
Beelittle
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Beelittle
-
Hej Dziewczyny, Dzisiejsza noc to maskara. Albo już kumulacja zmęczenia...Jezu Chryste... Choroba mnie wykonczyla. Malutka nie daje tak bardzo popalić, ale to budzenie się w nocy co 2-3h to jakiś horror. Na oczy nie widzę... Plus dwa Starszaki. Z córką odrabialam wczoraj lekcje 2H, z synem puzzle, żeby się nie czuł sam, potem Mała. Mąż z pracy wrócił o 22:00...padam na twarz. 3 dzieci to już niezła gromada. Jak Wy dajecie radę ze zmęczeniem? Dieta? Itd? Wczoraj byliśmy u pediatry i Maleńka przybrała 1300kg w 4tyg. Niezły zarlok. Jest karmiona wyłącznie piersią. Miłego dnia. Ja biegnę zawieźć dzieci do szkoły i przedszkola. Kawy :-)!!!!
-
Czuję się lepiej. Mam 37,5 więc idzie ku dobremu. Cały dzień ryż z marchewka, kawałek wołowiny. Makabra ten rota. Justyna ja również używam w domu dużych wacikow i przegotowanej wody do pupki. Jak Lena była oparzona to wietrzenie i sudocrem. Dwa razy dziennie lub linomag. Przeszło odrazu. Zmiana pieluch jak piesze Miska81. Będzie dobrze. Chcę załączyć zdjęcia ale nie mogę. Jak to zrobić?
-
Sheviolet nie wiem. Sprawdzę. Dzięki za radę. Liczę na to, że KP jakoś ja uratuje.
-
Drożdżowka piękna Jagódka:-) Ja jakoś przeżyłam noc. Dzięki dziewczyny za życzenia powrotu do zdrowia. Mąż podawał Mała tylko do karmienia. Zajmował się nią cały czas. Ja zimne poty,ból brzucha i gorączka. Nie pamiętam kiedy i czy w ogóle byłam taka chora. Ledwo na oczy patrzę. Lena narazie ok... Miłego dnia kochane.
-
Dzięki bardzo Kasik_81 Mam nadzieję, że nie zaraze Maleńkiej... Jak pech to pech... Spokojnej nocy dziewczyny. Oby nam dzieci dały pospac. Dobranoc.
-
Mam rotawirusa...no K.... Czuję się jak gówno..
-
Ciągle mam gorączkę. Nie spada po apapie. Mam 39,5. Czekam na Lekarza. Jak nic nie podziała to nie wiem co z KP. Jakie mleko dajecie mm dzieciom?
-
Moj średni Antos też alergik. Bierze leki na stałe bo inaczej ciągle zapalenie oskrzeli lub płuc. On kurz i trawy. Najstarsza nic. Mała Lena narazie nic... Jem dużo różnych rzeczy i nic jej nie jest. Czasem zielona kupka. Ja mam gorączkę. Zjadłam miskę rosółu i jest lepiej
-
Bardzo dziękuję Kochana. Może być osłabienie, bo nie śpię i słaba jestem... Mało jadłam a dużo karmilam. Od rana nadrabiam jedzenie... Już wszystko biorę. Jest teściowa więc mi pomaga. Całe szczęście normalna:-) Miłego dnia.
-
Przeziębilam się i karmie. Czy wiecie co mogę zrobić? Nie kaszle, nie mam kataru ale czuję,że mnie coś bierze...nudności,ból głowy
-
Znowu tyle napislalam i mój tel kolejny raz zwariował... Pisałam o facetach ale Mała się budzi i już nic nie wymyślę... Kasia81 pwodzenia. Bardzo mi przykro...
-
Co do Was napisze, to mnie wywala...brrr Tyle napisałam... Tak czy siak do dziewczyn co mają głupich chłopow...Dobrze, że macie dzieci...ja od pierwszego męża odeszłam...zostałam sama z 2 dzieci... Dziś jestem szczęśliwa żona drugiego męża. Do odważnych świat należy...
-
Hej Dziewczyny, Karmie właśnie już chyba 45min i końca nie widać...Mała je i je. Zasypia mi potem na rękach. Co ja odłóże to się budzi. Na rękach albo w łóżku z nami śpi...czasem już padam z nóg. Przez to,że tyle karmie ciągle chce mi się jeść. Myślałam, że schudne karmiąc ale mogłabym zjeść wszystko...nie mogę patrzeć na swój brzuch...przytyłam tylko 12kg a czuję się jak słoń... Co do Męża to ja nie mogę narzekać ale to drugi mąż, pewnie lepiej wybrałam niż za pierwszym razem :-) Pomaga. Współczuję jak jesteście z tym same. Ja mam 3...można oszalec. Dziś nawet nie wiem jak starsze poszły spać. Oj... trzymajcie się. Szczególnie Kasia...jesteś dzielna
-
Wow. Sheviolet podziwiam. Serio. Ja jestem 2 tyg po cc więc to odpada. Narazie. Jakoś mam nadzieję zrzucić wszystko. Mam 4kg więcej ciągle ale 2 tyg po porodzie to chyba jeszcze ok. 4mama każdy połóg jest inny. Jesteś też Starsza. Organizm potrzebuje czasy,żeby do siebie wrócić... Będzie dobrze. Nie martw się.
