
katiko
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez katiko
-
Hej Dziewczyny. dwa dni tu nie zaglądałam a tu Takie zmiany. Gratuluję nowym mamusiom :) I trzymam kciuki za te wciąż oczekujące. My już 6 dni się sobą cieszymy. Karmienie ładnie idzie choć miałam i wciąz jeszcze mam spory nadmiar mleczka. Hania jest słodka, bardzo dużo śpi, w nocy też jest OK. Ale śpi z nami. Gdy po karmieniu chcę ją położyć do łóżeczka od razu się budzi i kwili. A tak chciałam uniknąć wspólnego spania... Ja Małej niczym nie dokarmiam, tylko cyc. Dziś ma przyjść znowu pielęgniarka sprawdzić jak kolorek Małej, jest dość zażółcona. W przyszły czwartek kontrola u pediatry. Biorę się za obiadek. Pozdrawiam Was gorąco :)
-
Babyjago czas leczy rany. Otocz się dobrymi ludźmi zebys nie pozostala z tym cierpieniem sama. Przetrwasz to. Wierzę w to.
-
Ale moja córeczka pięknie pachnie. Bobaskiem. Cudownie...
-
Hej Dziewczyny. Gratulacje Justy. Jesteś pierwsza czerwcowa mamusią a ja druga hihi. Jednak Hania zrobiła nam prezent i było co swietowac. Myślałam że drugi porod idzie szybciej niż pierwszy ale nie w moim przypadku. Do godz 5 miałam rozwarcie ledwo na 6 palców a skurcze tak bolesne ze juz nie dawałam rady. Byłam wykonczona skurczami. O godz 6 poprosiłam o anestezjologa żeby mi podał zzo. Uklucie w kregoslup to nic w porównaniu z bólem jaki miałam. Lek był podawany przez pompę. Po 15 min było cudownie. Po całej nocy zrobiłam sobie drzemkę, w tym czasie poród postępował. O godz 8 poczułam skurcze parte. Wezwałam położna. Ona stwierdziła rozwarcie na 10 cm a przy tym badaniu odeszły wody. Za chwilkę zjawił się lekarz. O 8:25 zaczęłam przeć a o 8:36 Hania była juz z nami. 3015 g, 49cm długa, 10 pkt. Żałuję tylko ze nie wzięłam zzo kolo 3 tylko mordowalam się w imię nie wiem czego. Zzo znosi ból, skurcze są ale nie bolesne. Czułam swoje ciało ale było ono jakby zdretwiale. Dlatego ze nie czułam bólu nie spinalam mięśni i Hania mogła się bez problemu wstawiać w kanał rodny. Druga faza porodu 11 min bo zdążyłam odpocząć i miałam siłę przeć. Po porodzie wzięłam prysznic i nie wyglądałam na taką co ponad 13 godz rodziła. Polecam zzo. Nie ma się nad czym zastanawiać. Dziś juz druga doba. Mała pięknie je, kupki są. Teraz się przytulamy. Wciąż nie mogę uwierzyć że to juz za nami. Trzymam kciuki za kolejną mamę.
-
Morawcia a dobrze było by żebyś była w miarę wyspana i wypoczęta przed porodem. Jest juz 3. Dostałam druga kroplowke. Ból przybiera na sile. Trochę krwi się pokazało. Ile to jeszcze potrwa ?
-
Dziewczyny jakoś pomału to wszystko się rozkręca. Skurcze są juz dość bolesne ale wody jeszcze nie odeszły. Rozwiązuje krzyzowki. Mati zasnął w fotelu a z Franiem jest babcia. Do porodu mój lekarz przyjedzie około 15 min przed finałem. Czekam... Za 1,5 godz druga kroplowka z penicylina. Dzięki Laski za wsparcie, ciesze się ze jesteście :-)
-
Hej Dziewczyny. Jesteśmy na porodowce. Po 22 miałam rozwarcie na 4 palce. Przed chwila miałam eneme ale po 4 wcześniejszych razach w wc nie było wielkiego rezultatu. Kroplowke z penicylina juz dostałam wiec jestem o tyle spokojniejsza. Jesteśmy z Matim mega zaskoczeni ze to juz się zaczęło. Mega szok ! Czeka nas ciężka noc.... Trzymajcie za nas kciuki a szczególnie za Hanie :-)
-
kamilaaa_n Sudeactive a to rozumiem ;) Wózek ma Wam służyć jakiś czas, więc jak rzeczywiście uważacie, że jest nieodpowiedni to pewnie - lepiej kupić nowy :) Kurde ja dziś to mam chandrę, zła jak osa jestem, sama nie wiem czego chce. Wkurzam się cały dzień. Mam nadzieję, że jutro będzie okej. Katiko wszystkiego najlepszego z okazji czwartej rocznicy! :) Dzięki Kamila.Zleciało niesamowicie szybko!@
-
Ja dalej mam skurcze co 3, 4, 5 minut. Są w miare OK. W toalecie też byłam już parę razy. Jak nie przejdzie za godz to jade na IP skontrolować czy to to czy to nie to. Muszę się mieć na baczności i w miare o czasie jechać do szpitala bo czeka na mnie kroplówka z penicyliną przez mojego GBSa wrrr...
