Słońce rano szybko wstało,
do komnaty królewny zamrugało,
Ziewnęła leniwie i wstała już śmiało,
Zjadła jajko na śniadanie, ale było jej mało
Myśli sobie: „Wypije kakao,
Jest zdrowe i witaminę D będzie się lepiej łykało”.
Po śniadaniu szybko wstała,
do króla, swojego taty, pognała.
O wycieczkę nad strumyk podpytywała.
O wujku Janku- Siłaczu opowiadała.
Król się śmiał, królowa słuchała,
A na końcu swoją księżniczkę wycałowała.