
mp1
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez mp1
-
Jakarta u nas od 17 tyg było mówione juz 3 razy ze synuś ale ciągle śni mi się córeczka i to juz mi miesza w głowie hehe dlatego jestem ciekawa czy nie ma żadnej pomyłki :P A co do ciuszków to mam podobnie ilościowo jak ty bodziakow tylko więcej na 56 :) uważam ze nie ma co niewiadomo ile kupować bo niewiadomo jaki się dzieciaczek urodzi a zawsze można później ubranka dokupić :)
-
hej dziewczyny :) jakos nie mam ostatnio weny pisac... moze to te przeziebienie sama nie wiem... w kazdym razie czuje sie juz lepiej zostal katar i lekki kaszelek :) ale w piatek mialam juz dosc wszystkiego w pewnym momencie... nic nie pomagalo i czulam sie z chwili na chwile gorzej... u nas malowanie skonczone widze ze wiekszosc z was juz calkiem zaopatrzone... my poki co mamy lozeczko materacyk fotelik do auta wozek i ubranka... ahh i przewijak tez - bym zapomniala.. jeszcze tyle rzeczy trzeba kupic nie wiem co nie wiem ile jestem w kropce... jutro ide do sklepu zobacze czy kolderki doszly to tez moze juz bedzie. chociaz powiem wam ze mam tez kilka spiworkow do spania co wy o tym myslicie ? co lepsze ? wiecie co ? jak przed ciaza wgl nie pilam kawy tak teraz nieraz mam taka ochote zeby sobie wypic hehe dziwnie :) to taka slaba sobie nieraz zrobie :) i mialam dzis chec na zupke buraczkowa juz 2 talerze zjadlam hehe :) mag nie denerwuj sie nie ma sensu :) anka to ladna mialas wizyte niezapowiedziana hehe ale ze tak sprawdzaja ... ja ubranka pralam w 40 stopniach a pozniej wszystkie poprasowalam i ladnie leza w szafie i czekaja na wlasciciela majka to szalejesz z przygotowaniami na calego widze :) aaa zapomnialam napisac... znowu snilo mi sie ze urodzilam coreczke... to juz ktorys raz taki sen... mam nadzieje ze dzidzius 14 marca ladnie sie ulozy i zostanie potwierdzone po raz kolejny jaka plec bo juz glupieje przez te sny :P
-
Zawiszka pięknie rosniecie :) A musze się wam pochwalić :) ta koleżanka jest w 4 tyg ahh tak się ciesze :) za dwa tyg ma kolejna wizytę i może będzie juz serduszko :) ahh od razu przypominają mi się te chwile kiedy zobaczyłam dwie kreski na teście i nie mogłam w to uwierzyć :) jak te wspomnienia wracają aż się wzruszylam :) Wy to już wszystkie pewne imion dla dzieciaczków macie tylko my się zastanawiamy jeszcze :P póki co jest jedno imię które nam obojgu pasuje (Ignaś) ale jeszcze myślimy :) Monika zaraz ściągnę ta aplikacje jak mówisz może faktycznie się przydać -oby nie.. A jak samopoczucie? Mnie te przeziębienie wykańcza... Sił nie mam..
