
1groszek1
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez 1groszek1
-
Witajcie. Moje samopoczucie dzis jest jak ta pogoda. Jak pochmurno to opadam z sił, dopadają mnie znowu jakby mdłości i bóle dołu brzucha. Ciagle bym cos jadła, słodkie pochłaniam w ilościach hurtowych aż sie boję jak bede wyglądać za kilka tygodni... Co do wozka tez się czaję na ten Bebetto Luca ale może wypowiedzą sie osoby które widziały "na żywo" to cudo,jak to z nim jest. Czy wygodny czy regulowaną ma rączkę czy pompowane koła czy gondola jest spora czy tylko na pierwsze 2-3 miesiące max bo słyszałam ze małe te gondole ale nie widzialam na żywo wiec wiecej nie powiem. Ruchów dzieciątka jeszcze nie czuję,jutro zacznę 17 tydzień (16+1) ale tez mam lozysko na przedniej ścianie wiec pewnie muszę poczekać jeszcze.
-
Witajcie,ja dawno sie nie odzywałam ale czytam Was po cichutku. Od kilku dni troszke zaczynam spacerować,kręgosłup mnie boli nadal a właściwie krzyż wiec wymysłilam ze powinnam sie troche poruszac zeby rozluźnić te mięśnie. no i wczoraj po króciutkim spacerku myślałam ze padne,brzuch zaraz jakis napięty krzyż bolal jeszcze bardziej,bralam nospe i reszte dnia przeleżałam. Dzis sloneczko za oknem jakaś chęć zycia sie pojawia i ochota na sprzątanie. Ale zobaczymy jak mi to dzis pojdzie. Na spokojnie po troszku cos przed świętami trzebaby zrobić. Milego dnia życzę ;)
-
U nas w domku są dwak chłopcy wiec teraz o kruszynce mówimy jako o dziewczynce. Podoba nam się IGA, ale jesli okaże sie ze to kolejna męska płeć to będzie Grzegorz albo Gabriel. :)
-
Witajcie. Dzis jestem po wizycie u gina.Widzialam kruszenke,serduszko biło doktor powiedział ze wszystlo jest ok. Nie znam wymiaru crl bo moj doktor jest na urlopie a ten był w zastepstwie ale nie zmienia to faktu ze ulżyło mi i wiem ze jest ok. Nastepna wizyta dopier po świętach. P.S. Dzis mam 10 tygodni i gin liczyl tak samo,ale w kalendarzach ciazy wychodzi ze jestem w trakcie 10 czyli 9tyg i 2dni. No i usg mialam dzis pierwszy raz robione przez brzuch i było wszystko dobrze widać. :)
-
~Zuzu111 1groszek1 Hej,u mnie dzisiaj dzień płaczu. Normalnie nie moge sie opanować, moje objawy ciążowe ustapiły,czuje sie dobrze. Moje piersi przestały bolec sa takie jak wczesniej i wogole nic wiecej sie nie dzieje. Ja już mam czarną wizję a w dodatku pogoda sprawia że kompletnie niemam sił na nic i nadal gnije w łóżku... Groszek, nie martw sie na zapas. Ja sobie wkręciłam tydzień temu, bo czułam sie lepiej (piersi i wymioty odpuściły) a to jeszcze nie 12 tydzień. Pobiegłam załamana do ginekologa bo byłam już tak przerażona ze nie mogłam znaleźć sobie miejsca. Byłam już przekonana ze cos nie tak. Okazało sie ze jest ok, a mi było głupio ze stresowałam siebie i maluszka. Może przyspiesz wizytę. Mnie to pomogło, lepiej tak niż sie zadręczać. Zuzu niestety wizyty nie da rady już przyśpieszyć,mam na sobotę z rana wiec jeszcze 1 dzien wytrzymam. Obiad ugotowałam i ciągle gadałam sama do siebie,ze jest dobrze,dlaczego znowu miałoby coś pójść nie tak itd itp. Niestety mało co to pomaga. Ja dziś zaczęłam 10 tydzień, tzn 9+1 i wmawiam sobie że może tak powinno być że objawy ustąpiły.Ehhh dopóki nie zobaczę na usg żywej kruszynki to już chyba w nic nie uwierze.
