Za górami, za lasami
Było królestwo nad królestwami…
Miejsce niezwykłe; chcesz wiedzieć dlaczego?
Nigdy nie było tam nikogo chorego :)
Czasem świeciło tam słońce,
Czasami padały deszcze ,
Opowiedzieć Ci o tym królestwie jeszcze??
Żył tam król dobry ,
Który dbał o poddanych zdrowie,
Nie pozwalał wejść do królestwa
Żadnej paskudnej chorobie !
Gdy było pochmurnie to królewna mała
Wszystkim poddanym witaminki D rozdawała.
Więc rewelacyjna była odporność każdego
I nie mogło się tam zdarzyć nic nie dobrego:)
W zamku tym mieszkało zaczarowane jajko,
Gdyby było zwyczajne ,bajka nie byłaby bajką ;)
Bardzo lubiło w strumyku kąpiele
Lecz dla jego rodziców to było zbyt wiele…
Bali się że jajko na coś zachoruje,
A król i królowa nic już nie zwojuje.
Lecz przecież ogromna była odporność jajka
To już stuprocentowy fakt a nie jakaś bajka:)
Więc nie potrzebne były zbytnie troski i płacze
Bo z jajka wyrósł siłacz nad siłacze
Więc morał tej bajki ma jasne przesłanie
Jest wiele sposobów na uodpornianie:
*można biegać, tańczyć lub w strumykach pływać
A gdy na dworze zimno witaminę D zażywać :)