-
Majka szczerze to nie wiem czy będą chcieli rachunki. W końcu te pieniądze co się dostaje to nie starcza na kompletna nowa wyprawkę. A ludzie którzy żyją tylko z ich pomocy jak mogą se poradzić? Po prostu kupują wtedy używane a kupując od znajomych czy obcych osób nie dostaniesz żadnego rachunku. Przynajmniej ja tak myślę... Wiec nie masz jak udowodnić wtedy oni tobie zresztą też. Anka przecudne są te zdjęcia a ja dalej nie mogę wyjść z podziwu ze taki duży brzuszek mi jeszcze tyle do takiego brakuje :P MamaKrzysia biedna ty.. Zdrówka życzę :* I dziękuję za życzenia mam nadzieje ze faktycznie zaraz wyzdrowieje.. Pije syropek z cebulki herbatki plukanki robie ahh te przeziębienia w ciąży :/
-
Ale my wszystkie przewrazliwione na punkcie maluszków.. Same troski i zmartwienia ale co zrobić w końcu to nasze ukochane maleństwa :) Majka dobrze ze malutka zaczęła fikac teraz napewno będziesz spokojniejsza :) a co do jobcenter to dopiero w tyg idę złożyć.. A wiesz jak to urzędnicy.. Myślę że conajmniej z miesiąc mają na rozpatrzenie.. A do awo mamy termin na 10 marca dopiero jak czegoś się dowiem to dam znać ;) I doszłam do wniosku ze mimo dobrych chęci nie pojadę z nią- wszystko jej wytłumaczę jak tam trafić a sama lekarka to polka - da rade. A nie chce po prostu jej narażać na przeziębienie jeśli okazałoby się ze jest w ciąży ani innych kobiet w poczekalni... Mary gratuluję zamknięcia semestru i zdrowego dzidziusia :)
-
Karola gratuluję mieszkania :) no i ta akcja z policją uśmiałam się haha Co do tych ruchów tez mam nieraz takie coś chociaż z motylkiem to mi się wcale nie kojarzy :P potrafi się tak gwałtownie poruszyć jakby hmm nawet ciężko określić :P ale widzę ze dużo z was tak ma więc się tylko ciesze ze mały się kręci :) Najlepsze jest to ze ostatniej nocy nie dał spać tatusiowi- tak się kręcił ze mój mąż zbyt bardzo skupiał się na ruchach synka. I wiecie co? Ja spałam jak zabita- nic nie czułam haha ;D Dziewczyny ze skracajaca się szyjka trzymam kciuki aby bardziej się nie skracaly.:* A ja znowu się przeziebilam :/ kaszel mnie męczy a Najgorsze ze nie chce mi się oderwać porządnie :/ Noo i mam mały dylemat.. Znajoma przypuszcza ciążę i zapisałam ja jutro do gin (mieszka tu bardzo krótko i nie zna zbyt języka). Poprosiła mnie czy pojadę z nią i nie wiem czy jechać przez to przeziębienie.. Chciałabym też być przy niej ale myślę też o dzidziusiu którego sama noszę.. Czy mogłoby mu to zaszkodzić.? Mam nadzieje ze jutro będę się lepiej już czuła. W sumie nie czuje się jakoś źle tylko ten Kaszel mnie męczy i mam lekki katar.. Co wy byście zrobiły?
-
Majka ciesze się.ze z malutka jest dobrze :) i po co był ten stres :) MamaKrzysia my chcemy chrzciny w Polsce zrobić z tym ze dopiero na święta Bożego Narodzenia wtedy maluszek bd miał pół roczku wiec mam nadzieje ze damy rade przejechać te 1200 km :P . Z chrzestnym to tak ja mam jednego brata za to mąż 2 siostry ale między sobą już postanowiliśmy kto :) dużej imprezy robić.tez nie będziemy. Chce żeby byli nasi rodzice rodzeństwo i nasi dziadkowie :) nikt więcej :) chociaż trochę myślę o moim chrzesniaku ale jak ich zaprosimy to nie wypada reszty rodziny wiec chyba sobie.darujemy :)
-
Meeeg przykro mi z powodu tej śmierci.. :( decyzja należy tylko do ciebie. Wiem ze z jednej strony czujesz potrzebę pożegnania ale musisz myśleć tez o synku.. 200 km samej jechać to jednak kawał drogi (chyba ze znalazłabys towarzysza na drogę). Wiesz.. przepraszam nie chce żeby zabrzmiało to niemiło ale życia nie zwrócisz niestety a sobie i synkowi zaszkodzić możesz... Trzymaj się kochana :*
-
