Skocz do zawartości
Forum

AsiaR

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez AsiaR

  1. Cześć Mamusie :-D

    Wpadłam się przywitać, sprawdzić co tu słychać i widzę że sporo się tu dzieje :-)
    Nadrabiać nie mam zamiaru - 5 miesięcy jest impossible :-D

    Ściskam Was wszystkie, życzę dużo zdrówka dla dla maluchów a dla nowych mam (Alexann) dużo siły i przespanych nocy :-*

  2. Madika][quoteAsiaR][quoteMadika
    Sylwia921125

    To ja byłam :-)
    I jak narazie (nie licząc tej akcji z malowaniem paznokci jak ja miałam 39 stopni gorączki) nic się nie zmieniło a mieszkamy już razem 8 m-cy :-D

    SZCZESCIARY!!!:D Jak tam Asiu kiedy wyprowadzka? :D

    Aaaa wlasnie kiedy sie widzimy? Cos byla mowa o 15 listopada? Dobrze pamietam?:D

    Oczywiście dla obopolnej korzysci często odwiedzam moich rodziców :-D

    Przeprowadzka mam nadzieję jeszcze w tym roku hehe :-D
    Ale mam już piękna kuchnię, pokażę ci zdjęcia jak się spotkamy :-)
    Tak, 15 listopada w m1 ale godziny jeszcze nie ustaliłysmy

  3. Ciaza316
    Odwoluje dobre spanie:-( zeszla noc byla straszna i dziwna. Pobudki od poczatku czesto, z rykiem, lapala sie mnie kurczowo. Po kilku godzinach zaczelam ja tylko bujac ze smokiem i pomoglo 2 razy. Ale o 6 juz pobudka. Pospalysmy pozniej 2 godziny ale to jakas masakra! W dzien raz sie smieje, raz marudzi. Robi jakies pompki, chce chyba raczkowac, siadac. Czasem jej sie udaja rozne wygibasy. Nie wiem czy to to nie daje jej spac. Jak ja w nocy odbijam to przez sen rusza sie tak samo jak zabke robi na podlodze.
    Ciezko mi jest z tym wszystkim. Jej pewnie tez ale czuje sie wyczerpana, zdolowana. Nie wiem co z nia robic, ze soba. Dni leca na niczym konkretnym. Pogoda tez nie rozpieszcza. Mam dzis dola i nie bardzo wiem co robic... Zawsze mialam uporzadkowane zycie. Nawet jak je przewracalam do gory nogami to byla to 100% moja decyzja ale teraz mam Szefowa;-) nie wiem o co jej chodzi, dlaczego zachowuje sie jak sie zachowuje, czego ode mnie oczekuje.
    Pozalilam sie tez troche mamie. Wiecie co powiedziala? Daj jej butle!
    Jezu ale smety Wam zasadzilam

    Kochana, u nas jest tak samo!
    Takie jest prawo i przywileje naszych maluszków - śmiech a za chwilę łzy, marudzenie, muczenie. Szczególnie teraz, gdy czekamy na zęby jest ciężko. Ale to minie, pamiętaj!
    Ale wiesz co - myślę że największym problemem jest to, że nadal oczekujesz uporządkowanego życia i myślę że dopóki nie zweryfikujesz swoich oczekiwań to będziesz sfrustrowana za każdym razem, gdy coś pojdzie nie tak, jak sobie zaplanowałaś.
    wiem co mówię, bo też na wszystko mam plan w głowie i gdy plan się nie ziszcza to zwykle jestem unhappy.

  4. Madika
    Sylwia921125
    Hej =) my dzisiaj bylismy u tesciowej =) bylo spoko. Ja chyba wyrozniam sie z tlumu i nic do mojej nie mam. Lubię ja, ale wiadomo, ze czasem mnie wkurza =D

    KasiaMamusia ja nie mam porownania, ale kupilam buty w Deichmanie marki Graceland i jestem zadowolona =)

    Noo Sylwia to chyba jestes jedyna na forum :D nooo dobra jeszcze ktoras z dziewczym mowila ze ma spoko tesciowa :D hehe Ale super jak sie tak dogadujecie

    To ja byłam :-)
    I jak narazie (nie licząc tej akcji z malowaniem paznokci jak ja miałam 39 stopni gorączki) nic się nie zmieniło a mieszkamy już razem 8 m-cy :-D

