Skocz do zawartości
Forum

wibanna

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez wibanna

  1. Inferno Tak kochana po 7 dniach od terminu porodu musisz zgłosić się do szpitala żeby Cię zbadali i ktg zrobili jeśli wszystko jest ok to odeślą Cię do domu bo ciąża może trwać całe 42 tyg a szczególnie jeśli masz dłuższe okresy tzn 30-30pare dni. Ja rodziłam dwa razy po terminie właśnie z tego powodu.
  2. megi.madzia Ja na swoje problemy jelitowe (kłucie wzdęcia zaparcia) na początku stosowałam syrop dla dzieci lactulosum ale nic nie pomagało dopiero w drugiej połowie ciąży zaczelam pić codziennie po 2 łyżki mielonego lnu i jak ręką odjął nie mam problemów do teraz odpukać
  3. Oj Natalko coś wiem o spaniu ze szkrabami, niestety ten błąd również popełniłam, 5 letni synek wyprowadził się z naszego łóżka jakiś dwa miesiące temu :/
  4. Hej dziewczyny :) Roksi strasznie Ci współczuję, nawet nie potrafię sobie wyobrazić jak musisz cierpieć, na pewno masz już wszystkiego dosyć, a może już po wszystkim :) Inferno Ja pierwszego syna rodziłam ze znieczuleniem zewnątrzoponowym (po prostu bałam się bólu jak to za pierwszym razem i zamiast "prywatnej" położnej zafundowałam sobie znieczulenie) szczerze przyznam, a mam porównanie, bo drugi poród był zwykłym sn, że popełniłam błąd, bo po prostu nie wiedziałam kiedy przeć i ile siły wkładać w to parcie, ból jako taki czułam, ale jakiś taki powiedzmy naciskowy, syn urodził się w zamartwicy, nie wiem czy to przezemnie, czy nie to już inna kwestia, na szczęście teraz wszystko jest ok, ale do neurologów i rehabilitantów to się nachodziliśmy, dlatego za drugim razem wybrałąm poród sn i mimo bólu, z którym radziłam sobie chyba instynktownie, było to najwspanialsze przeżycie jakie może doświadczyć kobieta, trzeba tylko zaufać swojemu organizmowi, który dobrze nam podpowiada co i jak robić, swoją drogą wymyśliłam sobie że będę rodzić drugiego syna w pozycji wertykalnej, ale jak się później okazało było mi niewygodnie i rodziłan na półleżąco, spędzając na porodówce jakieś pół godziny :)
  5. Dziewczyny dzięki za miłe powitanie :) Andzia m Jeśli chodzi o karmienie to mam trochę doświadczenia i jednego i drugiego karmiłam tylko piersią po 18 mcy a mam takie małe rodzyneczki;) nie ma się czym chwalić ale jedno Ci powiem że absolutnie nie daj sobie wmawiać że masz za mało pokarmu że jest za płony itp każda kobieta jesli tylko naprawde chce może wykarmić ukochana istotkę sukces polega na tym żeby zachęcić dzidziusia do jak najczestszego sięgania po cycusia :) wiem że to wymaga samodyscypliny i że się nie chce np w nocy co 2-3 h karmić ale im częściej będziesz przystawiala do piersi tym więcej mleka będzie się wytwarzać działa to na zasadzie popytu i podaży już po kilku dniach takiego przystawiania nawet co godz jeśli tylko dasz rade zobaczysz efekt a jest on z perspektywy czasu bezcenny jak widzisz takiego maluszka wpatrujacego się w twoje oczy i wiesz ze dajesz mu to co najlepsze o rety już się nie mogę doczekać
  6. Hej dziewczyny:) Podczytuję Was od jakiegoś czasu ale jak dotąd nie miałam odwagi się dołączyć sama nie wiem dlaczego przecież nie gryziecie :) nie mam zbyt wiele czasu bo jestem mamą na pełny etat starszy syn 5 lat młodszy prawie prawie 2 latka, każdy z nich co chwilę coś ode mnie chce, dobrze że mąż nie jest wymagający ;) co do mojego stanu to termin mam na 17.12 i chyba jako jedyna nie znam płci dzidziusia z własnego wyboru po prostu chcę mieć niespodziankę :) Do połowy września śmigałam jak oszalała nie słuchając innych żeby się oszczędzać no i przeholowałam szyjka zaczęła się skracać i otwierać no i od tego czasu jadę na luteinie mam prowadzić łozkowo kanapowy tryb życia na poczatku trudno mi to wychodziło ale od jakiegoś miesiąca to różnorakie dolegliwości się nasiliły i takowy prowadzę nie przejmując się kurzem zapomnianym mopem itp Najbardziej dokucza mi brak tchu kolatanie serca naprzemienne z uderzeniami goraca i opuchlizna dolegliwości tych wcześniej nie znałam bo poprzednie ciąże przechodziłam w miarę spokojnie pomijając zaparcia i wymioty praktycznie do porodu
×
×
  • Dodaj nową pozycję...