-
Hej,u mnie dzisiaj dzień płaczu. Normalnie nie moge sie opanować, moje objawy ciążowe ustapiły,czuje sie dobrze. Moje piersi przestały bolec sa takie jak wczesniej i wogole nic wiecej sie nie dzieje. Ja już mam czarną wizję a w dodatku pogoda sprawia że kompletnie niemam sił na nic i nadal gnije w łóżku...
-
Czesc dziewczyny. Ja co prawda plamień nie mam ale Luteine biore 3×2 tabletki. Za to ciągle boli mniw brzuch. Nie tak jak na okres,trochę inaczej ale nie potrafię określić jak. Moje objawy ciążowe ustąpiły,moze huśtawki nastrojów pozostały. Poza tym piersi nie sa już tak napięte jak wcześniej i to też mnie martwi. Mdłości ustały,a wizytę mam w sobotę rano. Odczuwam stres coraz większy,ale w głębi duszy powtarzan sobie że kruszynka rośnie i jest ok,a serduszko nadal bije i jest silne i zdrowe. Mam nadzieje ze tak jak Tyśka90 będę mogła pochwalić sie dobrymi wiadomościami. Miłego dnia życzę
-
Swistak ja wiekiem się nie łapię tez na te badania,mam za sobą 1 poronienie następnie ciążę zagrożona na podtrzymaniu-i kolejni znowu poronienie. Tym razem ciąża znów zagrożona ale mam nadzieję uda się utrzymać...Niewiem czy to przesłanki do tego by takie skierowanie otrzymać. Jakby ktoś wiedział coś ja ten temat to dajcie znać dziewczyny ;)
-
Dziewczyny tak czytam te Wasze opowieści i mówicie o prenatalnych ze sie zapisujecie juz itp. Powiedzcie mi czy lekarz prywatny tez może takie skierowanie napisać? Mój nic nie mówił a chętnie bym poszła tak jak Wy sprawdzic czy wszystko ok. Teraz jest na urlopie i wyznaczyl zastepce za siebie ktory ma mnie przyjąć 12 marca i sprawdzic czy z kruszynka wszystko ok czy serduszko nadal bije...Ale jak bedzie ok-BO BĘDZIE,MUSI BYĆ! to jak wroci to go podpytam.
-
Mój mąż szalał jak bylam w 1 ciąży teraz juz jego zapał minął,choć strasznie czeka na dziewczynkę, chciałby mieć taką "córeczkę tatusia" i myślę ze jeśli dowiedzielibyśmy się że to faktycznie dziewczynka to wtedy będzie szalał :) Chłopcy to takie przylepy do mamy,a tatuś potrzebny jak trzeba cos naprawić lub pograć w piłkę. Oczywiście bardzo kocha naszych urwisów lecz teraz czeka co dalej ze mną. Zagrożona ciąża i mój wieczny niepokój mu się udziela i jest cichy i taki zamknięty. Mam nadzieję że jak zagrożenie bedzie coraz mniejsze to jakoś bedzie sie bardziej cieszył.
-
Hej,dziewczyny wpisalam sie w tabelke ale niewiem czy się zapisało,bo jak wchodzę ponownie to mnie tam niema...znaczy niema terminu porodu hmmm. Niewiem o co chodzi. Ja dzis czuje sie super,żadnych dolegliwości tylko jakis taki leń :) no i zaś niewiem czy to dobrze czy nie. Za tydzien wizyta. Ale ja juz odliczam...
-
Witajcie mamuśki.Ja dzis z rana zaliczyłam tulenie do toalety. szarpało mną ale w brzuchu chyba nic nie było więc na szczęście tulenie bezowocne. Zdarzylo mi się to po raz pierwszy odkąd jestem w ciąży dlatego jestem w szoku.Miewałam mdłoścu mulenia itp ale nigdy do tego stopnia. Wkrecilam sobie ze to chyba dobrze ze jednak jakies dolegliwosci ciążowe są (w ostatnich dniah jakby ustapiły) i w tym dobrym nastroju poszlam z moimi chłopcami na basen. Ze wzgledu na leczoną infekcje niestety nie pływałam z nimi ale cieszyl mnie dzis nawet widok z góry. Wg kalendarza ciąży zaczęłam własnie 9 tydzień, nadal z niecierpliwością czekam na wizyte 12.03 ale jakos mam przeczucie ze będzie dobrze. Może to wpływ dzisiejszej słonecznej pogody ;) Milego dnia dziewczyny :)
-
Witajcie, czytam wasze posty i faktycznie sie rozpisałyscie :) Z jednego dnia a tu tyle stron :) Ja dziś leze i mam potwornego lenia,nie chce mi sie nawet wstac śniadania zrobic. Zawiozlam moich dwóch chłopców do przedszkola i do szkoły a teraz mam trochę luzu wiec korzystam. Moja wizyta będzie dopiero 12.03 i tez czekam jak na szpilkach cóż ja ujrzę na tym usg. Mam nadzieje ze dzidzia rozwija sie prawidłowo i serduszko bije...Ehh te myśli. Oswieje.
