Skocz do zawartości
Forum

Olcha93

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    Nysa

Osiągnięcia Olcha93

0

Reputacja

  1. Olcha93

    Majóweczki 2019

    Hej jestem Ola. Tez mam termin na maj. To moja 3 ciaza. Mam coreczke 2letnia i jednego aniolka. Nie chce zapeszac. Ale mam nadzieje ze teraz bedzie wszystko dobrze. Kolejna wizyte mam 3 pazdziernika :) Czasem was podgladam dlatego chcialam sie odezwac z Julcia jak chodzilam w cizy lubialam tutaj pisac :)
  2. Armin to nie ma znaczenia ilość wody bo dawalam tyle samo mleka co daje wody A jak robię z samej wody to jest gęsta. To nic strasznego z tymi enzymami tylko proces trawienny zaczyna się po prostu na talerzu zamiast w brzuszku. Dlatego ja daje najpierw kaszke A za jakąś godzinę cyce.
  3. Jejku jaka się tu afera zrobiła. Ja wychodzę z założenia ze każdą z nas jest matką i podejmuje własne decyzje. Moja Julka je swoje rzeczy i są wg mnie zdrowe je jogurty naturalne, kaszki, zupki gotowane. Ale przy mojej damie nie da się nic samemu zjeść więc jak ja jem jakiś jogurt owocowy to ona je równo ze mną, jem filet z ryby to je ze mną. Bo wydaje mi się ze jak weźmie dwa kęsy czegoś co wiem ze nie do konca jest zdrowe to też nic jej się nie stanie. Armin ja też na początku dodawałam do kaszek moje mleczko, ale dowiedziałam się ze nasze mleko ma enzymy które przyspieszają trawienie i ta kaszka zanim ja dziecko zje troszkę się strawi przez co ma mniej wartości kalorycznych. I przestałam dawać. I nie wiem jak z twoją kaszka Ale ja dawalam z Hippa i jak dodałam swoje mleko to zawsze była rzadsza.
  4. U nas w sumie dobrze. Większych problemów nie mamy z Julką, ale jest strasznie mocną dziewczynką i mi się strasznie podciaga jak tylko się czegoś złapie to już podciagnieta i pełno jej wszędzie pelza dosłownie po całym domu i ciężko ją ogarnąć. Ale jest zdrowa A to najważniejsze. Rozszerzyliśmy już dietę i je bardzo ładnie i zupki zblendowane Ale i rzeczy w kawałkach odemnoe z talerza :)
  5. Jejku jak ja tu dawno nie byłam. Ciekawe czy mnie tu jeszcze ktoś pamięta ?
  6. Czesc dziewczyny A ja mam taki problem z moją malutką z 3 tygodnie mam problem z jej wypróżnianiem się. Wcześniej było po parę kupek dziennie A teraz po 5 dni ich nie ma. Po herbatce koperkowej zrobi taką porządną i dalej parę dni nie ma. Martwię się bo nie chce cały czas podawać jej tych herbatek. Co mi radzicie. Dzisiaj chyba przejdę się do pani doktor. Ale brzuszek ma ładnie miękki i gazy też jej ładnie odchodzą. Sama nie wiem.
  7. Czesc dziewczyny Ciekawe czy mnie tu ktoś jeszcze pamięta... Ja o was nie zapomniałam Ale te dwa miesiące były szalone dla nas. Troszkę się już siebie nauczyliśmy z Julką i jest wmiare ok. Karmimy się tylko piersią. Mamy troszkę kłopotów z kurkami dlatego co drugi dzień pijemy herbatkę koperkowa. Poza tym u nas bezproblemowo. Przepraszam Ale nie nadrobie tych dwóch miesięcy.
  8. Gratuluję wszystkim mamusia i życzę cierpliwości do naszych slodziakow. Dla dziewczyn zaplanowanych dużo cierpliwości i spokoju bo przy porodzie jest on bardzo ważny. U nas wszystko wmiare ok. Mała jest strasznym zarlokiem i też czasem muszę wspomóc się mlekiem mm na szczęście w małych ilościach od kiedy jestem w domu czyli od soboty mała była dokarmiania tylko 2 razy. Raz zjadła 10 ml A wczoraj zjadła 20 ml. Mam nadzieję ze nie będzie potrzeby jej dokarmiac później jak sie wszystkiego nauczymy. Tym bardziej ze mi jest ciężko usiąść i znaleźć wygodną pozycję. Wczoraj byliśmy na pierwszym spacerku ... Mała była grzeczniutka tatuś prowadził dumnie wózek. Dzisiaj czeka nas trosKę dluzsza wyprawa której się troszkę boję. Bo musimy odwiedzić szpital i mojego ginekologa.... może uda się jeszcze załatwić usc.
