam ból po dwóch stronach od pępka, lekarz powiedział mi, że to normalne. Rzeczywiście nie było to nic groźnego.
-
Ja całą ciążę byłam na diecie wątrobowej i mój bilans w dniu porodu to było 2 kg mniej, położna, która mnie przyjmowała nie żałowała sobie złośliwości na temat "odchudzania w ciąży", bo tak to jej zdaniem wyglądało, nie chciało mi się jej nawet tłumaczyć powodów. Synek urodził się z prawidłową masą urodzeniową (3080 g) i zupełnie zdrowy. Myślę, że nie należy się zbytnio przejmować brakiem przyrostu wagi.
-
Ela27 mam nadzieję, że będzie wszystko dobrze. Odnośnie ruchów to w pierwszej ciąży miałam łożysko na przedniej ścianie, pierwsze ruchy (których byłam pewna, że to nie perystaltyka jelit:) ) poczułam koło 20-21 tygodnia. Teraz już wiem czego się spodziewać i jeszcze nic nie czuję. Brzuch mam taki, jak w 30 tygodniu w pierwszej ciąży. Niestety w drugiej często jest większy. Wtedy miałam tak mały, że w 40 tygodniu wszyscy myśleli, że to 6-7 miesiąc.
-
Dziewczyny a farbowałyście włosy henną? Za tydzień idę na wesele i mam straszne odrosty, a nie chce stosować farby. W tej chwili lekarze podejrzewają, że ekspozycja na amoniak w ciąży może być jedną z przyczyn alergii u dzieci, ja jestem strasznym alergikiem i bardzo bym chciała maleństwu tego oszczędzić... Czy w tej hennie do włosów jest coś co może być szkodliwe? Strasznie długo to trzeba na głowie trzymać:/
-
Ona1981 usunęłaś te kamienie po pierwszej ciąży, tak? Ja niestety nie zdążyłam usunąć, czekałam na operację i okazało się, że jestem w drugiej ciąży, ale teraz kamień ma już 1,5cm, więc może nie będzie już chociaż wychodził z woreczka do przewodów żółciowych:/ Póki co jestem ciągle na diecie wątrobowej...
-
Dzięki Misia1994:) Jasne, że chętnie pomogę z wyprawką i listą rzeczy do szpitala. Mam już dużo produktów przetestowanych i sprawdzonych. Pamiętam jeszcze jak sama czytałam i szukałam informacji co będzie potrzebne i jak potem to wyszło "w praniu":) - najczęściej było tak, że miałam czegoś za dużo, albo wcale nie było takie niezbędne:), a po inne rzeczy mąż latał do apteki.
-
Misia 1994 w pierwszej ciąży od początku mieliśmy problemy, najpierw krwiak i krwotok, później duże problemy z kamicą żółciową i najgorsze - skurcze i skracająca się szyjka z lejkiem (otwierała się od wewnątrz) miałam zakładany szew szyjkowy, który nie wytrzymał i w krytycznym momencie miałam 0,5cm szyjki na co lekarz cudem założył mi pessar. Leżałam kilka miesięcy i to w pozycji z uniesioną miednicą i nogami. Pierwsze leki powstrzymujące poród i na płucka dla młodego dostawałam już w 24 tyg, kilka razy zaliczyłam już też sale przedporodową w 28 i 32 tyg. Ostatecznie jednak wszystko dobrze się skończyło, urodziłam dzień po terminie. Mam synka, który ma teraz 14 miesięcy, ale było bardzo ciężko, psychicznie bardzo źle to wszystko przechodziłam. Mam ogromną nadzieję, że teraz będzie lepiej, tylko ten polip... Teraz jestem w 13+3 z USG i tydzień dalej wg miesiączki, ale miałam bardzo nieregularne.
-
Hej Dziewczyny, dawno mnie nie było, ale mam taką masę roboty wokół starszego synka, że się nie wyrabiam:) Dzisiaj jest pierwszy dzień, kiedy już mnie względnie mniej mdli. Lekarz ostatnio znalazł u mnie polipa w ujściu szyjki i zaczęłam się bardziej przez to stresować. Bardzo chciałabym żeby ta ciąża była dla mnie łatwiejsza niż pierwsza. Póki co jeszcze nie muszę leżeć, więc cieszę się każdym dniem "na nogach".
-
Dzięki EmMadlen za wyjaśnienie odnośnie badań prenatalnych. Wynika z tego co piszesz, że jeśli ktoś rzeczywiście mógłby zdecydować się na badania inwazyjne to lepiej zrobić te prenatalne. Mój gin sprawdzał poprzednio przezierność karkową, mam nadzieje, że teraz też tak będzie. A nad tym PAPP-a też zaczęłam się zastanawiać, skierowania nie dostanę, bo chodzę prywatnie, ale to chyba nie jest aż takie drogie co? Czy powyżej 200zł?
-
EmMadlen no ja też bym wolała być przygotowana przed porodem, dlatego to połówkowe będę koniecznie robić, no i nie wiem czy na prenatalnych może wyjść coś czego nie wykaże później połówkowe?
-
Dziewczyny ja nie planuję wykonywać prenatalnych, dopiero połówkowe koło 20 tygodnia. Czy któraś jeszcze ma takie podejście? W pierwszej ciąży też nie robiłam prenatalnych, bo nie wiem w czym na tym etapie miałyby mi pomóc.
-
Polinka83 jeszcze nie do końca wiadomo jakie może za sobą ryzyko nieść ekspozycja na amoniak w I trymestrze, lekarze odradzają i zakazują, bo amoniak jest po prostu szkodliwy. W tej chwili twierdzi się np że wdychanie amoniaku w ciąży może być przyczyną faktu, że tak dużo dzieci jest alergikami. Pewnie dopiero po latach okaże się jaki ten wpływ był rzeczywiście.