-
Gratulacje dla świeżo upieczonych mam! Dużo zdrówka dla Was i dzieci. 4mama ja miałam taka cesarke 2 tyg temu. Brzuch nadal duży, ale powoli opada. Poza tym, odchodów od wczoraj nie mam. Było ich dużo. Momentami bardzo. Nastrój mam lepszy, siłę i energię też. Ale płakałam bardzo. Łzy się do teraz zdarzają. Głowa do góry. Mnie...
-
Piękne te Wasze dzidzusie. Moja ważyła tydz temu 3200 a dzisiaj skończyła 2 tyg. Zaliczylismy dziś drugi spacer w życiu i to super sprawa. Było świetnie z Małą w woreczku. Miska81 ale fajne Maluchy :-) Spróbuję dodać zdjęcie Leny. Pozdrawiam.
-
Miśka81 dobra nie robię z siebie staruszki już ale chyba walne lampkę wina w końcu bo mi ciśnienie musi zejść:-) biorę się w garść bo nie mam czasu na łzy. Może i lepiej czasem. Dzięki za wsparcie i miłego dnia dziewczyny.
-
Ale mam kryzys dziewczyny. Mała grzeczna, dzieciaki Strszaki zdrowe, wszystko niby ok, a ja mam doła jakiegoś nie wiem czemu... Pobudki co 3h, karmienie 1h, kupka, ulanie, ciągle coś...a jak ma się 35 lat to jednak ciężej organizm dochodzi do siebie... Musiałam się "wypisać". Łzy lecą same. Jakaś burza hormonów czy co...powodzenia dla rodzacych mam!
-
Dzięki za odpowiedź. Myślę, że jutro już pójdziemy na spacer. Pogoda w Warszawie sprzyja więc dzięki za odpowiedź. Ja karmiąc jem w sumie normalnie. Jem nabiał, jem dietetyczne rzeczy ale dużo warzyw. Jak byłam w szpitalu, mówili żeby jeść wszystko poza wzdymajacymi oraz samazonymi. Nie wiem sama ale wg nich można wtedy eliminować z diety a tak nie wiadomo co szkodzi...
-
Od kiedy wychodzicie na spacery z dziećmi? Ile tyg miały dzieciaki? Na jak długo wychodzicie na dwór ? Moja ma 2tyg. Werandujemy się i nie wiem kiedy wyjść i na jak długo? Jak tam Wasza waga po prodzie? Co jecie karmiąc piersią? Powodzenia dla rodzacych. To już za sekundę...
-
Hej Dziewczyny, Ja też padam na pysk. Moja córeczka daje mi trochę popalić. Nie jest tak źle ale chyba zaczynają się bóle brzuszka. Budzi się co 3h. Je tylko cyca. Moja teściowa przyjechała pomoc, była jeden dzień i okazało się, że ma rotawirusa i wyjechała. Boję się o Małą. Mam nadzieję,że mój cyc uratuje ja przed infekcja. Ja po cc robię kupę normalnie. Jem dużo buraków. Dieta pomaga. Dużo płynów. Jabłka gotowane. Jakoś daję radę. Trzymajcie się. Padam z nóg...
-
Dziewczyny. Głowa do góry. Ja miałam termin na 10/11 a Mała Lena kończy w środę 2tyg. Ciążę rozwiązali wcześniej przez moje nagle wysokie ciśnienie. Wiem, że końcówka to horror. Ja też już nie mogłam. Dziś to powoli wspomnienie. Schudłam już 10kg, a w ogóle przybrałam 12kg, brzuch po cięciu się goi, ja nawet powoli zaczynam funkcjonować normalnie...będzie dobrze a Maluch Wam wszystko wynagrodzi.
-
Ja podobnie. Kierat macierzynstwa. Własnie kończymy nocne karmienie. Lena ma niecałe 2tyg, budzi się co 3h. Poza tym jest bardzo spokojna. Karmie ja piersią i zachęcam do nie podawania się. To moje 3 dziecko. Wiem, że bywa ciężko, ale idzie zima, infekcje i zapewne warto się trochę przemeczyc...moja położna mówi,że laktacja jest w głowie...także spokój, dobra dieta i wsparcie rodziny... Pycha podobno nie musi się odbić po każdym jedzeniu ale warto. Można też na rękach unieść Malucha trochę wyżej. (głowę w sensie). Moja ulewa więc ja pionizuje. Pozdrawiam i dużo siły... Dla tych co nie urodziły jeszcze też...już końcówka. Dacie radę.
-
Hej Dziewczyny, Czytałam Was cała ciążę...jakoś nie miałam odwagi pisać też ale dawalyscie mi dużo wsparcia. Dziękuje. Termin miałam na 10/11 a moja córeczka ma już dziś dokładnie tydzień. Miałam nagle wysokie ciśnienie i w 38 tyg lekarze zdecydowali o cc. Mam już 2 dzieci. Lena jest trzecią. Córeczka Hania lat 10 i syn Antoni 6 lat. Listooadowki jak widzicie poród może być codziennie już. To normalne,że się boicie. Miałam to samo. Ten niepokój na koniec ciąży jest zrozumiały. Ale wierzcie mi- widok Maleństwa odda wszystko. Pozdrawiam Was wszystkie i trzymam kciuki!
-
Hej, Piszę a potem się wszystko kasuje. W śr o 11:00 rano urodziłam coreczke w 38 tyg ciąży przez cc. Miałam nadciśnienie nagle stąd szybszy poród. Nudynapudy sprawdź swoje ciśnienie. Lena jest grzeczna choć ciągle ja karmie. Dochodzę do siebie i uczę się swojego cuda...Dobrze, że już po.