agazela87

Gratulacje

U mnie też stopy pocą się na potęgę- masakra jakaś.No i tak jak u was pojawia mi się krew w nosie. Ale z tego co słyszałam to i jeden i drugi objaw jest naturalny w ciąży niestety.

Jagoda gratulacje

My mamy termin na 20.a lekarza 14. Ale też czuję że chyba przenosimy. Żadnych oznak porodu nie widać. Jedynie ostatnimi dniami zmęczenie.

Gratulacje dla nowej mamy.

Ilona współczuję. Ja miałam ostatnie 3 dni takie, że masakra. Zmęczenie i ogólny brak sił. Mam nadzieję że dzisiaj będzie już lepiej.

My dzisiaj 39tc zaczynamy . I o dziwo dzisiaj jakiś dobry dzień mamy. Może przez to że mąż w domu dzisiaj.

My chcemy rodzić razem z mężem. Mam nadzieje że nam się uda. Wiem że jego obecność pomoże mi psychicznie. Bo w sumie bardziej stresuje mnie wizyta w szpitalu niż sam poród.

Zaczyna przerażać mnie poród i sama wizyta w szpitalu. Nigdy wcześniej nie musiałam leżeć w szpitalu .

Paulina gratulacje

Agalys mam podobnie jak ty. Już z jednej strony chciałabym urodzić a z drugiej nie. Najgorzej z tym spaniem człowiek chodzi cały czas zmęczony

U nas też dzisiaj źle. Nie tyle psychicznie co fizycznie. Brzuch cały dzień twardy a do tego ciężko oddychać

Na fb pojawiła się już pierwsza styczniowa mamusia

Również ja życzę wszystkiego najlepszego w nowym roku. Łatwych porodów i wiele radości z maluszków.

Zakropkowana gratulacje. A imię faktycznie oryginalne.

Gratulacje dziewczyny :) Sypią się nam te porody. Do stycznia mało kto zostanie :)

My po wizycie. Mała już 3300 waży zobaczymy ile przy porodzie będzie miała. do tego wynik gbs ujemny więc wszystko puki co dobrze :)

Stokrotka gratulacje dużo zdrówka dla ciebie i maluszka.

Kasia300 to chyba ta pogoda tak działa na nasze samopoczucie. Dzisiaj mam wizytę będzie mi robić usg więc zobaczymy jak duża jest nasza Natalka. Welka jeszcze raz gratulacje.

Wesołych dziewczyny. Abyśmy doczekały do 1. A mamusią dużo zdrówka dla nich i dla maluszków

Gratulacje

U mnie mała naciska na jakiś nerw w udzie. tak jest ok ale korzystanie z toalety to jakaś tragedia czasami.

Jej to się dzieje. Powodzenia stokrotka.

Trzymamy kciuki aby wszystko poszło dobrze.

stokrotka1911 ja też lubię piec jednak mój piekarnik coś szwankuje i nie dopieka mi ciast - ostatnio 2 godziny piekłam sernik i się nie dopiekł. stąd zostają mi tylko ciasteczka i bułeczki :)