-
Odnośnie listy to miałam taki pomysł, żeby to zrobić w formie tabelki w excelu w szablonie online. Zaczęłam ją robić, ale nikt nie podchwycił, każda by mogła sama się wpisać i edytować swoje dane, bo wszyscy mają równy dostęp. Wstawiam Wam jeszcze raz linka poniżej: LINK_DO_TABELKI
-
Jeśli chodzi o fryzjera to szkodliwe może być farbowanie włosów w I trymestrze i to farbami z dodatkiem amoniaku. Pozostałe zabiegi na włosach oraz farbowanie w II i III trymestrze nie jest niebezpieczne:)
-
mila2 nie przeziębiłaś pęcherza?
-
U mnie brzucha jeszcze nie widać, zresztą kruszynka moja ma dopiero 3,5mm, ostatnio tak dopiero w 4 miesiącu zaczął mi się brzuch zaokrąglać:)
-
Anusiaaa bardzo dobrze,że o siebie dbasz, to jest naszym głównym zadaniem w tej chwili. Dbaj też o komfort psychiczny i się nie stresuj:)
-
Anusiaaa nie czytaj wszystkiego co piszą w necie, bo się nakręcasz. Takie plamienia mogą się pojawiać. W poprzedniej ciąży na początku miałam nawet większe, wszystko dobrze się skończyło. Bądź ostrożna i uważna, ale nie musisz na serio mieć czarnych myśli:)
-
Dzisiaj jestem zombie, synek późno ząbkuje i przebiega to bardzo boleśnie, dzisiaj całą noc nie mógł spać i my razem z nim, głowa mi pęka, teraz też jest strasznie marudny, bo niewyspany, dopiero się dzień zaczął, a ja już myślę o tym, żeby móc iść spać;( W poprzedniej ciąży na początku pracowałam dość intensywnie, funkcjonowałam normalnie tak jak wszyscy mówiłam, przecież nie jestem chora, no może nie dźwigałam specjalnie, ale uważałam się za bohaterkę i chciałam ćwiczyć i pracować do samego porodu. Jak pojawiły się problemy i bardzo wcześnie dowiedziałam się, że niestety kolejne miesiące będę leżeć i to bez żadnego wstawania i z uniesionymi nogami, to wtedy się przekonałam, co to jest prawdziwe bohaterstwo. Jak w 37 tygodniu pozdejmowali mi wszystkie zabezpieczenia i mogłam wstać, to się nogi pod mną uginały. Piszę to żeby Was trochę ostrzec, dziewczyny nie ma co bohaterzyć, trzeba na serio na siebie chuchać i dmuchać.
-
Dziewczyny błagam nie piszcie o jedzeniu, bo mi od samego czytania oczy wychodzą, tak mnie mdli. Ja w poprzedniej ciąży mialam mega gęste włosy i przestały mi się przetłuszczać, fajnie jakby teraz też tak było. Ja niczym nie smarowałam brzucha i żadnych rozstępów nie miałam, ale też przez problemy w ciąży przytyłam tylko 2kg. Ja postanowiłam odpuścić przejmowanie się na zapas i tak nic nie poradzę.
-
Jestem wreszcie po pierwszej wizycie, okazuje się, że mimo iż od okresu mija prawie 8 tydz, to jestem w 6 tyg (przez nieregularne cykle - od porodu jeszcze się nie unormowały). Serduszko słyszałam:) No i dzisiaj niespodziewanie pojawiły się też pierwsze objawy:) Mdli mnie tak przy każdym wejściu do kuchni i zmianie pieluchy młodego, że nie mogę wytrzymać. Już raz pisałam o podnoszeniu rąk do góry, może to powodować skracanie szyjki macicy.
-
U mnie chiński kalendarz płci się nie sprawdził, wychodzi dziewczynka, a mam synka:) Teraz też niby dziewczynka:) Jeśli chodzi o podnoszenie rąk do góry to chodzi o długotrwałe czynności np wieszanie firanek, może to wywołać skracanie szyjki macicy. U mnie problemy z szyjką zaczęły się w 23 tyg ciąży. Nadał nie mam żadnych objawów. Nawet wrażliwych piersi (ale ja nadal karmię, więc pewnie dlatego). W pierwszej ciąży trochę mnie jednak mdliło. Stresujący ten brak objawów. Wizytę mam 3 marca, nie wiem jak wytrzymam.
-
Ja też właśnie myślę o tej drugiej becie pojutrze i się boję w cholerę. Wiecie mimo, że nie mam objawów żadnych fizycznych, to jestem psychicznie tak przybita i rozbita, że ciągle chce mi się ryczeć i to z byle powodu. Bardzo się cieszę z ciąży i tym bardziej tego nie rozumiem.
-
Camille mi w poprzedniej ciąży lekarz nie kazał pić szałwi. Dziewczyny trochę się martwię, bo mi ta beta wyszła 4410, a ostatni okres miałam 09.01, to trochę mało. Ale to dopiero mój 4 cykl od porodu i w sumie to były tak dziwne, że nie mam pojęcia kiedy mogła być owulacja. Co myślicie?
-
Przykro mi Penduka... Ja się nie mogę dopchać do mojego gina, terminy ma kosmiczne. Dzisiaj zrobiłam betę i się stresuję za kilka godz mam mieć wynik. Pierwszą ciążę miałam bardzo ciężką, leżałam ponad 6 miesięcy. Nie mam żadnych objawów (może mnie delikatnie mdli, ale to może być autosugestia), a wychodzi mi, że to już 7 tydzień i to też mnie martwi. Ktoś jeszcze nie ma objawów ciąży?