Majka nie stresuj się tak wszystko będzie dobrze i daj znać po wizycie jak córeczka :) a co do tego ze słabo to pewnie pogoda... Jest brzydko jak nic... Czekam z utęsknieniem na słoneczko ;) i uważaj na siebie jak ci słabo tylko.:* To twoja mała tez fajnie się układa hehe :)
-
Jakarta cóż za super niespodzianka :) fajnie mieć takich takich znajomych :) a co do materacyka to na fajna panią trafiłaś- nie taka co zależy jej na pieniazkach z utargu tylko taka która doradzi szczerze :) Zawiszka a ja ci powiem ze normalnie nienawidzę prasować ale te malutkie ciuszki to z radością prasowalam ;) a fakt synek powinien tacie oddać ale jak zwykle ja jestem poszkodowana haha życzę Ci poprawy zdrowia :* dobrze ze lek zaczął działać.:) Blacky również sadze ze nie powinnaś się tak przejmować a z tym.drobiazgiem to fajny pomysł napewno miło jej się zrobi :) Majka to życzę Ci żeby mąż się wyrobił.:) Buziak ciesze się ze z malutka dobrze :) ale takie zakupy dla dzidziusia cieszą :) Ja mam dziś lenia za to synek chyba się rozciąga bo czuje pod zebrami i na dole brzucha jak ciągnie hehe :) wredotka mała z niego będzie hehe :) dziś mam chęć ogromną na makaron z truskawkami szkoda ze truskawki mrożone ale dobre i to :) a jak tam u was we wtorkowy dzionek :)
-
Wcześniej odp wam tyle ile mogłam bo czas mnie gonił :) Powiem wam ze Mąż w piątek po pracy mieszkanie zaczął malować i w sobotę skończył. Została jeszcze sypialnia do pomalowania ale to w kolejny weekend. Ja za to miałam trochę sprzątania w weekend :P w marcu przyjadą do mnie rodzice i mama mi obiecała ze pomoże mi okna umyć z czego Bardzo się ciesze ;) za to mój synek kocha moje rzebra z prawej strony. To już się bolesne robi a co dopiero będzie później? Wole nie myśleć :P a dziś tak śmiesznie się wypial ze widać było takie konkretne wybrzuszenie obok pępka oczywiście z prawej strony hehe to mąż go tam podotykal to zaraz kopa dostałam hehe ;) Aga super z tym lozeczkiem :) aż miło patrzeć i myśleć ze niedługo będzie tam dzidziuś :) Moli ciekawe jak to właśnie jest z tymi rzeczami dla maluszka w czym lepiej prac... Ja narazie wypralam ciuszki w płynie do prania dla niemowląt ale bardzo mnie zainteresowalas ta informacja LineG przecież to straszne tyle lat starać się o dzieciątko a później tego nie doceniać ze się udało :( dobrze ze maleństwo urodziło się zdrowe...
-
majka piekne masz te zdjecia :) i powtorze sie jeszcze raz jaka sliczna macz coreczke napatrzec sie nie moge :) mamaKrzysia a gdzie dokladniej mieszkasz w nieczech ? ja kolo koloni :) i termin mam tak samo jak ty meeg ale duzy juz chlopak u ciebie :) jestem ciekawa jak u mnie :) ale to dopiero 14 marca sie dowiem :) moli jaki sliczny pokoik :) mamaKrzysia juz przeczytalam hehe majka tez pytala :) aniaelen witaj wsrod majoweczek :) ja niestety nie mam czegos takiego wiec nie pomoge... anka twoj synus rowniez duzy chlopak :) super ze wszystko dobrze :) karmelek ciesze sie ze i twoja corcia zdrowa :) meeeg czyli udalo sie pojechac do rodziny super :) zawiszka ahhh swietnie ze mala dobrze sie rozwija :( jeeej 1710g... zaraz 2 kg bedzie zaneta super brzuszek :) taki zgrabniutki :) kasia29 ale super synek i coreczka :) zazdroszcze ci troszke :) mag ja rowniez sie ciesze ze was wszystkie "poznalam" i tak jak mowisz nikt nikogo nie straszy a nieraz takie pocieszenie jest potrzebne :) zawiszka ale glupiutki sen :* niestety tak to my nieraz mamy ale nie ma co tak przezywac :* majka moze sprobuj na poczatku ciuszki w vanishu namoczyc ? a pozniej dobrze wyprac i wyplukac ? w koncu was nadrobilam hehe :)
-
