Za górami, za lasami
żył Król, który miał córeczkę
ze złotymi wręcz włosami
i urodą na piąteczkę.
Na spacerach dzień spędzała,
nikt Jej nie mógł upilnować.
Lecz najbardziej uwielbiała
przez swe okno obserwować
ogród pełen pięknych kwiatków,
wśród nich była śliczna róża.
Blask i zdrowie swoich płatków
zawdzięczała pracy stróża.
Z wsi pobliskiej chłopak młody
ciągle się nią opiekował.
Ze strumyka dawał wody,
dobrym słowem adorował,
chwasty nowe wciąż wyrywał
by do słońca dostęp miała.
W dzień i w nocy u niej bywał.
Wszystko to obserwowała
z okienka smutna Królewna
o miłości marząc skromnie.
„Ech...nie jestem tego pewna
czy ktoś będzie dbał tak o mnie ?:( „
Z każdym dniem i każdym rokiem
Jej twarz mocniej wciąż smutniała.
Zatroskany tym widokiem
Król ogłosił : „Temu chwała,
pół królestwa oraz ręka
mojej córki, który sprawi,
że wnet skończy się Jej męka,
będzie śmiać się a nie łzawić.”
Wielu śmiałków wnet przybyło.
Były czary oraz magia.
Nic to jednak nie zmieniło,
wciąż był smutek i nostalgia.
Szejk ze wschodu przebogaty
złote jajko podarował.
Na błyskotki i karaty
swego celu nie zwojował.
Alchemika witamina
D i inne preparaty
nie sprawiły by Dziewczyna
uśmiechnęła się do Taty.
Na nic zdały się też próby
dzielnych wojów i siłacza.
Błazen też nie przyniósł chluby
bo Królewna wciąż rozpacza.
Gdy już wszyscy spróbowali,
i z północy i z zachodu
nagle dostrzegła w oddali
blask tak znany Jej z ogrodu.
Pośród szeptów szedł bez lęku
dzielnie chłopak ku Królewnie
i trzymając różę w ręku
klęknął i powiedział pewnie :
„Dbając o nią dowiedziałem
się że patrzeć na nią kochasz.
Więc dla Ciebie ją zerwałem
gdyż nie mogę znieść jak szlochasz.
Jesteś dla mnie piękną różą.
Chcę byś kwitła, promieniała
i ochronię Cię przed burzą,
byś od chorób nie cierpiała”
Twarz Królewny na te słowa
uśmiechnęła się radośnie
i przytakiwała głowa
Króla , który rzekł donośnie :
„Na nic siła, na nic złoto
oraz mądrość alchemika.
Bez miłości jest głupotą
żyć bo radość wszelka znika.”
Od tej pory moi mili
w Królestwie smutek nie gościł.
Królewna i chłopak żyli
pośród róż i swej miłości.