Raczej zależy od kolejnej wizyty, bo nie dała mi żadnych wskazówek ani rad. Po prostu powiedziała: urodzisz w 37 tyg ciąży i tyle ... :P A wizyta 2 listopada to już niedługo. Może dowiem się czegoś więcej. Poza tym wolałabym jeszcze poczekać z tym rozwiązaniem, bo podczas ostatniej wizyty (5 października) maluch miał 1,490 kg. A wolałabym, żeby miał chociaż te 2,5 kg, szczególnie, że to chłopiec. Choć ja jestem niska i brzuszek mam niewielki jak na końcówkę 8 miesiąca. Co do wagi to lekarze mówią, że jest OK i nie ma się czym niepokoić. Dowiedziałam się też ciekawej rzeczy, że waga malucha zależy od wagi matki, tzn od tego jaką sama miała wagę urodzeniową a późniejszy wzrost po urodzeniu, od ojca. To się nawet dobrze składa, bo ja mam 154 cm a mąż 2 metry ;) i gdyby maluch tak mi wyrósł w brzuchu to na pewno było by cesarskie cięcie.