Ahh Majka i jeszcze jedno. Wczoraj przypadkiem dowiedzieliśmy się o czymś takim jak awo schwangerschaftsberatung. U nich też można liczyć na jakąś dodatkowa pomoc finansowa podobno. Mąż tam zadzwonił i mamy termin na 10 marca u nich. Może też spróbuj? zerknij na internecie gdzie to jest u was w mieście :) zawsze warto spróbować. Wiesz kwestia zarobków oni to rozlicza ale może akurat :)
-
Dobrze wiedzieć o tym co piszecie na temat oksytocyny.. Nie miałam zielonego pojęcia.. Wgl wszystko co jest związane z porodem jest dla mnie szczerze mówiąc obce... Pophon witaj :) ja również mam termin na 26 maja :) pochwal się kto to będzie synuś czy córeczka :) Moli Ahh jakie fajne są takie przygotowania pranie tych wszystkich ciuszków i prasowanie :) ogólnie to bardzo nie lubię prasować ale te dzidziusiowe ciuszki to prasowalam z ogromną przyjemnością :) Blacky podaj przepis na ta zupkę z dyni jak możesz. Nigdy nie robiłam a z chęcią sprobowalabym coś nowego bo pomysłów juz brak co tu gotować :P Majka piękne są te zdjęcia :) a jaka masz śliczna córeczkę :) pewnie świetnie się razem bawilyscie :) Aga mój mąż bardzo chce być przy porodzie i w sumie też się do tego przekonałam po poronieniu.. Widział wtedy jak krew ze mnie leciala moje łzy był przy mnie cały czas od samego rana do momentu zakończenia odwiedzin w szpitalu.. Pomagał mi się wykąpać wspierał mnie mimo że dla niego też był to ciężki czas.. Domyślam się ze poród wygląda gorzej ale w gruncie rzeczy są to radosne chwile i chce je dzielić z mężem a on ze mną (w sumie on innej opcji nie widzi hehe). Meeeg przykro mi ze nie udało ci się teraz pojechać ale dzidziuś jest najważniejszy ;) a jak nie w ten i nast weekend to w kolejny pojedziecie zobaczysz ;) Ale ja miałam noc dziwwczyny.. Głowa koszmarnie mnie bolała a co przysypialam to musiałam siku.. Do tego mąż tej nocy niesamowicie chrapal aż poszłam do salonu spać. Ale tam też co przysnelam to musiałam siku i w końcu nie wytrzymałam i po paracetamol siegnelam. Tyle że takiego hałasu w kuchni narobilam ze mąż się wystraszył i przyszedł haha :P no i wróciłam do sypialni spowrotem i juz zasnelam. Czy macie nieraz tak ze wam jakby powietrza brakuje w nocy? Bo ja potrafię wstawać i otwierać okno później zamykać bo zimno się robi :P
-
karola u mnie to wyglada tak ze maz mieszka w niemczech od 10-12 lat nie wiem dokladnie i ja zdecydowalam sie do niego przyjechac bo zycie na odleglosc to nie zycie... ja mieszkam tu juz 3 lata i wcale nie jest lzej... a tak planujemy oboje wrocic do polski tylko chcemy odlozyc cos na czarna godzine bo niewiadomo jak to bedzie... mam nadzieje ze w ciagu kilku lat wrocimy ... bardzo bym chciala i tym zyje... :( zazdroszcze ci ze po 3 latach wrociliscie naprawde... strasznie mnie ciagnie do kraju do rodziny ale coz.... majka nie przejmuj sie tak bardzo... pamietaj ze w niemczech sa bardzo dokladni nieraz az za. bedzie dobrze zobaczysz :* i w sumie moga dojsc do tego kiedy byla ta infekcja ? ja myslalam ze moga tylko powiedziec ze juz sie to mialo a nie ze np niedawno... trzymam kciuki za was i czekam niecierpliwie jak bedzie po wizycie we wtorek :* sprobuj sie troche odstresowac za duzo masz na glowie zmartwien :*
-
co do krwi pepowinowej. tez sie dlugo zastanawialismy i jednak rezygnujemy... tez sie troche naczytalam za i przeciw i jednak nie :) pchelka i jak tam po wizycie ? mam nadzieje ze wszystko sie wyjasni ze bedzie dobrze z wasza coreczka.. co do imion gdybysmy mieli coreczke tez chcielismy nazwac pola lub maja :) monika super ze zajecia wam podpasowaly :) majka i jak tam wyniki ? ja niedawno dzwonilam do mojej gin o wyniki z tej glukozy i wszystko w porzadku na szczescie :) dokladnego wyniku nie znam ale to mi wystarczy :) a ja dzisiaj mam dola jakiegos... rozmawialam z mama i zdalam