Skocz do zawartości
Forum

Jooppi

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    Kętrzyn

Osiągnięcia Jooppi

0

Reputacja

  1. Marzi mówisz, że malutka w ubrankach na 56 pływa:) moi w 44 wyglądali jak w workach ale śmigamy z wagą i wzrostem do przodu<3 <br /> Od wczoraj Kornel 100g Hubcio 40. Jeszcze troszkę i 2 kg przekroczy. Potem szczepienia dzień obserwacji i nareszcie po 3 długaśnych tygodniach do domku
  2. Hej dziewczyny! U nas stale napięty grafik, ale nauczyliśmy się już współpracować. Chłopcy mają się dobrze, z poczatku z mniejszym byly problemy to z oddychaniem, to z cukrem, albo z krazeniem. Dwa tygodnie spedzil na oiomie w inkubatorze, a od środy mam ich obu przy sobie. Szczęście nie do opisania. Z karmieniem mamy problem najpierw byli za mali zeby ssac teraz pokarmu praktycznie brak. Troche odciągam laktatorem najpierw elektrycznym teraz przeszłam na ręczny i mleka jest wiecej. Choc to tez kropla w morzu potrzeb. Chłopcy zjadają ok. 45ml na porcję a mi udaje się odciągnąć 20ml. Mieszamy z nenatalem i wsuwamy z butli. Przybierają na wadze bardzo dobrze Hubert z 1480 skoczył do 1980g, Kornel z 1940 najpierw spadł do 1780 a teraz skoczyl do 2300g. Rana po cc poszla w niepamięć gdyby nie to że mam dzieci zapomniałabym o porodzie:) Mamy nadzieję na szybkie wyjście do domu. Gratuluje Marzi! Dużo zdrówka dla córeczki! Jesli jeszcze któraś sie rozpakowala a nie doczytałam to również z całego serca gratuluje! Babyjago pierwsze kangurowanie niezapomniane przeżycie ja synusia mogłam dotknąć dopiero po ponad tygodniu. Były to bardzo ciężkie chwile codziennie stalam przy nim i płakałam z bezradności. Ale to juz za nami. Teraz już jest dobrze a będzie jeszcze lepiej. Tak samo będzie u Was. Dużo siły dla Ciebie i malutkiej życzę. Pozdrowionka
  3. Dziękuję ;) Najgorzej było sie podnieść pierwszy raz ale motywacją bylo iść i móc zobaczyć dzieci wiec zęby zaciśnięte i trochę jak pokraka ale doszłam a potem kolejne razy już jakoś sie daje rade.
  4. Babyjago gratulacje!!! Teraz już musi być tylko lepiej. Cesarka nic przyjemnego fakt ale dla takiej nagrody dałabym się pociąć jeszcze ze sto razy:-) Co do torby do szpitala to głównie woda i jeszcze raz woda idzie moment litrami. Pierwsze dni po przydają sie duże podkłady (u mnie akurat bella mama) i siateczkowe majtki z canpolu. Nic nie uwiera, jak dla mnie komfort. Mi nie pozwolili nic jeść, wiec herbatniki itp. czekają w szafce. Wczoraj po poludniu dostałam zupę, czyli praktycznie 3 dni na wodzie. Ale dziś już prawdopodobnie normalne jedzenie, wiec szpitalne posiłki będą smakować jak dania Gesslerowej :) Mam problem z pokarmem, męczę się laktatorem ale tylko kropla się pojawia po serii 7-5-3min... Chłopców nie mogę przystawić bo sa za słabi. Może któraś z Was ma jakąś dobrą radę? Pozdrawiam
  5. Dziekuję! Pierwsze wstanie z łóżka za mną, nie bylo tak źle, siedzieć tez w miare mogę. Z każdą godziną będzie coraz lepiej. Chłopcy sobie radzą i to najważniejsze. Tylko pokarmu zero jak narazie...
  6. Cześć dziewczynki! Dawno nie pisałam ale starałam się czytać na bieżąco. Dzis na świat przyszli moi chłopcy Kornel 1940g i Hubert 1490g. Obaj po 45cm i 8 pkt w skali Apgar. Są sliczni tylko tacy malusi. Przyjechaliśmy z mężem na wizytę kontrolną, okazalo się że jest duża różnica między nimi i w ciągu kilku chwil zaczęli przygotowania do cc. Termin miałam dopiero na 21 czerwca, ale los chciał inaczej. Chłopcy w inkubatorkach, mieli troszkę problemy z oddychaniem ale lekarz powiedział że są silni i dają sobie radę. Mnie strasznie ciągnie brzuch mimo środków przeciwbólowych ale powoli dochodzę do siebie i przyzwyczajam się do myśli że zostałam mamą : ) Nie znamy dnia ani godziny! ; D Babyjago powodzenia! Trzymam kciuki za jak najlepszy scenariusz. Dzięki Tobie przyjechałam dziś do szpitala ze spakowanymi torbami. W domku też cała wyprawka czeka przygotowana. Trzymajcie się wszystkie cieplutko w dwu lub trzypakach jak najdłużej ! Pozdrawiam
  7. Hej dziewczyny! Mimo, że rzadko piszę czytam wasze posty na bieżąco. U mnie wszystkie badania w porządku, znamy już płeć dzieciaczków, czekamy najprawdopodobniej na dwóch chłopaczków. Po tym jak mój M sie o tym dowiedział stwierdził, że"super później dorobimy dwie dziewczynki i będzie komplet" : ) Już nie mogę się doczekać następnego Bożego Narodzenia! Będzie nas więcej : D A co do Świąt praktycznie wszystko przygotowane. Prezenty zapakowane i schowane. Lodówka pelna nie ma gdzie palca wcisnąć. A to zasługa mamci, która przywiozła mega wypchane walizki smakołyków zrobionych wspólnie z babcią. W tym roku pierwszy raz spędzamy święta w swoim mieszkaniu, więc żeby nie było nam smutno przyjechała nana i mój młodszy brat. Trochę będzie mi brakowało tego rozgardiaszu i domu pełnego ludzi ale narazie nie mogę podróżować, najlepiej leżeć i odpoczywać. Więc leżę:) ale cokolwiek trzeba było przygotować. M posprzątał mieszkanie, ja zajęłam się ozdobami i kilkoma potrawami. Dziś tylko wszystko dopieścić i nastanie ten magiczny czas. Zdrowia, szczęścia pomyślności, niech się trafi karp bez ości, by w ten wigilijny czas nic nie kuło w gardło Was. Spod choinki niech wysypie się prezentów worek cały, a świat wokół niech chociaż przez chwilę będzie śnieżno biały. Niezapomnianych i prawdziwie rodzinnych świąt Bożego Narodzenia, upływających we wspaniałej atmosferze i nigdy nieprzemijającej wiary w to, że każdy kolejny dzień może być jeszcze piękniejszy. Dużo zdrówka i wytrwałości (niech w końcu odejdą te paskudne mdłości!). Dużo siły dla tych, dla których będzie to trudny czas. Spełnienia wszystkich życzeń, a szczególnie tych, które każda z Was po cichu chowa na dnie serduszka. Oby nadchodzący Nowy 2016 Rok był taki, o jakim wszystkie marzymy. Buziaki : - )
  8. Kati78 moja ciąża jest bliźniacza dwuowodniowa dwukosmówkowa. Pytalam lekarki ale nie uzyskałam konkretnej odpowiedzi. Tylko że to sprawdzające badania i się wszystkiego dowiem na miejscu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...