Skocz do zawartości
Forum

szyszunia

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    Tam gdzie jesteśmy razem :)

Osiągnięcia szyszunia

0

Reputacja

  1. szyszunia

    Mamuśki listopadowe 2016

    Hej dziewczyny nie wiem może mnie już nie pamiętacie ... Ale myślę że pamiętacie ;-) nie odzywałam się chyba z 5 miesięcy sorki ale praca przy dzieciach mnie chyba do tego doprowadziła ale już jestem . U nas ok mały rośnie jak na drożdżach ma dwa ząbki jeszcze nie wstaje ani nie chodzi siupa sam uwielbia bawić się zabawkami zwłaszcza z bratem A co z Angela co jest dziecku? Sorry za pytanie ale akurat na ten wątek trafiłam... I od razu się zmartwiłam...
  2. szyszunia

    Mamuśki listopadowe 2016

    u nas kolki dalej są... co wieczór jak w zegarku ... znajoma poleciła jeszcze kropelki sab simplex zobaczymy czy pomogą tracę nadzieję ze cokolwiek jeszcze pomoże synkowi ... chyba trzeba czekać aż minie te 3-4 miesiące a mały dopiero ma 5 tydz...
  3. szyszunia

    Mamuśki listopadowe 2016

    Czesc dziewczyny moj maly tez szaleje z brzuszkiem a wieczorem ma kolki tak jak ktoras pisala podkurcza nogi krzyczy prezy sie moj pediatra polecil priobiotk dicoflor do tego esputicon mial bobotic forte niestety nie pomagalo i d tego ma delicol ns kolki u niemowlaka i odpukac pomaga takze polecam poczytajcie sobie
  4. szyszunia

    Mamuśki listopadowe 2016

    GRATULACJE wszystkim które już mają swoje bąbelki :) nie mam nawet jak odpisywać i nadrobić czytanie ...także raz jeszcze gratki i powodzenie dla tych które jeszcze mają poród przed sobą ! U nas ok mały spokojny póki co daje pospać chodź trochę w nocy budzi sie na jedzenie mniej więcej co dwie trzy godz także troche drzemki zlapiemy z mężem :) nasz pierwszy synus zadowolony z brata :) nosi pieluszki pomaga jak może :) kochane skarbki moje :) od kąd wróciłam ze szpitala nie był jeszcze w przedszkolu za nic nie pójdzie pilnuje brata i już :)
  5. szyszunia

    Mamuśki listopadowe 2016

    Porod ok wszystko zaczelo sie juz o 6.30 kroplowki, lewatywa, zakladanie cewnika, wenflonu, podawanie antybiotyku do kroplowki, i caly czas monitorowanie ktg okolo 8.30 przyszedl moj gin i wszystko zaczelo sie zawiezli mnie na sale podlonczyli caly sprzet i zrobili znieczulenie od pasa w dol ...maly przyszedl na swiat o 9.20 nie bylo zle po cc bylismy 5 dni w szpitalu.
  6. szyszunia

    Mamuśki listopadowe 2016

    Czrsc dziewczyny ja juz po wszystkim jestem od srody w domu z dzidzia u nas wszystko dobrxr maly dostal 10 punktow ja czuje sie dobrze po cesarce ok
  7. szyszunia

    Mamuśki listopadowe 2016

    angela tak rano mam tam być koło 9 na pobranie krwi, ktg, ekg, i oczywiście konsultacja z anestezjologiem a potem to juz tylko czekanie do rana na lewatywe:/ i przygotowania do cięcia... do tego kroplówki, sterta pytan itd także cesarka trwa krócej jak te przygotowania:P odezwę się bo będę leżeć plackiem pewnie z 24 godz także jesli mi net pozwoli to na pewno się odezwe 3 majcie kciuki dziewczyny boję sie jak cholera !
  8. szyszunia

    Mamuśki listopadowe 2016

    Masakra co sie nie dzieje ! Ja jutro jadę do Szpitala... oby w piątek wszystko bylo ok po cesarce... nawet nie słyszałam ze dzieci moga miec problem z wydalaniem... pierwsze człowiek naje sie nerwów na początku ciąży zeby wszystko było ok potem kiedy ten porod zeby w miare szybko urodzic i bezboleśnie a kolejny etap aby z dzieckiem bylo ok...
  9. szyszunia

