Karmienie piersią jest dla mnie uśmiechem mojego dziecka, słodkim odgłosem cichego cmokania i obezwładniającym zapachem bobasowego ciała! To wielka siła i magia kobiecego ciała. Źródło pozytywnej energii i czas kiedy szeptam do uszka Zosi różne magiczne zaklęcia. Przytulam usta do małego uszka i opowiadam o miłości, szczęściu i spełnianiu marzeń. Sącze do jej wnętrza poczucie pewności siebie i tego, że każdego dnia (teraz i kiedyś) może wszystko! I mam cichutką nadzieję, że śni wtedy o krainie mlekiem i miodem płynącej, o zabawie na trawie i miękkim futrze ukochanego kota :)