Skocz do zawartości
Forum

MirkaWu

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    Grodzisk Wielkopolski

Osiągnięcia MirkaWu

0

Reputacja

  1. MirkaWu

    Konkurs "Cybulski"

    Człowiek-legenda? W moich czasach nie było Internetu wcale, człowiek miał dostęp do fotosów, gazet i... czuł się z tym wspaniale! A w tych gazetach piękna, wiotka, nieco spłoszona - niczym łania - prym wiodła jedna, cudna postać. Aktorka-geniusz. DYMNA ANIA. I wiecie co? Chociaż czas mija, ja się starzeję, jak i ona, to DYMNA wciąż ma w sobie piękno, którego czas-wróg nie pokona! Może być grubsza, może starsza, może ciut bardziej pomarszczona... Lecz to jest ciągle PIĘKNY CZŁOWIEK. Bo to kobieta jest spełniona! Dla mnie - ideał, i to od lat, ideał siły i urody, mądrości - także tej życiowej. Nieważne - stary czy też mlody. Swym życiorysem, tak bogatym, dowodzi co dzień i od nowa, że PIĘKNO to nie tylko ciało, lecz światłość w oczach - ta duchowa! Kobieta, co się pięknie skupia nie na swych, lecz na cudzych troskach... To jest LEGENDA - ciągle żywa, ciągle aktywna, ciągle boska!
  2. MirkaWu

    Konkurs "Bohater"

    Jakie moce miałby SUPER BOHATER przez nas stworzony? Umiałby z pewnością pięknie rozciągać czas przeznaczony na zabawę kosztem innych, mniej potrzebnych zjawisk świata! Po ulubione bułeczki i mleko rano by latał, ratowałby zapomniane pluszaki przed smutnym kurzem, dbałby o biedronki, świerszcze, niezabudki oraz róże, zjadałby nam cały szpinak i brukselkę przy obiedzie, chociaż musiałby cichutko pod stołem cały czas siedzieć, doskonale znałby wszystkie wyliczanki i wierszyki, i choroby by przeganiał, i wirusy, i zastrzyki! Nasz SUPER BOHATER umiałby jednym tylko spojrzeniem przegnać chmury, deszcz i szarość; spełniałby każde marzenie albo chociaż co dziesiąte. Sprzątałby za nas w pokoju i umiały zawsze dobrać ciuchy o najlepszym kroju! Znałby imię każdej z lalek, z klocków budowałby wieże wysokie jak... sama nie wiem! I słuchałby zawsze zwierzeń! No w sumie oprócz latania, gdy wysilę się na namysł, to SUPER BOHATER całkiem podobny jest do... ... do MAMY!
  3. O królewnie Witaminie i o siłaczu Ibuvicie Za strumykiem, w którym niebo lubi się przeglądać czasem, za górą, hen, hen, wysoką i za bardzo gęstym lasem mieszkała sobie królewna, co się pięknie nazywała: Witamina D. Lecz życie bardzo, bardzo smutne miała... Król ojciec bowiem powiedział przy królewny narodzinach, że dbać jak o jajko będzie o nią - i w wieżyczce trzymać, dopóty, póki się młodzian nie zjawi, pełen cnót wszelkich, aby pojąć ją za żonę. Musi być jak słońce - wieeeelki! Bo tylko słońce wyzwolić może piękną Witaminę, co w nazwisku D. posiada. Ma królewna smutną minę, bo choć mija lat szesnaście, nikt jej jeszcze nie wyzwolił, a w wieży zimno i ciemno. Królewna bardzo się boi... Aż tu nagle galopuje na pięknym żółtym koniku rycerz jakiś. Wielki siłacz! W zamku zaraz mnóstwo krzyku! Zapytany o swe miano, rzekł, że zowie się Ibuvit i że przybył do rozsądku zacnemu władcy przemówić. Nie można królewny trzymać w ciemności, zimnie i wieży, czekając wiecznie na słońce, bo może tego nie przeżyć! Za to mariaż Witaminy D. z rzeczonym Ibuvitem uratuje jej istnienie. I... pobrali się przed świtem! ;) Król poznał, że siłacz rację ma w swojej mądrej przemowie, westchnął więc, zawołał córkę, koronę na swojej głowie poprawił, pobłogosławił i wyprawił im wesele... Żyli długo i szczęśliwie, jak par innych z bajek wiele. A po roku Witamina D. z Ibuvitem wspaniałym powitali swoje dziecię, zwane Zdrowiem! Ot i cały morał, jaki z bajki płynie - Ibuvit z D. Witaminą pomoże przeczekać zdrowo czas, nim dni zimowe miną! :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...