Lek. Łukasz Wroński

http://www.medonet.pl/choroby-od-a-do-z/choroby-zakazne/cytomegalia-objawy-leczenie,artykul,1579231.html Warto poczytać. Jeśli dziecko jest zdrowe, nie ma objawów chorobowych to nie ma potrzeby na siłę wyszukiwać mu choroby. Organizm ludzki, w tym dzieci mają kontakt z przeróżnymi drobnoustrojami. Czasem taki kontakt może powodować choroby np. jeśli do zakażenia dojdzie w czasie ciąży. Jeśli jednak dziecko rodzi się zdrowe to nie ma większego znaczenia jaki jest poziom przeciwciał. Dziecko zdrowe, tzn radzi sobie z wirusami. W odpowiedzi na pytanie: ryzyko, że dziecko jest chore jest na szczęście małe. Oczywiście zakładam, że było badane przez lekarza, a ten w normalnym fizykalnym badaniu nie dopatrzył się żadnych nieprawidłowości.

Na podstawie tych badań, na szczęście, nie można podejrzewać jakiejś konkretnej, a tym bardziej poważnej patologii.

Konieczny bezpośredni kontakt z lekarzem. Przyczyny niedoborów immunoglobulin G i M mogą być bardzo różnorodne. Pierwotne np. agammaglobulinemia, zespoły niedoborowe itp. Wtórne np. nowotwory układu chłonnego i siateczkowo - śródbłonkowego, szpiczak, niedożywienie, enteropatie z niedoborem białka, zespół nerczycowy, niedokrwistość złośliwa, zakażenia wirusowe itp.

Taki stan oznacza konieczność dalszej diagnostyki. Białka w moczu rzeczywiście być nie powinno. Ma znaczenie jednak, czy dużo jest tego białka i co to za białko, w jakiej formie itp.

Wyniki badań w normie. Medycyna nie jest jednak dziedziną, gdzie wystarczy podsumować poziom hormonów i w jak zadaniu matematycznym wychodzi wynik. Wtedy wystarczyłby kalkulator w Internecie. Potrzebny jest lekarz, który bierze pod uwagę wiele objawów, a badania uzupełniające czasem pomagają w podjęciu decyzji terapeutycznych.

Wynik trzeba interpretować jako brak ciąży. Pisze pani o 2 miesiącach po stosunku. Jeśli w ciągu dwóch miesięcy brak jest miesiączki to koniecznie trzeba zwrócić się do lekarza ginekologa.

W samym "suchym" opisie USG nie ma nic ewidentnie niepokojącego. Zwykle lekarz, który wykonuje USG i dostrzega coś bardzo niepokojącego, mówi o tym na gorąco pacjentce. Czasem występują pewne drobne nieprawidłowości, albo trudności diagnostyczne, na które musi zwrócić uwagę lekarz prowadzący ciąże i pewnie dlatego takie podkreślenia. Oczywiście, że przy wątpliwościach trzeba porozmawiać z lekarzem prowadzącym i robić kontrolne USG.

Zwraca pani uwagę na skład procentowy krwinek białych, który mówi przede wszystkim o proporcjach poszczególnych rodzai leukocytów. Nie ma to dużego znaczenia. Najważniejsza jest bezwzględna ilość poszczególnych rodzai krwinek białych. W przypadku pani dziecka "problemem" jest obniżona ilość neutrocytów, a poziom limfocytów jest w normie. Użyłem cudzysłowu, bo ilość neutrocytów jest obniżona, ale bardzo niewiele i prawdopodobnie nie ma to większego znaczenia. Trzeba pamiętać, że ostateczna ocena należy do lekarza badającego dziecko, bo badanie krwi jest badaniem dodatkowym i rożnie się je interpretuje w różnych warunkach klinicznych. Przy wątpliwościach dotyczących samego badania można zlecić "ręczne" badanie leukocytów tzn przez człowieka, a nie przez automatyczny analizator.

Gratuluje, jest pani w ciąży. Sądząc po dacie wpisu już pani dotarła do lekarza ginekologa. Życzę zdrowia.

Z tego co pani pisze to obecnie badanie moczu jest dobre. Niewykluczone jednak, że w następnych badaniach ponownie pojawią się bakterie. Jest to bardzo częsta przypadłość. Oczywiście, że należy kontrolować badanie moczu i z wynikiem, szczególnie budzącym wątpliwość trzeba iść do lekarza położnika.

Wyniki pani badań są dobre. Jedyne odchylenie od normy to zmniejszony poziom białka. Owszem jest to bardzo ważny parametr, ale u pani jest na dolnej granicy normy. Pośpiechu nie ma, ale ostateczna decyzja należy do lekarza zlecającego badania, prowadzącego ciążę. O świądzie w ciąży: https://parenting.pl/portal/swedzenie-skory-w-ciazy

Wyniki pani badań morfologi nie mają większego znaczenia klinicznego. Generalnie jest ok. Interpretacja należy oczywiście do lekarza, który zlecił badanie. Proszę z nim porozmawiać bo w przyszłości będzie pani powtarzała badanie morfologi, a pewne zmiany w ciąży (odchylenia od normy) są w ciąży regułą.

https://portal.abczdrowie.pl/pytania/wtorne-zakazenie-wirusem-cmv-jakie-zagrozenia-dla-plodu

Tego typu badania robi się rutynowo, żeby wykluczyć zakażenie toksoplazmozą w czasie ciąży. Może pani "na spokojnie" iść do swojego lekarza ginekologa, który zadecyduje co dalej.

Odchylenia od normy są niewielkie. Mogły być spowodowane przebytą infekcją kataralną.

Morfologia jest prawidłowa. Niewielkie podwyższenie wskaźnika procentowego limfocytów nie ma znaczenia klinicznego.

Badanie poziom wapnia wykonane jako ostatnie jest ok, tak więc nie ma powodu do niepokoju.

W moczu nie powinno być białka. Ilość krwinek czerwonych też wzbudza niepokój. Konieczna jest wizyta u lekarza.

Ze względu na obecność wałeczków konieczna jest kontrola u lekarza ginekologa.

Trzeba mieć zaufanie do swojego lekarza :)

Wskazana jest wizyta u lekarza, który zlecał badanie. Nie wiem jaki był powód zlecenia badania. Czytając jednak opis, wygląda na to, że badanie jest ok.

Poziom monocytów jest niewiele przekroczony i nie wymaga interwencji. Konieczne jest kontrolne badanie.

Rzeczywiście, ze wszystkich nieprawidłowości zwraca uwagę niski poziom płytek. Pozostałe zaburzenia są niewielkie i nie wymagają interwencji. Poziom płytek też nie jest alarmujący. Badanie oczywiście trzeba powtórzyć. Przy utrzymyjacym się niskim poziomem płytek, konieczna będzie konsultacja u hematologa.

Odchylenia od normy w morfologi pani synka są niewielkie. Delikatne obniżenie hemoglobiny może świadczyć o niedoborze żelaza. Obniżona jest ilość neutrofili, też w niewielkim stopniu. To co panią najbardziej niepokoi to nieprawidłowy wzór odsetkowy. Wynika to jednak właśnie z trochę obniżonych neutrofili przy normalnej, ale dość wysokiej ilości limfocytów. Takie zaburzenia wynikają najczęściej z infekcji wirusowych i nie są specjalnie groźne. Oczywiście trzeba badanie powtórzyć po ok. 6 tygodniach.