sobie sprawe jak bardzo mi ich brakuje :( tak chcialabym zyc w polsce... mam nadzieje ze za pare lat to sie zmieni... a do tego dobija mnie fakt ze moj synek nie bedzie zbyt czesto widywal swojej babci :( nie wiem przez te hormony smutno mi jeszcze bardziej... :( co do porzadkow... ogarnelam lazienke i kuchnie i na tym koniec dzis troche salon probuje ogarnac ale jakos mi nie idzie ... do tego spac cos nie moge jakos ciezko krece sie z boku na bok i maz biedny tez sie nie wysypia przeze mnie do pracy ehh... czekam na weekend moze jak maz w domu bedzie to nie bede tyle myslec... milego dnia dziewczyny :*
-
Hej łącze się w bólu.. Jakoś przemęczona się czuje.. Wczoraj kuchnie wysprzatalam w szafkach i wgl a dziś nie mam na nic siły.. Niedawno zakonczylam drzemkę. I ciągle boli mnie lewa noga po tym wczorajszym skurczu.. Jakby zakwasy mi się zrobiły nie wiem dziwne. Dobrze ze obiadku z wczoraj mi zostało bo na nic sił dziś nie mam. Mój synek tez sobie upodobał prawa stronę coś i uwielbia kopać pod rzebrami zlosnik mały :) Nie wiem co mam wam nawet odp.. Staram się czytać na bieżąco ale nie mam sił odp.. Anka i Aga wspolczuje wam bardzo tych strat.. Tyle nosilyscie te maleństwa pod sercem.. Aż boję się że i u mnie może coś się stać.. Naprawdę.za dużo zmartwień.. Rodzic chciałabym naturalnie chociaż wyobrażam sobie jaki to ból ale ten moment kiedy się dostaje swoje maleństwo na pierś łagodzi każdy ból (mam nadzieje :P) :) nie mogę się doczekać a najbardziej to się boje ze nie wyczuje momentu ze to juz hmm może to głupie ale cóż.. ;) A co do snów to tej nocy śniło mi.się ze urodziłam córeczkę ;) i ze było to zaskoczeniem przecież miał był chłopiec hehe ciekawa jestem.:) Tak piszecie o tych programach chyba tez zacznę oglądać ale powiem wam ze strasznie się wzruszam :P
-
Hej łącze się w bólu.. Jakoś przemęczona się czuje.. Wczoraj kuchnie wysprzatalam w szafkach i wgl a dziś nie mam na nic siły.. Niedawno zakonczylam drzemkę. I ciągle boli mnie lewa noga po tym wczorajszym skurczu.. Jakby zakwasy mi się zrobiły nie wiem dziwne. Dobrze ze obiadku z wczoraj mi zostało bo na nic sił dziś nie mam. Mój synek tez sobie upodobał prawa stronę coś i uwielbia kopać pod rzebrami zlosnik mały :) Nie wiem co mam wam nawet odp.. Staram się czytać na bieżąco ale nie mam sił odp.. Anka i Agata sspolczuje wam bardzo tych strat.. Tyle nosilyscie te maleństwa pod sercem.. Aż boję się że i u mnie może coś się stać.. Naprawdę.za dużo zmartwień.. Rodzic chciałabym naturalnie chociaż wyobrażam sobie jaki to ból ale ten moment kiedy się dostaje swoje maleństwo na pierś łagodzi każdy ból (mam nadzieje :P) :) nie mogę się doczekać a najbardziej to się boje ze nie wyczuje momentu ze to juz hmm może to głupie ale cóż.. ;) A co do snów to tej nocy śniło mi.się ze urodziłam córeczkę ;) i ze było to zaskoczeniem przecież miał był chłopiec hehe ciekawa jestem.:) Tak piszecie o tych programach chyba tez zacznę oglądać ale powiem wam ze strasznie się wzruszam :P
-
Majka tak sypal śnieg ale teraz przestał i jak patrze za okno to mokro brzydko szkoda jakby trochę mrozu przyszło to i śnieg by się utrzymał i może wybiloby te wirusy.. Hehe ale będzie niespodzianka jak jednak synek się urodzi :) A tak byłam się dowiadywać o ta dopłatę i kazali mi listę zrobić co potrzebujemy i im złożyć także jestem w trakcie tworzenia takiej listy :) mam nadzieje ze się uda bo naprawdę pieniążki by się przydały... Ale że ubrania dla ciężarnych tez to tego nie wiedziałam trzeba dopisać do listy może więcej dadzą. Dają uchodzcom to i nam się należy :P (jak nieraz tak patrzę to oni lepiej mają niż niejeden niemiec - przecież to chore..)