  9. Dziewczyny druga prowokacja się powiodła. Na świecie pojawiła się Julia 3320 G i 52 cm szczęścia. Przyszła na świat 11 sierpnia o 13:45. Akcja porodowa zaczęła się o 11. Więc myślę ze nie było tak długo. Ale jestem napięta i strasznie boli... już jedną tabletkę przeciwbólowe dostałam. A najgorsze jest to ze nie potrafię usnąć. Po porodzie jeszcze nie usnelam mimo że mała w miarę grzeczna
  10. Ja nadal zapakowana przenieśli mnie na ginekologia i bardzo dobrze bo po dzisiejszej nocy tam mam dość porodowki. Skurcze mam dalej Ale nie regularnie więc na spokojnie. Lekarz kazał mi się wyspać i kolejna próba wywołania jutro ... Zobaczymy co będzie Ale zaczęłam się strasznie bać porodu.. :(
  11. Melduję się z porodowki przez cały dzień skurcze jak leciała oxytocyna po skończeniu kroplowki skończyły się i skurcze. Jestem zła i zmęczona na maksa. A do tego tutaj nawet mój M nie może wejść. Dobrze ze mi się udało wymknac chociaż na chwilkę. Rozwarcie Mam na 3 cm. Mówią ze może w nocy akcja sama się rozwinie i oby tak się stało.... :( mam strasznego doła aż chce mi się pałką A tu nawet nie ma gdzie.... :(
  12. antynikotynowa zrobisz jak uważasz ja mam dzisiaj straszne przeboje z ruszaniem się małej w ciągu godziny 3 ruchy w ciągu drugiej 6 i kolejne ktg. Po pół godziny się rozchulala i super się rusza la Ale jest decyzja ze jutro wywolujemy porod... zaczynam się bać
  13. Hej dziewczyny U mnie dzisiaj bardzo dziwny dzień ... Rano obudziłam się i jak od tygodnia odpadł kawałek czopa po jakiejś godzinie kolejny później wyplynelo coś przezroczystego byłam pewna ze to wody plodowe. Dobrze ze mój M dzisiaj miał wolne i był w domu. Na spokojnie zebraliśmy się do szpitala. Mała prawie wogole nie czuje. Skurcze jak zawsze nieregularne Ale mój M bardzo panikowal. Zbadali mnie okazało się ze to takie uplawy A nie wody plodowe, skurcze na ktg nieregularne ale ogólnie ze względu na ruchliwość płodu zatrzymali mnie .... jak w dalszym ciągu mała będzie maloruchliwa to będzie wywolywany poród.... mam dość jestem od rana w szpitalu A już chce z niego wyjść... dziewczyny leżące w szpitalach podziwiam was :)
  14. Hej dziewczyny Wszystkim mamusia serdecznie gratuluje :) i życzę by wszystkie problemy zniknęły i żebyście cieszyły się macierzyństwem :) bo jesteście super mamuskami. Ja w dalszym ciągu w dwupaku i chyba dopadła mnie depresja przedporodowa. Wszystko mnie denerwuje najchętniej siedzialabym sama w domu zamknięta... Ale mój M mi na to nie pozwala. Czop odchodzi już od dwóch tygodni skurcze męczą mnie codziennie Ale nie regularne, skóra popekala już mam wszystkiego dość. A najgorsze są telefony gdzie bym nie zadzwoniła to pierwsze stwierdzenie ze urodziłam.... ja już się poddaje :( przepraszam za tę moje żale Ale jak się gdzieś wygadam to troszkę mi lżej. Kocham moją córeczkę Ale naprawdę mam już dość.
  15. Hej kochane Któraś mnie wywoływały na poprzednich stronach. Przepraszam ze nie pisze na bieżąco Ale jakoś nie mam do tego werwy. My nadal zapakowani i nic nie działa na tą moją kruszynke która waży już 3100. Wyobraźcie sobie ze w ciągu 2 dni pojawiły mi się rozstępy których nie miałam wogole. Mam już dość.... może jestem straszna matka Ale chce żeby już wyszła. Czuje się strasznie jak przez całą ciążę było wmiare tak teraz tragedia. Wczoraj wysprzatalam totalnie wszystko posyłam nawet szafki od środka w kuchni.... I seks był i już byłam wręcz pewna ze urodze A tu ze 3 skurcze straszaki i na tym koniec.... Mam już naprawdę dość.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...