Skocz do zawartości
Forum

gemma

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez gemma

  1. patrycjan1190 no jakbym o sobie czytała. Od dwoch dni budze sie w nocy i nie moge zasnac, jakas niespokojna wybudzona sie robie i się męczę ;/ skąd to się bierze??? No i też mnie wczoraj zaczelo cos dopadać bo mój Mąż przechodzi wlasnie cos ala przeziębienie. Gardlo samo jakos mnie nie boli, ale boli tak pod nosem od środka, troche kataru mam czyli bakterie sobie żyją ;/ ale nie pozwalam zeby sie rozwijały bo stosuje wlasnie wszystko co napisalaś. Zaraz właśnie bede wcinać ząbek czosnku...musimy to jakoś przetrwać. Aaa no i wietrzyć chałupę trzeba!! ;)
  2. no to zazdroszcze Wam dziewczyny juz brzuszków ;) wieczorem to tez mam ;) no i jak zluzuje calkowicie mięsnie brzucha to też ;) wciągnąć brzucha juz tez tak ''do konca'' nie mogę. Wiem wiem, jeszcze się namęczę z tym balonem hihi. Aaa, no i ten brzusio macie twardy? tak btw. Kari Kari, swego czasu przejrzałam całą Twoja historie starania się o dzidziusia na temacie 'jakie mialyscie pierwsze objawy ciązy'...dziwnie to zabrzmi moze,ale ile wzruszenia i radości przezylam po mojej stronie ekranu a tu juz drugie bejbi w drodze :) super
  3. pyśkaa ja jestem raczej normalna proporcjonalna, nie jakas super szczupla, nie przy kości i dosc wysoka 173 więc tez mysle ze tak szybko ten brzusio sie nie pojawi. Jakos sie to wszystko ''rozkłada'' i nawet 1 kg schudam od początku mimo odstawienia ćwiczeń a jedzenia w takich ilościach jak wcześniej, moze troche więcej. Co do mdłości dziewczyny, miewam od czasu do czasu. Wymioty moze z 2- 3 razy od początku ciąży. Ochota na laske dobrej kiełbachy i potem na pączka to u mnie norma ;D
  4. Witam dziewczyny. Do tej pory udzielałam się na topiku o pierwszych objawach ciąży, ale postanowilam do Was dołączyc ;) Choć termin na 30 czerwca to myślę, że mogę tu zagościć ;) Dziś leci 12t 5d. Prenatalne mam 4.01.2016 kurcze szkoda, że święta będą jeszcze ''niewiadome'', ale w sumie nie tak do końca, bo bylam na USG w 11t6d i Maluch mial 4,5 cm, NT-przezierność 1,2 (na razie tyle dalo sie zmierzyć tak dobrze jak chciał dlatego kazał na te prentalne chwile poczekać) także do tej pory jest si. Ciekawe dziewczyny czy bedzie można juz wstepnie okreslic płeć bo 4.01 będzie 14t6d więc moze jak się dobrze ułoży hmmm :) co myślicie? I pytanie jeszcze jedno. Czy u którejś z Was widać już coś brzuszek ? Ja tam ni nie mam, nic twardego no może wieczorem troche, ale tak to nic ;P a razaz 2 trymestr :)
  5. Niusia34, nic tylko czekać do dnia @ i się testować :) (a teraz się nie nakręcać! ;) Jeśli masz regularne cykle i w płodne były harce to jest jak wiadomo bardzo duże prawdopodobieństwo :) A ja mam pytanie do dziewczyn już w ciąży, otóż niepokoi mnie troche mój śluz. Nie jest zawsze bialy lub przezroczysty, ale też lekko żółty. Zadnej dziwnej konstysencji, zapachu. Nic tez mnie nie swędzi, nie piecze itd itp. We wtorek ide po wyniki Toxoplazmozy to zaptam od razu lekarza, ale myślicie że jest się czym przejmować? Mąż i mama jak zwykle gadają że wymyślm już i że to normalne bo hormony...I nie jest tego nie wiadomo ile, 1 wkladka na dzien wystarczy spokojnie bo to moze w sumie mała łyżeczka. Tylko ciekawi mnie en jasno żółty kolor. Jakieś rady?