-
Misiam ktory to Twoj tydzien ciąży? Moje maleństwo ma dokladnie takie same wymiary co Twoje i odpowiada wlasnie 7t2d a mam 7t5d niby niewielka różnica ale w porownaniu do poprzedniego usg mało urosla fasolka. Nie stresuje sie juz choć mysli i tak krążą gdzies tam w głowie. Dziewczyny tak sie zastanawiam, nie wymiotuje nawet nie odczuwam potrzeby wymiotów ale jakos mi tak dziwnie. nie potrafie tego nawet opisac ale cos w stylu mam ochote na cos-gryze i twierdze ze boli mnie brzuch nie zjem tego nie dobre nie dla mnie itp. Czy to mdlosci nudnosci czy jeszcze cos innego?
-
Dzieki dziewczyny,postawiłyście mnie troszkę do pionu z tym zamartwianiem się.Postaram sie myśleć POZYTYWNIE :) Jesli chodzi o badania to mnie lekarz wysłał przed założeniem karty ciazy,powiedział ze zeby karte założyć potrzebne sa badania. I tak musialam robic wszystko od toxo cytomegalii hcv hiv rozyczka mnóstwo tego i niestety kosztowne... Ale skoro takie ważne te badania to róbcie dziewczyny badajvie sie,lepiej zapobiegać niż potem płakać Camille my po badaniach i tez sie stresujemy czy nadal wszystko ok a Ty przed i stres tez duzy. Ale tak jak mówiłam staram sie myśleć pozytywnie i Tobie tez zalecam :) Bedziemy sie wzajemnie pilnowac i stawiac do pionu :)
-
Dziewczyny a ja znowu panikuje. Normalnie nie potrafie cieszyć sie ciążą. Tydzien temu na usg crl bylo 0.76cm a wczoraj 1.17cm i tak mnie to dobija ze bardzo mało urosla fasolka.Wprawdzie lekarz wczoraj nic o tym nie wspomnial ze cos nie tak,skwitowal tylko ze on nie jest po to zeby mnie straszyc. No i teraz do 12 marca bede siedziec jak na szpilkach i sie zadreczac. Czy nadal bije serduszko czy wszystko dobrze czy urosla dzidzia...PO PROSTU OSZALEJE. a to dopiero 7t5d.
-
Polinka83 ja mam termin na 11.10 ale moje maleństwo nie dorownuje Twojego. crl mamy ledwo 1.17cm A tydzien temu mialo 0.76 wiec malutko podskoczyl.Temu zaczynam schizowac czy wszystko będzie ok. Ehhh jak ja bym chciala byc w koncu w baaaardzo nudnej ciąży bez żadnych stresów.
-
Czesc dziewczyny, RenataG83 i EmMadlen widze ze piszecie o Jastrzebiu ja tez stamtad pochodze,teraz mieszkam w Pawlowicach :) Dzis bylam na kontrolnej wizycie u gin. Okazało sie ze mam infekcje ukladu moczowego dostalam leki no i infekcje w pochwie. czeka mnie tez klucie zastrzykami clexane na zakrzepy zeby dziecku pomoc sie rozwijac,seruszko bilo nawet mogłam je posłuchać i jestem przeszczesliwa. Jednak doktor nie chcial mnie straszyc powiedzial tylko ze moja ciąża po 2 poronieniach jest ciążą bardzo wysokiego ryzyka co troche mnie przeraziło. Jestem w 8 tygodniu ale wg usg dziecko ma 7t i 2d. Kolejna wizyta 12 marca...Oby bylo wszystko dobrze. Czekamy na to maleństwo...