  5. Ktoś (przepraszam, nie pamiętam która Magda :-) ) pytał o chrzciny - ogólnie wypadły super ale mam kilka ale ;-)
    Otóż pogoda była fatalna - w sumie gorzej niż teraz bo było jeszcze zimniej. Poza tym młody w kościele zaczął marudzic bardzo, na szczęście wystarczyło wyciągnąć go z wózka :-) Najbardziej wkurzylam się rano bo nocka była kiepska ale na 7 nastawiłam budzik żeby dokończyć babeczki, które miałam dowieźć razem z ciastem do restauracji w której robiliśmy przyjęcie po chrzcie.
    No i wyobraźcie sobie - zimno, deszcz pada, wszyscy jeszcze smacznie śpią (łącznie z mym dzieciątkiem) a ja wstaję, ubijam ten krem, pakuje do rękawa cukierniczego, napełniam te babeczki, część robię z malinami, część z borówkami... Pakuje je do pojemnika, ubieram się i zadowolona wylatuje z mieszkania... Zbiegam 4 piętra i Czar pryska w samych drzwiach na dole - spada mi pojemnik z babeczkami!!!!!!
    #¥$&§

  6. Misia, czym ty się martwisz??? Mati wygląda super zdrowo i szczęśliwie, na pewno nie jak wychudzone, zaniedbane dziecko.

    Strunka, mam nadzieję, że Starszakowi szybko się poprawi już na dobre! No niestety nadeszła już pora czapkowo-szalikowa :-/ Może za wyjątkiem kończącego się weekendu - było cudownie <3<br />
    Któraś pisała, żeby może odezwać się do Madiki ttelefonicznie - ja niestety nie wzięłam od niej numeru :-/

    Spokojnej nocki - u nas minionej było :-(. Po 10 pobudce przestałam je liczyć

  7. Nesquick czyli masz dwóch kawalerów w domu? Może już pisałaś ale jakoś nie pamiętam, sorki :-)
    Alexann zmieniaj lekarza - przecież zaufanie do niego, podejście do pacjenta i ogólnie nadawanie na tych samych falach jest równie ważne co skierowania na badania na przykład.
    I pomyśleć że kobieta kobiecie takim tekstem pojechała...
    Wstyd 'pani doktor'

    Witajcie nowe mamusie - tak, atmosferę na forum mamy naprawdę wyjątkową :-)

  8. Ja tez jestem wierząca, do kościoła chodzę regularnie... Ale wcale nie uważam się za lepszą o tych, którzy nie wierzą lub nie praktykują. Mój mąż jest zdeklarowanym ateistą, w kościele bywa tylko z okazji pogrzebu, ew. ślubu a jest jedną z najwspanialszych, najbardziej cierpliwych osób, jakie znam :-) ma wielkie serce, kocha zwierzęta, szanuje ludzi - nie potrzebuję, żeby chodził do kościoła bo lepszy już chyba być nie może <3<br /> Ślub braliśmy w kościele, tyle że był to tzw ślub jednostronny (ślub z osobą niewierzącą) - d

  9. No ja codziennie robię podejście, żeby coś napisać ale ta pojawiająca się i zanikajaca klawiatura mnie dobija, za długo to trwa i po kilku próbach po prostu rezygnuję :-)
    No pamięci to ja tu prawie nie mam, należałoby pokasować zdjęcia ale mimo że mam je przegrane to i tak mi szkoda :-D

  10. Witam środowo :-)
    Udało mi się jakimś cudem zalogować, może nawet coś napiszę - nie wiem czemu ale znika mi klawiatura i napisanie kilku zdań wymaga wiele cierpliwości - a ja do cierpliwych nie należę :-D

    Madika i Alesandra - spełnienia marzeń dziewczynki - niech maluszki zdrowo rosną, mężowie noszą was na rękach a skurcze nie podskakują!
    przepraszam, że tak późno :-*

    Alexann - z calych sił trzymam kciuki za Twoją fasolkę! Leż ile tylko możesz!
    Ja przelezalam ponad połowę ciąży, w tym w sumie miesiąc po szpitalach, ale warto było, oj warto :-)

    Dziewczyny, a co myślicie o mrożeniu zamiast robieniu wekow? Mam swoją cukinię i dynię i jakoś bardziej przemawia do mnie zrobienie musu i zamrożenie małych porcji niż wekowanie.

  11. Madika

    Jutro przekaze bo dzis juz spiocha :D

    A co do Pawelka to po co ma mu tlumaczyc o zimie jak chlop ma takie odjazdowe wycieczkowe buty :D

    Noooo :-D buty pierwsza klasa :-D

    Od Szymonka i ode mnie również życzenia zdrówka i uśmiechu, sukcesów w pracy zawodowej :-D i znalezienia dobrego męża :-D
    A nie, ten już przecież znaleziony!

    A no tak, dlatego tak te buciki komplementujesz :-D

×
×
  • Dodaj nową pozycję...