  6. Właśnie Julinka, Myszka83 ma rację tyle że każda to niby wie, ale trudniej to wprowadzić w życie...widzisz mój 'przypadek' pokazuje np. jeszcze co innego, ze za nic mój organizm miał zdrowe odżywianie, siłke, zero uzywek (ogolnie sie nie staralismy, ale tez nie zabepieczalismy nigdy, bo uwazalismy ze jak będzie Bejb to będzie super bo w sumie juz czas) i nie zaszliśmy w ciążę. Tak jak 3 lata bez zabezpieczenia tak zero ciąży aż sie zaczelismy zastanawiac czy wszystko z nami ok i chcelismy po slubie isc na badania ogolnie skontrolowac się. Nie trzeba bylo bo taki sobie hardcorowy miesiąc miodowy walnęliśmy (codziennie alko - co prawda prawie same piwa ale to i tak alko, fajki, balety, co wieczór kfc,mcdonald,pizza,kebsy w zaleznosci od ochoty, ogólnie najbardziej niezdrowy czas w naszym związku) i co?Trzy tygodnie po ślubie 2 KRESKI! rzygalam z 2 razy na początku ale bylam pewna ze to przez nadmiar alko i śmieciowego żarcia juz sie organizm buntuje i nawet raz zrobilam po terminie miesiączki test i negatywny (pewnie samo piwo wysikałam...), dopiero po tygodniu znow jak powtózylam bo @ nie przyszla to pozytywne same...a okresy ZAWSZE mialam regularne co 27-28 dni. Tym bardziej dziwilo mnie ze nie zaszlismy przez ok 3 lata. Także widzicie, ja tego wytłumaczyc nie potrafie jak to możliwe ze w takim czasie organizm zarodek przyjąl i pozwolił na rozwijanie się - no paradoks po prostu a jednak. Na moje trzeba po prostu odciąć od tego myśli, ciąża ciąża ciąża i nic więcej...tak nie można. My zaszalelismy, tydzien ostrego bzykanka CIESZĄC się z tego i BAWIĄC się tym no i prosze...to naprawde chyba tkwi tylko glowie...bylismy po prostu SZCZĘŚLIWI i byc moze w takim wasnie ''endorfinowym środowisku organizmu'' zarodek chcial się rozwinąć Wiary, optymizmu i luzu dziewczyny!! :)
  7. A ja dziewczyny byłam dziś na USG i 11t6d mamy, Maluch sobie ładnie wypoczywał z jedną rączką pod główką a drugą 'machał' do mnie i do Mężą ;) Potem coś tam zaczął baraszkować ;) Ma 4,5 cm , bije serduszko. Ale gin chce zrobic mi za ok 2 tyg jednak to prenatalne bo twierdzi ze najwiecej bedzie widac i najwiecej bedzie mógl opisac, te wszystkie skróty ciążowe - jakos 13 tydzien...no to co mam sie nie zgodzić, niech robi ;) Przynajmniej będę na bieżąco czy wszystko ok :) Także jestem dziś przeszczęśliwa! A co u Was Kobietki, jak płodne, jak testowanie?
  8. Nati, przykro mi że się nie udało..ale nie możesz się załamywać! I dobrze o tym wiesz, bo to w niczym nie pomoże. No ale ja i tak powtórzylabym test, jesli @ dalej nie będzie np za dwa dni...jeśli dalej negatyw to po prostu do lekarza. Trzymaj się ciepło i nie poddawaj się! Ja jutro to pierwsze prenatalne jezu ale emocje. Ogólnie pozytywne, ale wiadomo ze się stresuje tez, aby wszystko bylo dobrze...jak tylko jakas zla myśl próbuje sie wedrzec do mojej głowy, od razu czyms się zajmuje i myśle o pozytywnych i milych rzeczach :) Bo po prostu co ma być to będzie. Co jest nam pisane - to się stanie. A jak tam u Was dziewczyny?
  9. Nati - rób dzisiaj test ;) i daj znać jak bardzo ucieszyły Cie te dwie kreski ;))) Jagodka, mdłości...no wlasnie. Ja do tej pory jakos specjalnie na nie nie narzekalam a teraz w 12 tygodniu od 3 dni mam cały czas ;/ rano przed wstaniem, szybko muszę wypić cappucino i mega lepiej, po południu np po świezym soku buraczkowym, ktory bardzo lubie nagle MEGA mdłosci więc trzeba bylo zwymiotować no i tak ogolnie w ciągu dnia co jakis czas jest mi niedobrze. Jeny mam nadzieje, ze to sie dopiero nie zaczyna
  10. Jagodka 223 - kurcze niefajna sytuacja...jedynie mogę się domyślać co możesz czuć, z jednej strony szczęście że widzialaś Maleństwo a z drugiej strach o jego życie...co za niesprawiedliwość, dlaczeg nie może po prostu być ok ;/ Ja raczej nic nie powiem Ci na temat takich krwiaków bo nie mam o nich pojęcia...właściwie gdzie on dokładnie się umiejscowił? No i skoro lekarz tak zalecił to leż leż i jeszcze raz leż...trzymam kciuki będzie ok! A ja - nic nowego - załapałam kolejną schizę ;] Otóż zrobiłam 2 testy ot tak sobie bo byly w promocji (moje hobby od początku ciąży to robienie testów - mąż sie śmieje) i wczorj z jakiegos moczu w srodku dnia kreska fajnie wyrazna a juz dzis i to z porannego moczu jakas taka...bledsza ;/ i zaczynają się wkręty ;] jestem w 12tc i czy to moze wynikac ze spadku hcg powoli? co o tym myslicie? No i w pon mam usg to pierwsze prenatalne diagnostyczne...byle przetrwać weekend ;)))
  11. Jagodka 223, nie martw się, ze jeszcze nic nie widać. Jeżeli od ostatniego okresu to 5 tydzien 2 dzien to przecież (w zaleznosci jakie masz cykle) od zaplodnienia jeszcznie mniej, ok 4 tydzień ciąży więc zarodek ma jeszcze czas, aby się pojawić :) Będzie git,trzymam kciuki!
