Dziękuję za informacje odnośnie przyjęcia do szpitala.
My ròwnież planujemy, żeby mąż był ze mną w 1. fazie. Ma pilnować, żebym dobrze oddychała, masować po plecach i kontrolować czas skurczu:) Ale najważniejsze moim zdaniem, że nie będę sama i w razie czego będzie mu łatwiej wezwać położną niż mnie. Chyba się trochę obawia, bo nie wie jak będę funkcjonować w takim stanie, ale zapewniam go, żeby się nie przejmował, bo to wszystko wina hormonów :)