Najradośniejszy poranek..mm .. który z nich .. odkąd jest Nadia Helenka , każdy jest cudowny. Ten najwspanialszy to chyba ten gdy po męczącej nocy w szpitalu i wyczekiwaniu na moje małe szczęście, budzę się na sali a obok jest ona cudowna i malutka. Te małe rączki i bezwiedny jeszcze uśmiech. Najpiękniejszy. Wracamy do domu. Pierwsza noc w domu za nami, nadchodzi poranek . otwieram oczy obok leży mój mąż i nagle zdaję sobie sprawę , że to już się stało jest nas troje a między nami leży nasze małe wielkie szczęście i uśmiecha się szeroko. Każdy poranek jest cudowny , gdy są z nami rodzicami nasze najcenniejsze skarby . Gdy widzę Nadię śpiącą ze swoim ojcem serce mi się raduje. Dziecko to taki cud!!!