Skocz do zawartości
Forum

aniusiaa

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    Leżajsk

Osiągnięcia aniusiaa

0

Reputacja

  1. Patrycja tutaj masz plan spotkań http://dobra-mama.pl/targi/ Ja byłam 6.04.2016 w Palzie na spotkaniu Świadoma Mama, powiem Ci, że czułam się jak na seansie reklamowym.
  2. Witam wszystkie mamy :) Nie było mnie chwile i do nadrobienia mam całe mnóstwo stron. W tym tygodniu miałam USG połówkowe. Będziemy mieli córeczkę ma już 400g. Termin porodu przesuną się na 31.08 (tak mówi lekarz) zaś na karcie informacyjnej napisany jest 29.08.2016. Antoninka czy długo czekałaś na miejsce w szkole rodzenia? Je również jestem z okolic Rzeszowa, chodzę do dr Łozińskiego w Pro Familii i tam też zamierzam urodzić :)
  3. Witam Was, Mam troszkę mały zamęt w domu ale co jakiś czas nadrabiam posty. Gratuluję Wszystkim dobrych wyników badań. Myszka składam moje kondolencje. Babcia będzie się cały czas tobą na pewno opiekować. Wiem co czujesz, tez miałam babcię, która była moja przyjaciółką, byłam z nią bliżej niż z mamą. Nie żyje już 6 lat, a ja za nią cały czas tęsknię. Drugiej, tak mądrej życiowo kobiety nie znałam. Życzę miłego dnia.
  4. Kukurydza, ja to potraktowałam jako ciekawostkę dla siebie i w ścisłe badania naukowe się nie zagłębiałam bo się na tym nie znam. Poczytałam na necie co o tym piszą i zebrałam. Jeśli masz dostęp do prasy naukowej to w zagranicznych czasopismach coś będzie na ten temat. Ja tak szukam wiadomości ze swojej dziedziny (chemia stosowana) i zawsze coś jest ciekawego.
  5. Kukurydza :) Napisałam o tej teorii ponieważ się nią interesowałam od strony "biologicznego" laika. Wiec trochę tu trochę tam. Pierwszy raz o niej usłyszałam właśnie od nauczyciela biologii w liceum. Na początku tamtej wypowiedzi dopisałam, ze należy do niej podejść od strony rachunku prawdopodobieństwa wiec prawdopodobieństwo się zwiększa lub zmniejsza w danym czasie, a nie że tak na pewno będzie. Jeśli chcesz możemy to nazwać hipotezą. Pozdrawiam.
  6. Evee, u mnie lekarz niby pewny ze teraz jest dziewczynka. Nawet dał mi dwa zdjęcia dla męża (bo on strasznie chce mieć dziewczynkę). Zdjęcia były zrobione od dołu z rozłożonymi nóżkami. Ale poczekam na połówkowe jak potwierdzi, ze dziewczynka to będziemy myśleć nad imieniem.
  7. Witam wszystkie ciężarówki :) Nie było mnie jeden dzień i tyyyyyyyyyyle do nadrobienia. Świetny pomysł z tą alfabetyczną listą zagadnień ciążowych. Wielki szacunek za prace włożoną do przygotowani jej. Ja mam napisać do maja artykuł z mojej dziedziny w której pracuję ale ciężko mi się zabrać. Brak jakichkolwiek chęci do tworzenia czegokolwiek. Przedwczoraj byłam na spotkaniu Świadoma Mama w Rzeszowie. Myślałam, że się czegoś nauczę, dowiem ciekawych rzeczy a tu zonk. Cztery godziny oglądania i wsłuchiwania się w reklamy. My z mężem jeszcze nie wiemy jak nazwiemy dzidziusia. W sumie miał być chłopak teraz widać dziewczynkę, sama nie wiem co będzie i ciężko nam się nastawić na jakieś imię. Nie mamy wspólnych typów (wojna murowana :P). Jeżeli chodzi o teorię planowania płci zgodną z terminem owulacji ja w nią wierzę. Po pierwsze trzeba do niej podejść od strony teorii prawdopodobieństwa. Współżyjąc około dwóch dni przed owulacją zwiększa się prawdopodobieństwo spłodzenia dziewczynki, ponieważ plemniki żeńskie są grube i mniej ruchliwe, co za tym idzie wolniejsze. Więc w wyścigu do komórki jajowej startują szybciej i mają większe szanse dotarcia niż szczupłe, zwinne i szybkie plemniki męskie (ale o krótszej żywotności). Z racji anatomicznej plemników męskich większe prawdopodobieństwo spłodzenia chłopca jest w dniu owulacji lub dzień po. Robiono również badania na ten temat i wyciągnięto wnioski, że parom, które są ciągle razem i współżyją regularnie częściej rodzą się dziewczynki. Zaś parom spotykającym się sporadycznie (np. gdzie jedno jest za granicą) częściej rodzą się chłopcy :)
  8. Witam wszystkie ciężarówki Obserwuje was od 3 tygodni bo od tego czasu jestem na L4, nawet napisałam jakiś post. Termin porodu mam na 2.09. ale obserwuję co u Was ponieważ bliżej mi do Waszych problemów i omawianych badań (przynajmniej już w większości jesteście po) i mogę się psychicznie do nich przygotować. Fajnie jest poczytać i dowiedzieć się jak wygląda ciąża u innych mam. Mam 32 lata i dla mnie to moja pierwsza ciąża więc jestem zielona w tym temacie. Nawet nigdy nie byłam skora do rozmów na ten temat. Po ostatnich badaniach lekarz powiedział, że najprawdopodobniej będzie dziewczynka. Mąż się strasznie cieszy bo strasznie chce mieć córeczkę, a w 13 tygodniu lekarz mówił że chłopaka widzi :P Z miłą chęcią dołączyłabym do waszej grupy jeśli mnie zechcecie przyjąć. Oczywiście ponarzekałabym na moją teściową, która jest tak strasznie dobra i tak strasznie chce dobrze dla nas, że aż mnie skręca ze złości.
  9. Witam wszystkie mamusie :) Chciałabym do was dołączyć. Termin porodu mam na 2.09 więc jestem już w 18 tc. Mam 32 lata i po raz pierwszy noszę pod serduszkiem nowe życie :) Powiem o mojej ciąży coś więcej. Ogólnie czuje się bardzo dobrze, zero mdłości może czasami jestem osłabiona ( niestety + 5kg). Na początku ciąży zaraziłam się toksoplazmozą więc do 9 miesiąca muszę brać antybiotyk. Lekarz mówi, że dzidzia wygląda na zdrową ale i tak wszystko okaże się przy porodzie. Jeszcze nie spotkał się z urodzeniem chorego dziecka jeśli matka przez całą ciąże brała antybiotyk. I tej wersji się trzymam, bo inaczej chyba bym oszalała ze stresu. Wczoraj miałam wizytę i okazało się, że z chłopczyka zrobiła się dziewczynka. Ale mężuś się cieszy Będzie babka z jajami po mamusi :P Pozdrawiam wszystkie mamusię i życzę dużo zdrówka i silnych maluszków.
  10. aniusiaa

