Skocz do zawartości
Forum

jadzka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez jadzka

  1. dziewczyny, dzięki za ciepłe słowa! :) eosia, czyli u Ciebie dość podobnie. trzymam kciuki za Twoją środową wizytę! a co do robienia testów to przeszło mi to przez myśl, ale na razie się powstrzymałam - co jeśli trafię na jakiś wadliwy i błędnie nie pokaże drugiej kreski... zastanawiałam się nad zrobieniem drugi raz beta HCG... to czekanie zabija! i rzeczywiście czas płynie tak niesłychanie powoli!
  2. Kokardka, witamy :) siedzenie w pracy teraz to rzeczywiscie masakra...
  3. kochane, wlaśnie wróciłam od ginekologa. wreszcie widać pęcherzyk! :) ale bez zarodka :( a z moich wyliczeń wynikało, że to już 5 tydzien i 6 dzien, więc zarodek zdecydowanie powinien być. gin stwierdzil, że być może przez moje długie cykle (31 dni) ciąża jest młodsza niż mi się wydaje... następne USG za dwa tygodnie! chyba zwariuję do tego czasu! :( to tak jakby być tylko trochę w ciąży... niby jest, ale jeszcze nic nie ma... paranoja!! czy u Was już jest mały gość w pęcherzyku?
  4. Cześć Dziewczyny, miło wiedzieć, że nie tylko ja mam taki mętlik w głowie. Wpadam w histerię o byle co od kilku tygodni, ale nie przypuszczałam, że to może być to... Ostatnia miesiączka 01.09. Test zrobiłam 2 października, nie wierząc, że wreszcie się uda, a tu... bladziuteńka, ale jednak druga kreseczka :) Kreseczka, przez wielkie K :) To pierwszy raz kiedy w ogóle zobaczyłam drugą kreskę. Mam 33 lata, obolałe cycki, beta HCG badane 3 dni temu na poziomie 271, straszne humory... i niestety delikatne plamienie :( od wczoraj biorę luteinę. W poniedziałek miałam USG, ale nic nie było widać. Następna wizyta w przyszłym tygodniu, a ja po prostu wariuję! Mąż wie. Poza nim nikt. Nie chcę mówić na razie... I tak bardzo brakuje mi kogoś z kim można by o tym porozmawiać...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...