Za górami nielubianych brokułów za lasami niezjedzonego szpinaku i za morzami przypalonego mleka ,każdego dnia z okna swego zamku-wieżowca, spoglądała na świat naburmuszona królewna.Nic nie potrafiło jej rozweselić -ani słońce które z pomocą swych promieni rozświetlało i upiększało wszystko wkoło ,ani strumyk w którym beztrosko pląsały srebrne rybki .Wszystko zawodziło ponieważ,mała władczyni na nic nie miała siły,gdyż słabe zdrowie nie pozwalało jej się tym cieszyć.Król tata zachodził w głowę co by tu wymyślić aby to zmienić,aż w końcu pewnego dnia sprowadził na swój dwór specjalistów od chorób wszelakich ,byli to- zielarz,siłacz i dr.Zdrowiusieńki.Każdy po kolei próbował wyleczyć królewnę-zielarz podał napój w którym był mlecz oraz jajko,ale królewna wykrzywiła się po nim jeszcze bardziej,siłacz próbował namówić małą pacjentkę na podnoszenie ciężarów ale i ten sposób nie spotkał się z uznaniem,dopiero gdy dr.Zdrowiusieńki zaproponował najnowszą metodę leczenia-czyli warsztaty kulinarne dla dzieci ,dziewczynka lekko się uśmiechnęła .Od tej pory wszystko zmieniło się jak za dotknięciem magicznej różdżki,królewna pokochała gotowanie i chętnie próbowała nowych składników i co dzień z wielką radością przygotowywała dla siebie oraz swojego taty. smaczne potrawy w których królowała zdrowa witaminy D ,i już nigdy,nigdy więcej nie była smutna gdy patrzyła przez okno,bo odtąd cały świat stał się dla niej interesujący i wspaniały.KONIEC