    Mamuśki listopadowe 2016

    Angela już właśnie pytałam lekarza i niema szans na wcześniejsze wyjście ze szpitala... nie wiem może jeszcze zagadam coś go w czwartek ale wątpię w to po pamiętam jak przy pierwszym mówił że fundusz nie zapłaci im za cesarkę... ale zapytać nie zaszkodzi jbc a co do znieczulenia to będę mieć takie jak przy pierwszym cięciu tzn w kręgosłup że będę świadoma co i jak tylko od pasa w dół nie będę nic czuć... brrr na samą myśl się boje... wiem że niektóre z was moga pomysleć że " bedzie mieć cesarke i panikuje a co dopiero gdyby miała rodzić naturalnie " wiem że każdy poród uda się przeżyć itd ale chyba wszystkie panikujemy bez względu jaki poród bedziemy miec...
  10. szyszunia

    Mamuśki listopadowe 2016

    Dziewczyny dzis juz wtorek! Im bliżej czwartku tym gorzej sie boje a co będzie w czwartek przed piatkowa cesarka... jestem juz po jednej cesarce a mimo to boje sie... żal mi synusia ze zostawiam go na tyle dni z mężem... mam wspaniałego męża i wiem ze będzie dobrze ale nigdy nie rozstawalismy sie na tak długo... boje sie ze jak przyjada do mnie to potem sie rozkleje sie i bede plakac za nimi ... chyba mi hormony szaleja...
  11. szyszunia

    Mamuśki listopadowe 2016

    Zazdroszcze dziewczyna ktore sa juz po... ja w czwartek jade i w piatek z rana cesarka... po cichu chcialabym aby jechac przed czwartkiem wtedy krocej bym byla w szpitalu a tak to 5 dni po cieciu...nie wiem po co az tyle w domu lepiej i szybciej czlowiek do siebie dochodzi no i przede wszystkim ma sie pomoc ze strony meza bo u nas w Szpitalu niestety ale nie wolno nikomu wejsc na oddzial i tak po cieciu stawiaja na nogi i trzeba sie samej zajmowac dzieckiem tyle co na badania i do kapania biora... ale jak z pierwszym dalam rade to i teraz dam oby wszystko bylo dobrze.
  12. szyszunia

    Mamuśki listopadowe 2016

    ja też mam stopy opuchnięte takie że nawet jak mam skarpety bez uciskowe to i one mnie sciskają... dzisiaj włożyłam męża skarpety hehe i jest ok za tydz dokładnie będę już w szpitalu... a w piątek cesarka ! i w końcu przytule naszego słodziaka ! boje się ale równocześnie nie moge się doczekać ! Jutro mam jeszcze ktg na 18 godz zobaczymy co tam pokaże :) u nas już wszystko gotowe dla bobaska !
  13. szyszunia

    Mamuśki listopadowe 2016

    No mi lekarz tez pow ze do terminu cesarki nie wiadomoczy wytrzyman takze w kazdej chwili moze sie zaczac... niby termin cc na 28 jestem zapisana mam bole brzucha... chwilowe i dluzsze ale poki co jestem w domu w piatek mam jeszcze ktg zobaczymy co pokaze ...nasz synus nie moze doczekac sie braciszka :-)
  14. szyszunia

    Mamuśki listopadowe 2016

    Mnie zgaga pali od paru tygodni już... męczy momentami strasznie najgorsze jest to ze nic mi nie pomaga... pali póki sama nie przejdzie. W nocy dochodzi jeszcze to ze mam straszny ucisk na pęcherz, bol w kroku, ze ledwo zmieniam pozycję spania, śpię od 22, 23 godz do 1 w nocy i tyle potem leżę i net przeglądam i tak do 6 rano wstaje bo dłużej mi znowu moj kręgosłup nie pozwala. Zamiast odpoczywać żeby sił nabrać bo jak dzidziuś będzie to wiadomo ze będzie pospane to ja juz mam nocki z głowy... tyle ze wstawać nie musze chyba ze do WC
×
×
  • Dodaj nową pozycję...