Skocz do zawartości
Forum

Kuleczka89

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    Warszawa

Osiągnięcia Kuleczka89

0

Reputacja

  1. Witam, wszystkie grudniowe mamy! Miałam być styczniowka ale tak wyszło że mój maluch jest już ze mną od dwóch tygodni :) pisze do was bo może któraś z was ma podobny problem, mój synek ma straszne czkawke i ulewa mu się. Nieraz mam wrażenie że zwraca wszystko Ci zjadł, odbijanie nie pomaga. Do tego czkawke która wręcz nim całym rzuca, strasznie to dla nas stresujące szczególnie w nocy budzę się przy każdym jego ruchu beknueciu, boję się że może się zakrztusic...
  2. Kuleczka89

    Styczeń 2016

    Hej dziewczyny:) chciałem się pochwalić że z moim Kubusiem już dużo lepiej jest już ze mną na sali jedyne co jeszcze zostalo to kontrola tych wylewow w jego główce ślę to dopiero za 6 tyg jestem dobrej myśli a bombel jest uroczy od razu było widać że mu się polepsza jest taki silny że jestem z niego bardzo dumna:) niestety okazało się że nasz pobyt w szpitalu przedłuży się z mojego powodu. W ciąży miałam niska hemoglobine jakieś na poziomie 9-10 norma zaczyna się od 12,5 mój lekarz nigdy nie mówił że to jakiś problem bralan żelazo i tyle. W czasie porodu straciłam dużo krwi w efekcie moja hemoglobine teraz jest na poziomie 6,5 co jest już podobno niebezpieczne, w grę wchodziło prztaczanie krwi tego jednak się bardzo obawiam i póki co dostaje zastrzyki i żelazo w tabletkach wiem ze nie wyjdę póki bielizna dojdę do 9,5 zastanawiam się jak szybko mój organizm zareaguje. Zwróćcie uwagę na swoją morfologie teraz się dowiedziałam że mój lekarz powinien był coś z tym robić a on powtarzał ki że jest ok i to normalne że w ciąży hemoglobina spada;/ a teraz takie problemy gdyby nie to bylibyśmy już dziś w domu. A wogóle to zrobili mi badania dopiero wczoraj bo na moje osłabienie które zgłaszałam słyszałam że tak ma być bo to normalne po porodzie;( nawet myślam żeby się wypusac na żądanie ale przestraszyłam nie lekarka że mogę zemdlec będąc dam z dzieckiem. Więc zostaje mam nadzieję nie na długo. Z innej beczki na opryszczke świetnie przynajmniej u mnie działał czosnek śmierdzi ale wystarczy dwa razy posmarować i następnego dnia już jest sam strup bez opryszczki. Dogadałem mnie kilkukrotnie w ciąży przy każdym osłabieniu organizmu. No i ewidentnie jest bezpieczny dla dziecka :-)
  3. Kuleczka89

    Styczeń 2016

    Hej styczniowki, przepraszam że dopiero do was zaglądam ale trochę się u mnie działo, jestem druga mamuśka której bobas się pospieszyl na świat. Kuba urodził się SN poród był wywoływany że względu na saczace się wody plodowe i duża wagę dziecka, szacowania były ba 2800 urodził się 3300g. Mimo dużej wagi Kubuś cały czas jest w inkubatorze, ma zaburzenia oddychania ale oddycha samodzielnie, coś co niepokoi mnie najbardziej to wylewy które zdiagnozowano w jego komorach mózgowych. Lekarze mówią że to częste u wczesniakow i że możliwe że wchlonal się same nie powodując żadnych uszkodzeń, jednak stwierdzić to będzie można dopiero za jakieś 4 tyg. Jeszcze nie na go ze mną ale już mogę go dotykać nawet brałam go już na ręce, podziwiam Caline że jest taka dzielna bo widzę teraz sama jak ciężko jest znieść rozlake i widok swojego dziecka któremu coś dolega. Trzymajcie za nas kciuki ciocie, są szanse ze jutro będą próbować Kubusia wyciągnąć z inkubatora pozostanie jeszcze na obserwacji ale będzie to już duży krok ku dobremu. Pozdrawiam i trzymajcie się mamy
  4. Kuleczka89

    Styczeń 2016

    Hej styczniowki, powiedzcie mi proszę bo pamiętam że temat już był ale nie mogę odnaleźć tego wpisu. Chodzi o test do kupienia w aptece sprawdzający czy sącza się wody plodowe, mam pewne podejrzenia i chciałam sobie taki zrobić ale nie pamiętam jak on się nazywał :(
  5. Kuleczka89