    Wrześnióweczki 2016

    Witam ponownie, Już jestem po wizycie. Dzidzia zdrowa, waży 190g tylko z chłopaka zrobiła się dziewczynka Będzie babka z jajami Mąż szczęśliwy że hej.
  11. aniusiaa

    Wrześnióweczki 2016

    Witam wszystkie mamusie :) Ale mamy piękny dzień. Nie zaglądałam od wtorku i mam strasznie dużo do nadrobienia. Dobrze, że się razem zżywamy :) Ja dzisiaj mam wyczekana wizytę, w końcu zobaczę moją dzidzię :) Już nie mogę się doczekać. Tylko mój mężuś jakoś wstydzi się wejść ze mną do gabinetu. Mówi, że się stresuje siedząc pod gabinetem :( Trzymam kciuki za wszystkie zestresowane wynikami mamy, wiem co to znaczy. Ja zachorowałam na toxoplazmoze w ciąży i też mam stres ale staram się o tym myśleć jak najrzadziej. Długo zeszła mi praca nad zmiana negatywnego myślenia ale w tej chwili jestem przygotowana na każdą ewentualność i przede wszystkim jestem dobrej myśli. Witam nowe mamusie.
  12. aniusiaa

    Wrześnióweczki 2016

    Mindticks chodziło mi o listę chętnych do spotkania i poznania się na tych warsztatach
  13. aniusiaa

    Wrześnióweczki 2016

    Mindtricks wpisz mnie na listę chętnych
  14. aniusiaa

    Wrześnióweczki 2016

    Witam wszystkie mamusie :) U mnie paskudna pogoda ale za to samopoczucie troszkę lepsze niż wczoraj. Gratuluje dobrych wiadomości. Ja odliczam godziny do piątku, mam wtedy wizytę. Dowiem się co z moją dzidzią i w końcu pójdę na L4. Mindtricks ja wybrałabym się na jakieś warsztaty w Rzeszowie ale podaj mi stronki na których je znalazłaś, bo na ten 6.0.4 trzeba się zarejestrować przez neta, a ja po prostu zapomniałam na jakiej stronie to widziałam :) może się tam poznamy ? Pozdrawiam serdecznie i wracam do pracy i oczekiwanie na 15
  15. aniusiaa

    Wrześnióweczki 2016

    Witaj Charlotte, ja również w pracy już działam od prawie dwóch godzin. Tak mi się ciężko wstaje. Odliczam już dni do L4. Mam dojazdu do pracy 45km w jedną stronę, więc jak już jestem w domu po południu jestem dosłownie nieprzytomna. U mnie też paskudny poranek. Za oknem szaro i deszczowo, a mnie jakaś deprecha łapie. Jest mi smutno, jestem przygnębiona, mam ciężką, tępą głowę i chce mi się płakać ;( mam dość tej pogody. Jeszcze do tego zdenerwował mnie mój mężulo wczoraj. Zwróciłam mu uwagę, że mi przykrość sprawił swoim zachowaniem więc się na mnie obraził. Naopowiadał, że idę na chorobowe szwagierce a ta oczywiście, że ona to pracowała do końca ciąży i po co to na chorobowe iść. Ja też tak planowałam ale nic nie poradzę, że mam tyle dojazdu, do tego męczącą psychicznie pracę, a w niej mam zakaz robienia tego co najbardziej lubię ( ze względu na ciążę). Tylko przewalanie bezsensownych papierów z kupki na kupkę. Wstaje codziennie o 4.30 i jak tylko pomyślę, że nic ciekawego mnie nie czeka od razu mi humor się psuje.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...