-
Hej Kobitki :) Mam jutro 4 rocznicę ślubu. Pewnie spędzimy ją w domu. Ja już staram się prowadzić bardzo oszczędny tryb życia na tyle, na ile jest to możliwe przy dwulatku. Od ponad pół godz mam skurcze co 4- 9 min dość mocne, tak że aż mnie pupa boli. Kurcze mam nadzieje że to jeszcze nie to. Idę sie położyć, oby przeszło... Dzastaaa jak będziesz miała chwilkę to napisz co u Ciebie, jak dzieci Twoje. Pozdrawiam Cię gorąco :)
-
sylfka Mamusie, ja też bym chętnie zobaczyła Wasze Skarby ale gdzieś uciekł mi wątek odnośnie FB. Mogę dołączyć ? Na FB jestem jako KaMa Ko. Dzięki z góry :) Katiko, znajdziesz nas pod tą samą nazwą co tu na forum, wyślij zapr i Cię dodamy :) [/quote] Dzięki Kamila i Sylfka :) Już wysłalam zaproszenie wiec czekam teraz na akceptacje. Jupi !!!
-
kamilaaa_n Justyna u nas dosyć mocno i groźnie z burzami. Jednak już po. Jedno dziś umyłam i płytki w kuchni n ścianach. W sumie tak myślę, że zabiorę się i umyję jeszcze dwa. Zainwestowałam w myjkę karcher kiedyś, i mycie okien to mig mig teraz idzie. W sumie to szyb, ale ramy czyściłam na Święta, więc nie ma tragedii ;) Katiko pewnie, grupa czerwcowe maluszki 2016 ;) Kamilaaa nie ma takiej grupy 'czerwcowe maluszki 2016' :( - brak wyników wyszukiwania :(
-
sylfka to prawda, zleciało tak szybko,że nawet nie wiem kiedy :) najpierw na upragnione dwie kreski się czekało, a teraz lada dzień wykluje się kurczaczek :) w końcu mam zamiar zabrać się za mojego Ł. ale mam też trochę wyrzuty sumienia,że poganiam kurczaczka,żeby się na świat już wybierał.. Ale fajnie,siedzę sobie przy laptopie, leci muzyka a moja mała tańczy - i to tak,że chyba obija się o płuca bo mam problem z oddychaniem :P nie wychodze dziś nigdzie, bo przy takim skwarze i ciężkim powietrzu pewnie bym gdzieś padła po drodze. A jak Wy się czujecie dziś? która jest na fejsie i już urodziła a nie dodała fotek - ciotki czekają :) Mamusie, ja też bym chętnie zobaczyła Wasze Skarby ale gdzieś uciekł mi wątek odnośnie FB. Mogę dołączyć ? Na FB jestem jako KaMa Ko. Dzięki z góry :)
-
sylfka Marusia, gratulacje :) super.. Kolejna majowka hihi :) Dziewczynki, a mam pytanie. Głównie skierowane do tych, które sa juz po porodzie, ale niekoniecznie. Czy czulyscie/czujecie się jakoś dziwnie chwile przed porodem? Bo ja mam wrażenie, ze coś zaczyna się dziać, ale być moze to moje schizy jakieś.. Tak z tego co wyczytalam w internecie, ze pierwsze oznaki porodu to dziwne samopoczucie, nerwowość, oczyszczanie organizmu, jakies skurcze, boleści tam na dole.. Wcześniej bylo wszystko ok, od 2 dni nie czuje sie sobą. Mialyscie lub macie jakies oznaki, ze to za chwile juz? :) Hehe najpierw szukałyśmy 'na siłe' oznak, że jesteśmy w ciąży a teraz, że poród tuż tuż :)
-
Ale jestem ciapa. .. widzę Kamila ze jeszcze 11 dni musisz czekać. .. teoretycznie...
-
Oj Kamila wolałabym nie. Termin z om mam na 14 i chciałabym nie wcześniej jak 10. Mam GBS a on tez może się przyczynić do wczesniejszego porodu i pierwsze dziecko rodziłam 14 dni przed terminem. Lekarz mówi ze mam być gotowa w każdej chwili. A Ty na kiedy masz termin ? Tez juz odliczasz? U mnie pogoda dość ponura ...
