Ja mam tak samo po poprzednim poronieniu boje sie ze znowu sie to wydarzy... jednak jestem dobrej mysli... w sumie poki co nie mam czasu na myslenie bo zle sie czuje ale to chyba dobrze? Przynajmniej wiadomo ze z dzidziusiem wszystko ok.. dzwonilam do lekarza i polecila mi jakies leki pozniej meza wysle bo sily nie mam... a jesli one nie pomoga to na zastrzyki bede musiala jezdzic :(
Sprobuje tez z ta herbata imbirowa bo to naprawde oszalec idzie :( ale zniose to... dla maluszka dam rade :)
Magda to pochwal sie jak tam po terminie:) trzymam kciuki za was :)