  12. Myszka83 ogromne gratulacje!!! I wiem jak to jest...mnóstwo różnych myśli ehh ja mam to samo, ale staram się luzować :) Jestem w 9 tygodniu licząc od zapłodnienia, w 11stym od ostatniego okresu i nie moge się doczekać 4 - 5 miesiąca, żeby te ''paranoje'' ustały ;) Natalii00 możesz robić i przed @ i w dniu @ i po @ tak prawda, w zaleznosci od czułosci testów, stęzenia hcg itd. jednak najpewniej jest robić testy po dniu spodziewanej @, moze nawet z 3 dni po, wtedy juz w większosci przypadków wszystko jasne, no ale wiadomo - każda kobieta i każda ciąża jest inna. Pozdrawiam :)
  13. kas87 mnie tez się wydaje że możesz byc w ciąży dokładnie tak jak napisala ss26ss, więc tylko czekać na teścior ;) ss26ss dawaj znać jak test! trzymamy kciuki! :) Ja w piątek idę na kontrole do gina, ale tylko krew i takie tam. Mam do niego kilka pytan. Pierwsze USG prenatalne jakos pod koniec grudnia chyba no nie wytrzymam! :) tak bardzo chciałabym byc pewna, że serduszko bije nadal i Bejbi się rozwija, że normalnie co tydzien moglabym robić usg ;) jeny, dlaczego ten czas tak wolno płynie... jak u Was Dziewczyny? Pozdrawiam gorąco!!
  14. kristafowna - u mnie kilka dni po spodziewanej @ tez test wyszedl negatywy a juz 9-10 dni po wszystkie pozytywne. Na moje warto jeszcze kilka dni poczekac i zrobić teścik. Teraz stężenie hcg moze byc jeszcze bardzo niskie. Życzę dwóch kreseczek :)
  15. przeorszam za wysłanie dwa razy ale pierwsze nie chcialo mi się załadować i napisałam drugi raz
  16. Jagodka223 no wlasnie ja tez zamiast sie cieszyc to juz mysle co mi pokaze kolejne usg czy nadal bijące serduszko...ehhh ;/ A jesli moge zapytac...ciąża obumarła z jakiegos powodu? jakies choroby czy cos w tym rodzaju czy nie znasz przyczyny. Nie wiem nawet jak o to pytac w sumie, wiec moze to wygladac nieskładnie, z góry przepraszam. No bo jeśli wszystko jest ok, zdrowo sie zyje, narządy rodne to stworzone do rodzenia zdrowizny i nie ma zadnych ''mutacji genowych'' to skad tyle ciąż obumarlych :(
  17. Jagodka223 i własnie ja mam to samo. Teraz powinnam się cieszyc ze dzidzia się rozwija a ja zaczynam myśleć o tym co zobacze na następnym usg, jezu okropne to jest ;/ A jeśli moge Cię spytac, wiesz dlaczego tak się u Ciebie potoczyly sprawy? Znasz powód obumarcia nie wiem cokolwiek czy to się stało po prostu...? Jeny ale to trudne wszystko :(
  18. Michalina, dzięki bardzo!! :) teraz juz tylko myśleć pozytywnie, aby zdrowo się rozwijało Maleństwo. Ehh jak ja juz bym chciala poczuć takie ''dokuczanie'' jak Ty ;) ale wszystko w swoim czasie :) A tak z nieco innej beczki, wiecie dziewczyny co mnie zadziwia w moim przypadku? Kiedy chodziliśmy z Mężem na siłke, zdrowe odżywianie, moze raz w miesiącu jakies wino cos to nie zaszlismy w ciaże (nigdy nie uwazalismy i zawsze 'do konca' ale i sie nie staralismy - jak kiedys wpadniemy to wpadniemy a i tak w przyszlosci chcemy miec bejbi) a gdy sie pobralismy i balet dosłownie caly miesiac bez prawie dnia przerwy a nawet 1,5 miecha, alkohol fajki no normalnie czasem z 12 browarow dziennie ;O żarcie śmieciowe mc, kfc, chińska patela, pizza no prostu codziennie. (wiem wiem, niezły 'miesiąc miodowy')I co??? CIĄŻA! po 3 latach bez zabezpieczenia... wyjaśni ktoś jak w końcu działa ta natura?;D
