Śliczna czarnowłosa i czarnooka królewna nad brzegiem strumyka kołysała w kołysce malutkiego braciszka. a pod rozpostartym baldachimem chroniącym od palącego słońca, dziecko spało spokojnie. IZoła i kwiaty nieopodal rosnące pięknie pachniały. Ich aromat zaczynał powoli usypiać królewnę. Nagle zbudził ją donośny głos przepiórki chwalącej się, że zniosła jajko w gnieździe ukrytym w trawie na łące. Królewna posiadała niezwykły dar rozumienia mowy zwierząt i porozumiewania się z nimi. Poprosiła więc ptaszynę, by się uciszyła, żeby królewicz mógł spać spokojnie. Obiecała też, że nie tknie jej cennego jajeczka, ani nawet na nie nie spojrzy. I w ten sposób doszły do wspólnego porozumienia. Wówczas przypomniała się królewnie rymowanka, której nauczył ją ojciec – mądry król.
„Witamina D w przepiórczym jajku i słońce
Oraz rodzinne pikniki na zielonej łące,
To gwarancja zdrowia i mocnych kości
Dla dzieci, by były siłaczami w przyszłości”.
Król stosował tę zasadę wobec swoich dzieci. Rozwijały się więc fizycznie i umysłowo wspaniale – na chwałę królestwa.