-
Wczoraj przed południem byłam z M na zakupach spożywczych. Przyjechaliśmy do domu i mnie dwa razy przeczyscilo. Przygotowałam wszystko do obiadu i stwierdziłam ze jeszcze musze sobie kupić przed porodem super bluzeczke bo potem z dzieciatkiem będzie trudniej i może jej nie być. Kupiłam bluzeczke i znów się zaczęło. Modliłam się żeby z centrum wyjechać a w razie w skocze za jakieś drzewko. Ledwo dojechaliśmy do domu z ta biegunka, skurczami i jeszcze Mała się cały czas wiercila. I wiecie co ? I nic! Myśleliśmy ze się zaczyna ale to był fałszywy alarm...
-
Zewa trzymam kciuki za szczęśliwy i szybki poród!
-
Babyjaga tak mi przykro. W zyciu by mi do głowy nie przyszło że to Was spotka. Ja też jestem z Wami. Boże dlaczego tak się dzieje?
-
agnieszka.94 Hej dziewczyny. Chciałam sie Wam pochwalić :) 26maja w dzień matki zrobiłam sobie prezent i urodzilam córeczkę. O 13.05, waga 3790g. 9 pkt. Odezwe sie jak wyjde ze szpitala bo nie ma tu wifi a neta mam platnego Świetna wiadomość Agnieszka. Dużo zdrówka Wam życzę!
-
Hej! Gratuluje Sudectiive. Trzymam kciuki za operację małej Babyjagi. Ja wczoraj miałam wizyte kontrolną, szyjka skrócona ale jeszcze zamknięta. Termin mam na 14 i mam nadzieję że dotrwam choć do 10. Jak wiecie zawsze musi się coś przybłąkać na koniec. Okazało się że mam GBS a w pierwszej ciązy nie miałam wiec czeka mnie penicylina dozylnie w trakcie porodu, no i jeszcze sie przeziębiłam, gardło boli, nos zatkany a domowe sposoby jakoś nie pomagaja. Walcze z tym dziadostwem od tygodnia. Synek tez odkąd chodzi do żłobka ciągle coś łapie a ja tak nie chce zeby Mała zaraz po porodzie może mi chorowała. Wrr zła jestem już na to... Ciekawe na kogo przyjdzie teraz kolej, każda już odlicza :)
-
Sudective i jak akcja? Rozwiązała się już? Teraz to już faktycznie po kolei będziemy informować o odejściu wód hehe. Cudowny prezent na Dzień Matki. Wszystkim mamom życzę zdrówka i dużo cierpliwości:-)
-
Dziewczyny jeszcze coś, chce wpisać moją dzidzie do tabelki ale nie mogę jej znaleźć... Pomożecie???
-
Sudectiive jeśli mogę Ci coś podpowiedzieć to spędź z mężem miłe chwile i może to pomoże. Ja tak zrobiłam w pierwszej ciąży. Bardzo mi zależało, żeby w weekend urodzić, więc w piątek wieczorem koło 20h kochaliśmy się ( oczywiście sperma musi być w środku). Nie wiem czy godzina minęła i zaczęły się skurcze. Po czterech godzinach niewielkich skurczy ale dość regularnych pękł pęcherz płodowy i wtedy się mega szybko wszystko działo, do szpitala już jechałam z dużymi bólami. Po 3 h w nocy urodziłam synka. Nawet lekarz nie zdążył mi podać znieczulenia na które byłam umówiona. Nikt się nie spodziewał, że pierworódka tak się szybko z tym uwinie. Także jak chcesz to próbuj :)
-
[quote="sudectiive"]justyna dzisiaj w porządku jest, nawet bóle niezbyt dokuczliwe w porównaniu z tamtymi niedzielnymi :) chyba nie pcham się przed szereg i oddaję jednak miejsce tym które mają szybciej termin. chociaż wczoraj jak miałam konsultacje z ordynatorem i mierzył miednicę, to powiedział żebym nie czekała za długo (niech on z Julką pogada, bo przecież ja nie mam innego wyjścia jak tylko czekać!) bo miednica wąską, mała ma podobno 3200 i może być ciężko rodzić naturalnie w terminie :) jestem stworzona do rodzenia mniejszych dzieciaczków rzekomo. więc dzisiaj już zaliczyłam spacerek i czeeeekam ^^ Sudectiive jeśli mogę Ci coś podpowiedzieć to spędź z mężem miłe chwile i może to pomoże. Ja tak zrobiłam w pierwszej ciąży. Bardzo mi zależało, żeby w weekend urodzić, więc w piątek wieczorem koło 20h kochaliśmy się ( oczywiście sperma musi być w środku). Nie wiem czy godzina minęła i zaczęły się skurcze. Po czterech godzinach niewielkich skurczy ale dość regularnych pękł pęcherz płodowy i wtedy się mega szybko wszystko działo, do szpitala już jechałam z dużymi bólami. Po 3 h w nocy urodziłam synka. Nawet lekarz nie zdążył mi podać znieczulenia na które byłam umówiona. Nikt się nie spodziewał, że pierworódka tak się szybko z tym uwinie. Także jak chcesz to próbuj :)