    Styczeń 2016

    Madi.g objawy o których piszesz są normalne po badaniu ja przynajmniej zawsze tak mam i lekarz uprzedzal że tak może być ale nie należy się tym przejmować chyba że się utrzyma bedxie bardziej krwawe itp . Agalys biorę takie same dawki, mam skrócona szyjke około 1,5 cm to wszystko co mogą podać w takiej sytuscji no i oczywiście nakaz leżenia, oszczędzania się. Dziewczyny walczę już druga noc że zgaga nie mogę spać w dodatku małych chwilę kopie mnie w żołądek, nie sądziłam że będzie tak ciężko ze spaniem pod koniec ciąży:( Jakiś czas temu pojawił się temat strachy przed porodem pytanie do bardziej doświadczonych mam czy da się wogóle do tego przygotować psychicznie? Boję się że będzie wcześniej a jakoś tak założyłam że skoro mam termin na 10 stycznia to do świąt nic się nie wydarzy... Dziś spakowalam torbę, jutro mam wizytę u gin czuje się dobrze ale boję się że może stwierdzić że jest gorzej i że to już jestem przerażona ta wizja ;(
  6. Kuleczka89

    Styczeń 2016

    Hej dziewczyny;) ja dziś jestem po wizycie i póki co ni jest źle chociaż lekarz każe leżeć, jak sobie z tym radzicie tzn czym zabijacie czas??? I tu też pytanie bo jestem dopiero od tego miesiąca na zwolnieniu jak to jest później z tym zusem zwolnienia nadal do kadr czy przez ZUS? I kiedy trzeba załatwić te formalności z macierzyńskim, ja jestem totalnie zielona w tym temacie :(
  7. Kuleczka89

    Styczeń 2016

    Hej brzuchatki ;) Tak jak pisałam jestem już w domu i mimo moich obaw wszystko póki co ok. Jutro jadę na kontrolę ktg i spotkam się z gin ale jestem dobrej myśli to już prawie 33 tydzień, tak szybko leci... Lista wyprawka przygotowana przez was uratowała mnie dziś przyszła paczka z gemini brakuje jeszcze paru rzeczy między innymi kombinezonu , chciałam się was poradzić bo nie wiem jaki rozmiar kupić:/ i czy taki z nogami do fotelika i drugi do wózka gdzie mogę będą razem? Chciałabym jak najwięcej z młodym wychodzić na spacery, tylko nie wiem czy to nie zbędny wydatek :( Co do niezdarnosci u mnie osiąga szczyty, ciągle coś mi wypada i o coś się uderzam mam nadzieję że minie... A no i jak u was ze spaniem? Ja ostatnio mam z tym problem w sumie po szpitalu się tak przestawilam zasypiam późno budzę się o 6 i już nie ma spania:( i głupie sny że mały płacze a ja nie potrafię się nim zająć... Masakra
  8. Kuleczka89

    Styczeń 2016

    Lucys trzymam kciuki, mam podobny scenariusz za sobą na szczęście dziś wyszłam że szpitala. Idealnie nie jest szyjka skrócona do 15 mm lekarz zabronił dźwigać, chodzić mogę ale wszystko do momentu odczucia bólu brzucha bądź twardnienia, tak jak piszecie różne podejście ale u mnie akurat od tego się zaczęło po kilku dniach doszły skurcze, szpital itd. Po tych dwóch tyg leżenia niestety stwierdzam że chodzić już nawet nie dam rady, tempo też mam żółwie:( ale cóż wszystko robimy dla naszych maluszków:) Dziewczyny a co myślicie o prywatnej opiece położnej? Dużo dziewczyn z którymi leżałam z czegoś takiego zamierza z niej skorzystać, co wy o tym myślicie, któraś z was może korzystała z takiej usługi??
  9. Kuleczka89

    Styczeń 2016

    Kochane styczniowki, śledzę wasze wpisy każda z nas ma swoje problemy w tym cudownym czasie oczekiwania ma nasze maleństwa niestety są też gorsze momenty. Wciąż jestem w szpitalu od wczoraj złapałam strasznego doła i płacze co chwila, jak wy sobie radzicie z szalejacymi hormonami? Z dobrych wiadomości miałam dziś usg i mój synek waży już 2200g jak na 32 tydzień to całkiem przyzwoicie ;) domyślam się że mój bezruchu mu w tym pomaga. Niestety moja szyjka się skrócila do 2 cm powiedzcie jak u was to wygląda? Pozdrawiam wszystki leżące;)
  10. Kuleczka89

