Skocz do zawartości
Forum

Alicja64

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez Alicja64

  1. W dalekim kraju , gdzieś na północy
    Mieszkańcy nie byli zdrowi
    Tam dzień podobny bywał do nocy
    Noc zaś podobna dniowi
    Nikomu robić nic się nie chciało
    Radości było niewiele
    Słońce przez cały tydzień drzemało
    Świeciło tylko w niedzielę
    Gdzie bystry strumyk nurtem szerokim
    Przechodził w niewielką rzeczkę
    Królewska para w zamku wysokim
    Martwiła się o córeczkę
    Królewna mimo , że taka śliczna
    Apetyt niewielki miała
    Więc wątła była i anemiczna
    Bo słońca nie oglądała
    Siedziała z " myszką " przy komputerze
    Innego nie widząc celu
    Raz na facebooku , raz na twitterze
    Szukała przyjaciół wielu
    Lecz słońce , chociaż słabo świeciło
    - ( Co normą jest w tym klimacie )
    To przecież czasem też zagościło
    W mrocznej królewny komnacie
    Król sytuacją zmartwiony szczerze
    Czasami bywał niemiły
    Królewna siedząc przy komputerze
    Z dnia na dzień traciła siły
    Chociaż astrolog spoglądał w niebo
    Nie było żadnych wyników
    Król dla efektu musiał lepszego
    Zasięgnąć rady medyków
    Wkrótce medycy mądrzy zjechali
    Złorzecząc na drogi złe
    Po konsultacji zdiagnozowali :
    - " Brak witaminy D !!! "
    Więc się zapytał król o przyczyny
    Bo było mu nie w smak
    Czemu akurat tej witaminy
    Było królewnie brak
    - " Niech na powietrze częściej wychodzi "
    Rzekli uczeni mężowie
    - " Wszystkim wam zresztą to nie zaszkodzi
    W trosce o wasze zdrowie "
    - " Dużo spacerów , wyjście do kina
    Nie skąpić dobrej zabawy
    Wkrótce do zdrowia wróci dziewczyna
    I miną przykre objawy "
    Więc król choć skąpym bywał z natury
    Obiecał swemu giermkowi
    Rękę swej pięknej królewskiej córy
    Gdy z ową porządek zrobi
    Siłacz co mówić nie lubił wiele
    - ( Choć była ciut oburzona )
    Porwał dziewczynę w którąś niedzielę
    Nie biorąc nawet smartfona
    I wkrótce został królewskim zięciem
    - ( Wszak król się ujął honorem )
    Tłum biesiadników więc na przyjęcie
    Ruszył do zamku wieczorem
    Długo się hucznie goście bawili
    Toasty wznosząc do rana
    I dobrych życzeń nie poskąpili
    Pijąc drogiego szampana
    Giermek królewnie dał piękną różę
    Szczęśliwy , że się ożenił
    A na śniadanie zjadł jajko kurze
    Bo jajka nad wszystko cenił
    Życiem czasami rządzą przypadki
    Choć samo nie jest przypadkiem
    Król się doczekał wnucząt gromadki
    Był dla nich wspaniałym dziadkiem

×
×
  • Dodaj nową pozycję...