-
Sroczka mam dokładnie to samo. A powiedzcie robila ktora badanie wit.d3 z.krwi? mi lekarz zalecil i wyszlo znowu poniżej normy. norma od 30 a ja mam ledwo 16. W dodatku naczytałam sie ze malo sie o tym mowi ale ta wit w ciąży jest bardzo ważna. hamuje wzrost płodu. Oszaleje z tymi wynikami. Co chwila cos sie dowiaduje ze mam złe...
-
Hej, ja od kilkunastu dni tez męczę sie z mdłościami. Nie wymiotuje ale bardzo czesto mam biegunki. Na jedzenie tez niemam chęci kompletnie siebie nie poznaje. Zawsze jadlam wszystko i lubialam jesc a teraz...nie ta ja. Wogole ogarnela mnie jakas taka NIEMOC. niewiem jak to okreslic ale kompletnie niemam sily na nic. Przejrzalam wczoraj swoje wyniki i tez nie wyszly najlepiej. Erytrocytow ponizej normy za to jakies NEUTROFILE powyzej normy. W moczu leukocyty 10-20 w polu widzenia mocz mętny. Oj oj nie podoba mi soe to wszystko. Nie chce panikować wizyta w poniedzialek zobaczymy co doktor powie. Mam nadzieje ze z dzidzia wszystko ok. To najważniejsze.
-
Hej, dziewczyny widzę że piszecie tutaj o kosztach badan i wizyt prywatnych. Ja niestety doznałam dzisiaj szoku. Lekarz prywatny aby założyć karte ciąży kazal wykonać szereg badań na ktore dzis sie udałam...zaplacilam 370zl i nogi sie pode mna ugięły. Jestem przerazona ceną. Lekarz na nfz moze i dałby mi skierowanie na kilka z tych badan ale trzebaby prowadzic ciążę na nfz,ja po poronieniach i walce o każdą ciaze niestety nie potrafje znalezc takiego lekarza ktory wiedzial by co i jak. Ten doktor mnie zna i wie jak prowadzić ciaze wysokiego ryzyka. Jestem przerażona,i tak sie zastanawiam czy jakbym poszla od czasu do czasu na nfz to tez dostalabym jakies skierowanie na badanie czy nieda rady...choc watpie ze beda chcieli dac mimo iz sie należy
-
Penduka,strasznie mi przykro. Jak przeczytałam Twoj wpis to poczułam ukłucie w serduchu,kilka lat temu usłyszałam dokladnie to samo. Ale...Czy oby napewno wyrok zostal juz wydany? Przepraszam ze tak pisze,ale ciążę obumarlą przeciez powinno potwierdzić min.2 różnych lekarzy. Ja przeszlam ich chyba z 4 nim faktycznie udałam sie do szpitala. Czasem to po prostu okropna pomyłka która zdarza sie bardzo często. Ja też drżę o każdy dzień,mam ciagłe bóle brzucha nieraz az bole z krzyża biorę lutene 3×2dopochwowo, boje sie usłyszeć to co Panduka jednak tak jak Misia modle sie codziennie i moze nie odmawiam nowenny ale modlitwa jest.Wierze ze tym razem będzie dobrze.Musze w to wierzyc...
-
Czesc dziewczyny, podczytuję Was od kilku dni i stwierdziłam że to jest juz ten moment zeby do Was dołączyć. Jeśli można oczywiście. Ja ostatnia miesiaczke miałam 4 stycznia i cykle okolo 31dni. Wg kalendarzy ciąży wychodzi na 7 tydzien. W poniedzialek na usg pojawił sie zarodek crl 0.65 i serduszko. Jestem ogromnie szczęśliwa ale i żyję w ciągłym strachu. Z pierwsza ciąża nie bylo zadnych problemów,druga poroniłam-serduszko zatrzymało się i dzidzia przestała sie rozwijac wlasnie w 6 tygodniu...Potem zaszlam w ciaze i niestety cala byla zagrozona,ale pomimo trudnosci udalo sie urodzic drugiego syna.Nastepna ciaza i nim zobaczylam pęcherzyk poronilam...Podsumowujac mam 2 dzoeco i 2 poronienia za sobą. Teraz udało sie zajść w ciążę jestem caly czas na podtrzymaniu. od wizyty do wizyty chodzę zestresowana boje sie o każdy dzień. Ale jestem dobrej myśli. Mam nadzieje ze dzidzia bedzie sie zdrowo rozwijac :) Przepraszam za tak długi wpis,ale jakoś musialam zacząć...