Twix

Hej dziewczyny! Ja też mam spokój z codziennym myciem włosów, przestały mi się tak szybko przetłuszczać. Trochę podłamana jestem, bo moja koleżanka straciła dziecko, miała długo spłyconą szyjkę i wdała się infekcja... Ja wreszcie się zmobilizowałam i zrobiłam zakupy w Gemini.

agitsguciop Chusteczki pampersa nie są dobre, bo nie dość, że zawierają PEGi to jeszcze kwasek cytrynowy na wysokiej pozycji.

Hej:) Udało mi się nadrobić tylko kilka ostatnicj stron:) Co do oliwki to stosujemy ją tylko na ciemieniuchę, bardzo łatwo ją w trn sposób usunąć. Nawilażane chusteczki mają przeróżne składy, nawet Nivea zawierają glikol i olej mineralny i nie są dobre dla skóry dziecka, czytajcie uważnie składy. Polecam stronę:http://www.srokao.pl/2015/06/analiza-chusteczki-nawilzane.html?m=1. W sklepie porównajcie skład z tym na stronie, bo zauważyłam, że np Dady z Biedronki zmieniły skład i mają już gorszy niż ten opisywany na stronie. My stosujemy Gaga zielone z Tesco. Co do kąpania w wiaderku, uważam, że to gadżet wciskany mocno na siłę, drogi i nie widzę sensu. W wanience super.kąpie się na początku i jest tańsza i wygodniejsza, a potem można po kilku miesiącach z tej najmniejszej przenieść się do normalnej wanny. Nie wiem dlaczego zwykłe, plastikowe wiaderko ma kosztowac 80-90zł, to śmieszne jest.

Ja kupuję w Gemini.

Ja kupuję w Gemini

Mamuśka2 jeśli mu ufasz to dobrze:) Życzę Ci wytrwałości w leżeniu, już niedużo zostało, ja też leżę cały czas od 16 tygodnia (na szczęście mogę wstawać do łazienki:) )

mamuśka2 jak masz szyjke spłyconą to i tak nie mogliby Ci pessara założyć, bo jednak koło tych 8mm to jest minimum. Znam mase dziewczyn, które mają i miały pessar i żadna nie miała infekcji i z doświadczenia powiem Ci, że mówienie, że o nią łatwo jest mocno przesadzone. Ja gdyby nie pessar na 100% nie donosiłabym pierwszej ciąży, a infekcji nie miałam, więc uważam, że decyzja o jego założeniu była bardzo dobra. Jeśli pessara Ci nie założył ze wzgl. na infekcje to dlaczego szwu szyjkowego nie zakłada? Przy szwie nie ma tego niebezpieczeństwa.

Odnośnie wagi to w pierwszej ciąży miałam problemy z woreczkiem żółciowym i byłam na ścisłej diecie, przytyłam przez całą ciążę tylko 2kg. W tej ciąży z kolei przytyłam już bardzo dużo, bo 12 kg. Wagę dziecka lekarz określił w 25 tyg podobnie jak na tym etapie w pierwszej ciąży. To nie ma znaczenia ile kobieta tyje w ciąży dla wagi dziecka i jego zdrowia. Ale mimo wszystko mam nadzieję już trochę bardziej kontrolować swoją wagę, nie chcę dojechać do 20kg na plusie, już i tak jestem w szoku widząc pierwszy raz życiu 7 z przodu:)

Hej, co do skracania się szyjki, przerabiałam to w poprzedniej ciąży i teraz w tej. Tamtą ciążę uratował mi pessar, w tej pessar mam od 17 tyg. Odchodzi sź raczej od szwu szyjkowego, który w moim przypadku spełz i zastąpiony został pessarem. Żeby nie dochodziło do infekcji trzeba odpowiednio dbać o higienę oraz co kilka dni stosować globulki. Skracania szyjki absolutnie nie czuć. Jeśli natomiast jest ono powodowane skurczami to żeby pessar albo szew miały jakkolwiek pomóc trzeba najpierw te skurcze wyciszyć. Przy skurczach skracających szyjkę szwu nawet nie zakładają. Moja szyjka skracała się z 5cm do 3,5 w ciągu trzech tygodni, dalej nie wiem, bo ze względu na poprzednią ciążę, gdzie w krytycznym momencie miałam 0,5cm i ledwo udało się pessar założyć, teraz mam założony na 3,5centymetrową.

Hej! Dawno mnie nie było, nie dam rady nadrobić, bo wyszło mi do nadrobienia 100 stron, tyle naskrobałyście:) Mam nadzieję, że u Was wszystko ok. Velveti odnośnie Twoich wątpliwości. To do pępka nie używałam kompresów jałowych, jedynie octaniseptem pryskałam i nadmiar na około wycierałam płatkami, oczka też przemywałam płatkami naczanymi w przegotowanej wodzie. Octanisept dokupowałam, bo używałam go też do swojej rany po szyciu krocza, poza podmywaniem Tantum Rosa. Sól fizjologiczną stosowaliśmy później także podczas przeziębień do przepłukiwania nosa, więc kupiłabym sporo, na początek te małe kapsułki, cały kartonik, a później już Marimer. Tych majtek miałam koło 4-5 opakowań po 2szt.

Zuzu111 musisz wierzyć swojemu lekarzowi i tyle. Mój przy takim tempie skracania założył mi pessar- mam w tej chwili prawie taką jak Ty, ale ja mam też historię z pierwszej ciąży gdzie z 6cm skróciła się mimo założenia szwu do 0,5cm w 30 tyg, więc wiadomo, że u mnie to skracanie się nie zatrzyma. Pierwszą ciążę donosiłam dzięki pessarowi. Odnośnie rozstępów, to nie miałam w pierwszej i teraz też nie mam, więc niczym nie smaruję, zresztą ja mam zakaz dotykania brzucha:), bo często się napina, a to wzmaga takie napinania. W pierwszej ciąży mnie w szpitalu ochrzaniali za trzymanie ręki na brzuchu :/

Pamiętajcie jeszcze o tym, że samo obmacanie szyjki nie mówi wszystkiego, w pierwszej ciąży gdyby nie moja wyraźna prośba o usg dopochwowe nie zauważono by dużego rozwarcia wewnętrznego szyjki, która wydawała się długa, ale od wewnątrz była w ponad 2/3 rozwarta. Od razu trafiłam do szpitala.

Polinka83 jeśli masz wątpliwości poproś lekarza o zbadanie szyjki na kolejnej wizycie i będziesz mieć porównanie czy się skraca. Warto co jakiś czas to kontrolować, bo skracania szyjki nie czuć.

Długość może być różna, to zależy od budowy, najważniejsza jest kwestia czy się skraca. Poniżej 2 cm sytuacja robi się alarmująca.

Ja miałam szyjkę badaną na każdej wizycie. Początkowo miałam 5cm, na ostatniej wizycie 3,5cm i wtedy lekarz podjął decyzje o założeniu pessara. Nie ze względu na długość szyjki tylko na tempo jej skracania.