Trochę słońca, trochę jajka
Kołysanka to, czy bajka?
Dziś zaśpiewam ci, kochanie
Piosenkę – opowiadanie...
Był sobie król,
był sobie paź
I była też królewna
Król stary był,
Paź nie miał sił
Królewna była rzewna
Pewnego dnia
Ona i paź
Nad strumyk się wybrali
Miło się szło,
A mimo to
Strasznie się zasapali
Paź westchnął "Och"
Królewna w szloch
I tak się rozrzewniła
Że nagle bach!
(Paź westchnął "Ach")
W trawę się przewróciła
Więc scena ta,
Dziecino ma,
Wygląda nieciekawie:
Paź męczy się
Podnieść ją chce
A ona leży w trawie
I może by
Zwierz jakiś zły
Pożarł ich na kolację
Lecz nagle wpadł
Jaś – znany chwat
Ratując sytuację
Zwinnie jak kot
Wykonał skok
Królewnę wziął na ręce
Królewna w śmiech
Paź westchnął "Ech,
Nie chcemy przygód więcej!"
Jaś, wielki zuch,
Siłacz za dwóch
Oboje wziął do króla
Bo stary król
Czuł wielki ból
Że mu zginęła córa
Witali się
Godziny dwie
Aż całkiem zaszło słońce
Cieszył się Jaś
A król i paź
Ronili łzy gorące
Chłop ten na schwał
Moc wielką miał
Oraz żelazne zdrowie
Więc widząc ich
Bladych i mdłych
Rzekł to, co teraz powiem:
Rzuć czipsy precz!
Owoce jedz
I chrup warzywa świeże
Zdrowie to ruch!
Trenuj za dwóch
Z ćwiczeń się siła bierze!
By zdrowym być
Codziennie idź
Na spacer na słoneczko
By siłę mieć
Do kuchni leć
Zjedz jajko, wypij mleczko
Na humor zły
Smutek i łzy
Pomoże witamina
D w rybach jest
W kapsułkach też
Wygodnie się ją wcina.
- Tak radził Jaś.
A król i paź
Z królewną – wszyscy troje
Od tego dnia
W myśl jego rad
Zmienili życie swoje
Po kilku dniach
Królewna – ach!
Znów ma radosną minkę!
Sił nabrał paź
Stary król zaś
Odmłodniał odrobinkę.