Czesc dziewczyny, przedstawilam sie juz wczoraj ale jakims cudem weszla tylko pierwsza linijka mojego postu.. wiec napisze jeszcze raz :) Ostatni okres mialam 26tego listopada a test zrobilam 25 grudnia, taka niespodzianka na swieta :) Wyszlo mi ze termin bedzie na 1/3 wrzesien:)
W zeszly wtorek poszlam do gina ale co sie dowiedzialam to ze mam torbiel 4.5cm :( ciazy jeszcze nie widzi ale powiedziala ze jest bardzo wysokie prawdopodobienstwo ze bedzie po tym jak wszystko wyglada. Niewiem co myslec, niby nie planowalismy jeszcze drugiego dziecka( synek ma 2 latka i 7 miesiecy) ale juz sie zdazylam ucieszyc:) mam typowe objawy a zwlaszcza obolale piersi. Zrobilam z 6 testow, tansze i drozdzy wszystkie pozytywne:/ ale wiem ze torbiel moze falszowac wynik i moze wyjsc pozytywny. Jutro znow ide do gina i mam nadzieje ze juz cos zobacze.