Wczesnym rankiem nad strumykiem spotkał król królewnę. 
Witaminę D chciał od niej pozyskać zapewne. 
Na to ona mu powiada: „W słońcu posiedź, nie inaczej! 
Potem jajko zjedz na zdrowie i będziesz siłaczem.” 
Więc król usiadł nad strumykiem, zaprosił królewnę, 
o D witaminie rozmawiali chętnie. 
Że potrzebna wszystkim dzieciom, bo kości buduje, 
ze słoneczną witaminą wzrok też się nie psuje, 
mocne zęby mają dzieci i uśmiech szeroki, 
grają, bawią się wesoło i robią podskoki. 
I tak w słońcu sobie siedząc, chwilę rozmawiali. 
Potem z apetytem jajka pozjadali. 
Przed południem król z królewną szli razem na spacer. 
Wszystko po to, by król prędko wielkim był siłaczem. 
Król z królewną napisali krótki list do Ciebie: 
„Oleńko, codziennie dobrze dbaj o siebie. 
Mocne zęby oraz kości 
to powody do radości. 
Więc pamiętaj o tym, że 
by zdrowym być dzięki witaminie D, 
w dni słoneczne na podwórku baw się z kolegami, 
na spacery chętnie wychodź razem z rodzicami, 
kanapeczki z jajkiem jedz i mlekiem popijaj. 
Wnet zobaczysz jaki duży będzie z Ciebie siłacz.”