    Styczeń 2016

    Witam wszystkie styczniowe mamy! Wasze słowa otuchy wiele dla mnie znaczą, wreszcie zaczęłam myśleć pozytywnie oczywiście martwię się cały czas co też mnie dalej czeka, ale wiem ze nie ja jedna leżę trochę mi to pomaga. Dziś skończyłam 32 tyg jupi jej. Zamierzam cieszyć się każdym kolejnym dniem. Leżenie doprowadza mnie do szału, zaczęłam nawet robić na drutach.... Wszystko by choć trochę wyluzowac. Wczoraj miałam kolejny napad skurczy dostałam kroplówke z magnezem na szczęście ustąpiły, boję się co bedzie jak wyjdę do domu;( w poniedziałek planują wypis tęsknię za domem ale tu przynajmniej kontrolują cały czas co z małym... Noce są ciężkie o godz 2 pomiar tętna 4.30 ktg w dodatku zgaga nie pozwala mi zasnąć jeśli wierzyć zabobonom mój synek urodzi się z naprawdę bujną czupryna :)
  11. Kuleczka89

    Styczeń 2016

    Dzięki za listę, od jutra zacznę zamawiać przez internet z częścią powinien poradzić sobie mój mąż. Niestety moje skurcze znów powróciły silne i regularne co 5-7 min znów podają mi magnez. Silnie koncentruje się na pozytywnym podejściu i na dotrwaniu do 37 tyg kolejnym celem jest styczeń lekarz twierdzi że wszystko jest jeszcze możliwe.
  12. Kuleczka89

    Styczeń 2016

    Dzięki za słowa otuchy. Oczywiście staram się nie stresować i myśleć pozytywnie. Zostaje jeszcze na weekend na obserwacji lekarz uspokaja że wszystko jest wporzadku że do 35 tyg powinnam donosic, więcej nie gwarantuje ale mogę wyjść do domu. Mówi że nie może powstrzymać wcześniejszego porodu. Mimo jego zapewnień i tak mnie to przeraża, pocieszam się tylko że synek na ostatnim usg w 29 tyg ważył już 1700g co było ponad normę to może nie będzie aż tak mały. Dziewczyny trzymajcie kciuki za mojego urwisa żeby jeszcze zaczekal...
  13. Kuleczka89

    Styczeń 2016

    Problem w tym że skurcze wróciły po odstawieniu kroplówek, więcej magnezu podobno mi już dać mię mogą. Na przyjęciu rozwarcia nie miałam po tym tygodniu skurczy mimo stałego podawania leków wczoraj okazało się, że mam 1 cm. Skurcze przychodzą falami trwają przez jakieś pół h co 3-5 min. Miałam już wychodzić do domu, ale teraz nie wiem co zamierzają, boję się że jak mnie wypisza to dopiero zacznie się panika. Dostałam sterydy na przyspieszenie rozwoju płuc maluszka ale i tak się martwię. Tak się skupialam na tym by urodził się w styczniu, teraz modlę sie by zaczekal chociaż do grudnia:(
  14. Kuleczka89

    Styczeń 2016

    Witam wszystkie przyszłe mamy! Szukam wsparcia i pomocy, jestem w 31 tyg ciąży termin mam wyznaczony na 8 stycznia. Cała ciążę znosił wzorowo do tego stopnia ze dopiero w połowie listopada planowałem przejść na zwolnie, niestety od ponad tyg jestem w szpitalu z powodu regularnych skurczy które pojawiły się znikąd. Czy są tu może osoby z podobnymi problemami? Obawiam się przedwczesnego porodu, do tejbpory myślałam że mam jeszcze na wszystko bardzo dużo czasu nie zdążyłam się przygotować psychicznie ani rzeczowo na przyjście malucha. Wprawdzie nikt nie powiedział jednoznacznie co będzie dalej ale ryzyko jest spore :( nie ma też jasnej przyczyny. Czekam na jakieś informacje od was czy któraś miała podobne problemy w ciąży? Będę wdzięczna za pomoc w przygotowaniu listy niezbędnych rzeczy widzę że już jesteście w temacie niestety zostają mi zakupy przez internet i mąż który jest przerażony zaistniałą sytuacją...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...