  19. No i po :) Jest mój mały dzidziuch i serducho bije jak należy :) Boże co to za wspaniałe uczucie!!!!!!!!!!! Płakałam jak bóbr normalnie az się kobitki w poczekalni cieszyły razem ze mną i moją również płaczącą mamą :) Jest to 7 tydzień i 3 dzień. Maleństwo ma 1 centymetr i 3 mm. Tak się ciesze ze jest mój mały ufolek i serduszko bijące... Od kilku dni serio mialam juz schematy, bo piersi juz tak nie bolaly,czasem prawie wcale ( a wczesniej nie moglam ich DOTKNĄĆ!!) no i mniej senna się troche zrobilam. Myśle - kurde ustają objawy co jest...ale widocznie organizm po prostu zaakceptowal nowe stworzonko :) Jak narazie mam tylko poranne mdłości. Dziewczyny a co u Was???:)
  20. ...a ja dziś na pierwsze USG. Mam nadzieje, że moje paranoje odnośnie ciazy obumarłej ulotnią się wraz z usłyszeniem bijącego serduszka. Dziewczyny trzymajcie kciuki by było dobrze!!! Po południu dam znać, pozdrawiam!
  21. MichalinaMadralina dzięki za słowa otuchy ;) wiem że niepotrzebnie takie myśli, ale sama widzisz - miałaś podobnie. Muszę się wyluzować ;) A jeszcze takie pytanie -gdy podajecie swój tydzień ciąży to liczycie od kiedy? Ja pisząc, ż jestem w 8tc mam na mysli ''od daty zapłodnienia''. W karcie ciąży zatem miałabym wpisany 10tc. A co do pytania w topicu, moje objawy to brak miesiązki oczywiście. Pierwszy test jakos 2 dni po spodziewanej @ negatywny, ale podejrzewam że to siusiu to było wręcz samo piwo (szalony miesiąc miodowy) no ale spóźial się dalej no to hyc kolejny test i juz reszta pozytywnych. Po kilku dniach mega bolące nabrziałe piersi z widocznymi naczynkami, kilka razy mdłosci bez wymiotów, mega sennosc (10-12h na dobe snu), spadek libido, i to na tyle chyba...poza tym super samopoczucie. Pozdrawiam dziewczęta!
  22. Witam Dziewczyny. Czytam Was juz od jakiegoś czasu i chciałabym się podzielić z Wami moimi przemyśleniami, obawami bo wiele z Was ma na pewno podobnie...Ja osobiście mam wielki problem z paranoją na temat poronienia i ciąży obumarłej. Staram się o tym nie myślec, ale to jakos ciągle wraca i nie daje mi spokoju. Jestem teraz w 8tc, od 3 lat z mężem nie zabezpieczamy się ale też się nie staraliśmy..tak po prostu zaczęłam myśleć że chyba coś nie tak, ze od takiego czasu ''nie wpadliśmy'' no ale 2 tygdnie po ślubie stało się - 2 kreski. Niemały szok, bo myślalam ze nie możemy mieć dzieci (ja mnóstwo operacji,setki zdjęć rtg, znieczulenia w kręgosłup, obydwoje dosyć hmm...''rozrywkowo-niezdrowy'' tryb żcia) a tu ciąża. Teraz ciągle chodzą za mną myśli o tym, ze płód przestanie się rozwijać i za 2 tygodnie na pierwszym USG nie usłyszę serduszka...Mojej bliskiej koleżance płód przestal się rozwijac w 3/4 miesiącu, może stąd ta paranoja, nie wiem już sama :( załączam zdjęcie moich testów, bo widziałam że dziewczyny wrzucały ( wiem wiem, nienormalna jest, zrobiłam ich 6 - dziś ostatni od góry nie wiem po co robiony ) . Macie jakieś rady, aby odepchnąć te chore myśli ?:( zamiast cieszyc się z ciąży to ja myślę ''a co jeśli...'' pozdrawiam Was Dziewczyny!!!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...