Królewna ponura bywa jesienią
Nic jej się nie chce, ciągle zmęczona
I chociaż liście pięknie się mienią
Ta patrzy w sufit jak obrażona
Król się zamartwia, chodzi po dworze
Woła znachorów, woła lekarzy
Pyta ich wszystkich, co jej pomoże
Cud-antidotum mu się wciąż marzy
Lekarz poleca słoneczną kąpiel,
a znachor każe zajadać jajka.
Lecz jak się w słońcu kapać, gdy deszcz siąpi
I w kółko jeść jajka - to też nie bajka
Królewna wzdycha, gdy ojciec biadoli
Zamek po wieże mgłą jest spowity
Choć córa do diety jajko włącza powoli
To wzrok ma wciąż mętny, rozmyty
I kicha ciągle, i mówią: „na zdrowie”,
Niestety życzenie nie spełnia się wcale
Usposobienie wciąż ma jakby sowie
Nawet nie chadza królewna na bale
Wziął król ją nad strumyk i radzi oddychać
Patrzy na nią z troską, po ramieniu klepie
Królewnie skóra na twarzy wysycha
I każdy jej mięsień się strasznie telepie
Łezka nabrzmiewa w narratora oku
Gdy myśli o tej królewskiej udręce
Więc by bezradnie nie stać sobie z boku
Wysyła nad strumyk siłacza w sukience
Siłacz Joanna ma lśniące blond włosy
Krzepę w długich potężnych kończynach
Rumianą buzią śmieje się w niebogłosy
Ogólnie cudownie sobie poczyna
Król zaskoczony wszechmocą Joanny
Milczy niczym wstydliwy chłopczyk
W ramionach niesie kobieta dwie wanny
A w każdej wannie jest ziemi kopczyk
„Skąd taka siła?”, pyta królewna
Trochę zazdrosna, ciut zachwycona
(Król nadal stoi jak kukła z drewna)
Joanna uśmiecha się niestrudzona:
„Wasza wysokość jest chyba niezdrowa
Policzkom wysokości brakuje kolorów
Na moje oko sprawa dość typowa
To wszystko skutkiem jest niedoborów!”
„Jakich niedoborów?”, odzyskał król głos.
„Zdradź nam, niewiasto, sekret wigoru!”
Joanna nabiera powietrza przez nos.
„Witaminy D królewnie brak, bez sporu.
Więc kiedy za chmurą znika złote słońce
A kurze jaja już w gardle stają okoniem
Miast za uzdrowicielem słać listy gończe
Lepiej witaminą D się wspomóc – i koniec”.
O, tutaj narrator z dumą zęby szczerzy
Bo rada Joanny pomogła córce króla
I niech wieść ta po całym świecie się szerzy
By wszyscy zapomnieć mogli o bólach.