-
Witajcie nowe majoweczki.:) maj zbliża się wielkimi krokami a tu ciągle ktoś się pojawia :) super im nas więcej tym lepiej :) Co do szkoły rodzenia to się zastanawiam jeszcze. Jedyna opcja u nas to kurs weekendowy (7h w sobotę i.7h w niedziele) ale jeszcze zobaczymy i w sumie wydaje mi się ze zrezygnujemy (a to pierwszy dzidziuś u nas) My w walentynki byliśmy w restauracji :) Ahh miło spędzony czas :) tylko problemem było.ze nie miałam co na siebie włożyć. To za małe to.za ciasne hehe musze się wybrać na zakupy dla siebie ale zawsze jak idę z zamiarem dla siebie to ląduje w dziale dla noworodków hehe Powiem wam ze założyłam wczoraj obcasy na te 2h i dziś mąż nogę musiał mi rozmasowac taki skurcz mnie złapał jak nigdy a magnez biorę :P Mag dobrze ze nie zaryzykowalas spotkania z kuzynka.. Kto wie jakby.to się skończyło.. No i gratulacje zdanego egzaminu na prawko :) i spóźnione życzenia urodzinowe :) masz rację faceci są nieraz dziwni a mówią ze to my skomplikowane hehe :) Meeeg super twój synuś będzie miał tyle rówieśników w okolicy :) zazdroszczę Ci :) A co do żołądka to tez mam wrażenie ze jem mniej a częściej.. :) Majka ja ci niestety nie pomogę. W sumie to nawet nie wiem co to znaczy mieć hemoroidy i oby tak zostało.. Ale strasznie mi cię szkoda ciągle coś.. Biedna w ogóle wytchnienia nie masz z tymi chorobami wirusami bólami :( Co do picia alkoholu w ciąży.. Toć to naprawdę nieodpowiedzialne.. Ja wypiłam parę drinków nie wiedząc że w ciąży jestem i strasznie zalowalam.. No ale każda kobieta sama decyduje jak postąpi.. A palenie przy dziecku to już w ogóle... Co gdzieś jestem i ktoś obok pali to ja szalik na nos i idę dalej strasznie mi przeszkadza ten smród a co dopiero takiemu maluszkowi.. Jagoda a ja krew miałam pobierana tylko raz po godzinie od wypicia glukozy - co kraj to obyczaj hehe :)
-
Anka ale masz duży brzusio oj dzieciaczek rośnie jak na drożdżach a ty dalej zgrabniutka :) mi to w buzię idzie zawsze byłam pucata a teraz to już w ogóle hehe :) a zdjęcia są przepiękne :) zazdroszczę wam tych sesji naprawdę :) A co do materacyka ja mam kokos gryka. Moja ciocia tez kupowała kokos gryka i nie było żadnych robali a dzieciaczki dobrze spaly :) także to zależy... Od dzieci i od produktu :) Ja sobie czekam po wypiciu tej glukozy. Smakowało jak woda z cukrem i przypomniały mi się lata dzieciństwa uwielbiałam pić wodę z cukrem za dzieciaka hehe Szkoda tylko że dziś swojego synka nie widziałam :( ale szyjka długa zamknięta i jest wszystko dobrze.. Majka ty będziesz wiedziała kiedy teraz przysługuje mi usg na krankenkasse? Jestem w 25 tyg i 1 dzień. A ostatnie usg miałam w 21 i 1
-
Hej trochę mnie nie było ale starałam się czytać na bieżąco ;) Witam nowe majoweczki :) Meeeg super zdjęcia z sesji :) ale ciąża dodaje ci uroku :) i nie stresuj się będzie co ma być a z tego co widzę to mądra i twarda z ciebie babka :) sama twoja motywacja do obrony przed porodem :) synuś napewno ci pomoże a my również będziemy trzymać kciuki podwójnie :) Piękne macie brzuszki kochane :) Co do ubranek ja się zaopatrzylam w 56 i 62 żeby trochę tego było i trochę tego później.zawsze można dokupić.:) Chciałam coś jeszcze komuś odp ale nie pamiętam już co i komu - wybaczcie.:) Ja ta noc ciężko przespalam.. Trochę się stresuje właśnie jadę na ta glukoze zobaczymy co to będzie.. I powiem wam ze we wtorek w panice do szpitala pojechałam z mężem.. Poszłam do łazienki zajęłam bieliznę a tu po nogach leci mi coś konsystencji wody. Na szczęście musiała być to taka rzadka wydzielina i tylko strachu sobie i mężowi narobilam ;P
-
antilope milo ze jestes :) szczerze to ostatnio mylalam o tobie :) tez mam nieraz takie nie wiem jak to nazwac... tak mnie cisnie jakby rwie w dole brzucha ale zauwazylam ze maly sie wtedy kreci wiec chyba lokuje sie w miejscu gdzie jest ciasno :P lekarz tez mi powiedziala ze musi mi na cos naciskac :) co do ruchow to tez nieraz czuje w okolicy zeber a po paru minutach w dole brzucha hehe :) smieszne jest to jak czuje jak sie przemieszcza :) ostatnio upodobal sobie prawa strone i tak jak wy uwielbiam patrzec na falujacy brzuszek :) majka super ze nic ci tam nie wyszlo :) meeeg zazdroszcze sesji :) my moze znajomego poprosimy o fotki bo troche sie tym interesuje ale zobaczymy jescze :) mialam dzis dziwny sen... porod.. ale jakis taki lagodny byl (w rzeczywistosci tez by taki mogl byc ) i pozniej dostalam maluszka do ciala go przytulilam ahhh piekny sen :) a co do zakupow to powiem wam ze moj maz z chcecia wybiera ciuszki razem ze mna :) mag a brzuszek masz spory :) nie wiem jak mozna go przeoczyc hehe :):) a pod kurtka u mnie tez nie widac takze sie nie przejmuje tym :) karola fakt porod tuz tuz :) a ja jeszcze nic do glowy hehe :) moli gratuluje bratanicy :) spora dziewczynka hehe i wlasnie to jest to ze nigdy nie wiadomo jaki maluszek sie urodzi i ciuszki trzeba kupowac kazdego po troszku :) karmelek usmialam sie na dzien dobry jak sie "zakrecilas" hehe :):)
-
meeg super ze praca juz skonczona :) nowe majoweczki witajcie :) po weekendzie zawsze mam tyle do nadrobienia ze jak juz wszystko przeczytam to nie wiem co i komu odpisywac :) anka trzymaj sie i nie martw. trafiasz na lekarzy bez empatii naprawde... ale bedzie dobrze lekarze badaja lecza i wylecza to cholerstwo tylko sie nie stresuj :) majka aaaah ta swinska grypa.... troche mnie przestraszylas :P a jak twoje wyniki z jezykiem ? nie wiem moze pisalas ale nie zauwazylam... wgl to piekne brzuszki macie :) moj to podobny do majki i karoli :) tylko troszke mniejszy :) wczoraj pierwszy raz poczulam jak maly mi tak konkretnie w pecherz kopnal jeszcze tego nigdy tak nie odczulam hehe :) wgl w weekend kupilismy z mezem kilka ciuszkow i reczniczek z kapturkiem :) ahhh ja bym z tego sklepu mogla nie wychodzic hehe :) dzis zwolnilam jedna polke na ciuszki maluszka w szafie :)
-
Anka nie boj sie wszystko bedzie dobrze :* Ja mam do was nietypowe pytanie... jak wygladaja u was sprawy lozkowe? Bo ja mam wrazenie ze moj maz sie boi ze moze krzywde maluszkowi zrobic.. i nie wiem jak mu wytlumaczyc ze tak nie jest... :P